Za pomocą włóczki i drutów można stworzyć piękny szalik, ciepłą czapkę czy też misterne ozdoby. W sam raz dla wielbicieli handmade i czasów dzieciństwa kojarzących się z babcią wyczarowującą z włóczki najpiękniejsze rzeczy. Ale nie tylko, w Lublinie powstała grupa na wzór cieszących się popularnością m.in. w Hiszpanii grup „Miejskiego Robienia na Drutach” (Urban Knitting), które skupiają osoby lubiące ten rodzaj robótek ręcznych. Chętnie spotykają się one w wolnym czasie, przygotowując razem różne prace, które następnie są umieszczane w przestrzeni publicznej miasta. Można powiedzieć, że osoby pasjonujące się tą formą oddziaływania na otoczenie dążą do stworzenia jego bardziej optymistycznego i radosnego wizerunku i ocieplenia szarego „klimatu” miasta. Przestrzenie stają się pełne barw i emanują radością. My dojrzeliśmy efekty działań grupy na placu Wolności w Lublinie, czytelnicy donoszą, że włóczką zbombardowano również okolice lubelskiego domu handlowego „Orfeusz”. Czekamy na kolejne! (abc)
Foto pod
