fbpx

Przemoc w jesieni życia

15 maja 2018
1 218 Wyświetleń

Tekst Monika Murat

Foto Anna Syrota, Marek Podsiadło

Przemoc niejedno ma imię. A jej ofiarą może stać się każdy. Nie chroni przed nią ani płeć, wiek, stan majątkowy, ani status społeczny, wykształcenie. Z kręgu przemocy można jednak się wyrwać. Pomagają w tym m.in. instytucje podlegające Urzędowi Miasta Lublin.

 

Paranoja na tle zazdrości. Tak zdiagnozowano to, co odbiera spokój panu T. Zupełnie nie spodziewał się, że u schyłku życia będzie musiał zmagać się z przemocą psychiczną i to ze strony swojej 80-letniej żony M., z którą wcześniej spędził 55 lat w małżeństwie. Dla mnie osobiście jest to niepojęte przyznaje.

Urodził się na Wileńszczyźnie w rodzinie wysiedlonych. Byliśmy wychowywani w radości. Bywało biednie, ale wesoło wspomina. Później jego bliscy rozjechali się w różne części Polski. On sam skończył studia na Wydziale Zootechniki i uzyskał tytuł doktora nauk weterynaryjnych. Potem pracował m.in. na Uniwersytecie Rzeszowskim. Z powodu problemów z kolanem przeszedł na rentę. Obecnie przebywa na emeryturze. Jego żona była farmaceutką. Poznali się i pobrali jeszcze na studiach. To było silne uczucie, dla M. został w Lublinie.

 

Kiedy wspólne życie staje się koszmarem

 

Według pana T., do 2015 roku małżonkowie wiedli wspólnie udane życie. Zdążyli dochować się dwojga dzieci i wnucząt. Nagle, choć mogłoby się to wydawać nieco absurdalne, żona zaczęła oskarżać go o niewierność. Początkowo starał się to obracać w żart. Tłumaczył sobie również, że być może taka jest jej natura. Kryminały czyta od stu lat. Ogląda też wiele filmów opowiada. W końcu zdał sobie jednak sprawę, że małżonka wierzy w swoje insynuacje. Przy każdej okazji słyszał zarzuty, że ma kochankę. Było także szpiegowanie i zgłoszenia na policję. Żona zabrała mu nawet telefon stacjonarny. Krzyki, wyzwiska oraz oskarżenia stały się treścią ich codzienności. „Zepsuty człowiek” to jedno z najlżejszych określeń, jakie zakotwiczyły się w jego pamięci. Pani M. zaangażowała w rzekome zdrady męża nawet ich bliskich. Jest tak przekonująca, że gdybym nie znał prawdy, sam bym uwierzył w to, co mówi – twierdzi jej mąż.

 

Nie wytrzymał psychicznie. Wyprowadził się. Od roku, zamiast na parterze domu, mieszka w pomieszczeniu na poddaszu. Małżonkowie mają osobne konta w banku, mimo tego pan T. dalej wspiera żonę w prowadzeniu gospodarstwa domowego, a nawet wozi ją na wizyty do lekarza. W najtrudniejszych dla niej sytuacjach wspiera ją. Tym bardziej nie umie pogodzić się z tym, co go spotyka. Cały czas podkreśla także, że M. jest kobietą inteligentną, nadal mu na niej zależy. Pan T. przyznaje, że pomimo wszystko, wciąż ją kocha. Dzieci nie mają już nadziei, że sytuacja się poprawi, ale ja ciągle na to liczę. Cierpię ogromnie, bo wnuczki bardzo to przeżywają. Boleję, że tak jest przyznaje.
Małżonka dała się namówić na rozmowę z psychiatrą, jednak jego wizyty w domu nie dawały efektów. Otrzymaną receptę porwała. Nie chce brać żadnych leków. Wyczerpany tą sytuacją starszy pan udał się do Centrum Interwencji Kryzysowej, które mieści się w Lublinie przy ul. Probostwo 6a. Od półtora roku korzysta z pomocy pracowników Centrum, gdzie znalazł profesjonalne wsparcie i zrozumienie.

 

Statystyki

 

W 2010 r. weszła w życie nowelizacja Ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która przewidziała powołanie tzw. zespołów interdyscyplinarnych. W 2017 r. został opracowany na zlecenie Zespołu Interdyscyplinarnego w Lublinie
(liczącego 32 członków, w tym członków organizacji pozarządowych), który m.in. podejmuje działania i inicjuje interwencje w środowiskach zagrożonych oraz dotkniętych przemocą w rodzinie, raport z badania „Diagnoza zjawiska przemocy w rodzinie w Mieście Lublin”. Odnosi się on także do społeczności osób starszych, którzy najczęściej doświadczają przemocy ekonomicznej. Raport ten pokazuje m.in. prawidłowość obranych kierunków antyprzemocowych w Lublinie i pozytywną ocenę tych działań przez mieszkańców. Tymczasem problem przemocy w rodzinie występuje średnio w co trzeciej lubelskiej rodzinie. Sprzyjają temu przede wszystkim nadużywanie alkoholu i narkotyków. Jak pokazuje prognoza przygotowana przez lubelskie Towarzystwo Nowa Kuźnia, zmniejsza się skala przemocy fizycznej, a wzrasta ekonomiczna, seksualna i psychiczna. Przykład małżeństwa państwa T. i M. pokazuje, że przemoc wcale nie musi mieć wymiaru fizycznego, by odcisnęła ślad na jej ofiarach, oraz że może dotyczyć osób w podeszłym wieku.

 

Co dalej?

 

Społeczeństwo starzeje się, więc coraz częściej będziemy mieć do czynienia z przemocą dotykającą seniorów. Niezależnie od tego, czy przemocy doświadczają od osób postronnych, czy członków rodziny, problem trzeba rozpoznać, a następnie walczyć z jego skutkami, lub mu zapobiegać. Przemiany zachodzą w obrębie rodziny. Jest to spowodowane m.in. osłabieniem więzi zarówno na poziomie rówieśniczym, jak i międzypokoleniowym. W przypadku państwa T. i M. dodatkowo jest to kwestia zaburzeń spowodowanych problemami neurologicznymi lub nawet psychiatrycznymi. – W Centrum Interwencji Kryzysowej w sposób szczególny dostrzegamy potrzeby osób starszych. Nasze działania skierowane do seniorów uwzględniają np. wizyty psychologa w miejscu zamieszkania, wizyty psychologa wspólnie z pracownikiem socjalnym MOPR w środowisku osób starszych. Oferujemy seniorom korzystającym ze wsparcia CIK nieodpłatną pomoc prawną, w tym korespondencyjną. Dodatkowo przyjmujemy seniorów bez konieczności długotrwałego oczekiwania. W ramach Centrum dysponujemy tzw. mieszkaniem interwencyjnym, do którego zdarza się, iż trafiają seniorzy, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji losowej, np. w wyniku katastrofy budowlanej – mówi Adam Mołodoch, Zastępca Dyrektora Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie oraz Przewodniczący Zespołu Interdyscyplinarnego.

 

Centrum dysponuje również całodobowym telefonem zaufania, gdzie każda osoba dzwoniąca zostanie wysłuchana i ewentualnie pokierowana do odpowiednich instytucji (tel. 81 534-60-60). W sytuacjach konieczności udzielenia wsparcia seniorom Centrum współpracuje ponadto z Pełnomocnikiem Prezydenta Miasta Lublin ds. Seniorów. Działania podejmowane przez służby miejskie, w tym Zespół Interdyscyplinarny, wpisują się w szeroko rozumianą politykę społeczną skierowaną w istotny sposób także do osób starszych. W ubiegłym roku Centrum otrzymało zaszczytny tytuł „Miejsce Przyjazne Seniorom” w ramach szóstej edycji konkursu organizowanego przez Prezydenta Miasta Lublin przy współpracy z Radą Seniorów Miasta Lublin.

 

W Lublinie działa wiele instytucji, do których można zwrócić się o pomoc w podobnej sytuacji. Poza Centrum Interwencji Kryzysowej pomoże również Zespół Interdyscyplinarny działający przy ul. Głębokiej 11.

To bardzo ważne, żeby inni w potrzebie wiedzieli, że nie muszą być sami podsumowuje pan T.

 

z.interdyscyplinarny@mopr.lublin.eu

tel. 81 446 – 54 – 86

www.cik.lublin.eu

tel. 81 466 – 55 – 47

www.mopr.lublin.eu

(sekcja ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie)

tel. 81 466 – 54 – 87

Adam Mołdoch,

Zastępca Dyrektora Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie oraz

Przewodniczący Zespołu Interdyscyplinarnego.

Zostaw komentarz