fbpx

Czytam sobie bez ż, sz, cz i ch

3 stycznia 2014
Komentarze wyłączone
802 Wyświetleń

Baba na deskorolceNapisać o publikacji Zbigniewa Dmitrocy, że jest to debiut, zakrawa na nieudany żarcik albo niewybredną kpinę, ale tak jest, jest to debiut prozatorski pisarza. Pomijam wydane obszerne fragmenty jego „dorosłej” prozy publikowanej w ważnych pismach literackich. „Baba Jaga na deskorolce” jest pierwszą niepoetycką książeczką tego autora (poezji dla dzieci i dorosłych w dorobku autor ma ponad 40 tomów, w tym także tłumaczenia z literatury rosyjskiej i radzieckiej). Jest to publikacja dla najmłodszych, a powstała na potrzeby akcji dla tych, którzy dopiero uczą się czytać, stąd tytuł „Czytam sobie”. Zasada jest prosta. Na tym poziomie poznawania języka pisanego tekst może zawierać nie więcej niż 150–200 wyrazów ułożonych w krótkie zdania, bez takich znaków jak ą, ę, ó czy sz, cz i ch. Dobra wiadomość dla czytelników i ich rodziców – w księgarniach książki pojawią się już na początku 2014 roku. Ale większości maluchów już są znane, ponieważ do niedawna dodawane były do zestawów jedzenia w sieci barów szybkiej obsługi. (fó)
Zbigniew Dmitroca, Baba Jaga na deskorolce, Wydawnictwo Egmont, Warszawa 2013.

Komenatrze zostały zablokowane