fbpx

Druga Dycha do Maratonu Lubelskiego

26 listopada 2013
Komentarze wyłączone
1 124 Wyświetleń

zwycięzca

2013 rok to bardzo ważna data w historii lubelskiego sportu a biegów w szczególności. W czerwcu odbył się I Międzynarodowy Maraton Lubelski . Bez wątpienia ten fakt wpłynął na popularyzację biegania wśród mieszkańców Lubelszczyzny. Organizatorzy już zapowiedzieli, że druga edycja maratonu w naszym mieście odbędzie się 11 maja 2014 roku.

Nie wszyscy amatorzy biegów decydują się na pokonanie tak dużego dystansu. Zwłaszcza ci, którzy traktują ten sport jako formę zadbania o własną kondycję, sylwetkę i zdrowie. Każda motywacja do ruchu na świeżym powietrzu jest dobra.  Z myślą o długodystansowcach i tych – a może przede wszystkim o nich – którzy biegają dla zdrowia i przyjemności organizatorzy maratonu w Lublinie przygotowali cykl tak zwanych Czterech Dych do Maratonu Lubelskiego na dystansie 10 km .

Pierwsza z nich odbyła się 22 września i zgromadziła na starcie ponad 700 osób. Drugą Dychę od niedzieli także mamy już za sobą. Tym razem punktualnie o godzinie 11.00 bieg rozpoczęło blisko 750 osób.

Organizatorzy wyznaczyli trasę terenową po lesie Dąbrowa nad Zalewem Zemborzyckim. Trasę, która okazała się trudna i wymagająca. W wielu jej fragmentach było ślisko od zalegających mokrych liści.   Biegacze musieli często omijać błoto i kałuże.

Biegi masowe dają możliwość skonfrontowania swoich sił amatorów z zawodowcami. Ci najlepsi pokonali Drugą Dychę w czasie niewiele przekraczającym 33 minuty. Zwyciężył Przemysław Dąbrowski z AZS AWF Biała Podlaska. Wśród pań najszybsza była Joanna Wasilewska (Miód Kozacki Biłgoraj) czas również imponujący 39 minut i 55 sekund. Zwycięzcami można jednak nazwać wszystkich, którzy ukończyli niedzielną Drugą Dychę. Bez względu na czas jaki był im potrzebny do pokonania tej ciężkiej trasy. Wszyscy, wysmarowani błotem i mocno zmęczeni, całkowicie zasłużenie odbierali na mecie pamiątkowe medale w kształcie puzzla. Były również zasłużone gratulacje i brawa od publiczności licznie zgromadzonej nad Zalewem Zemborzyckim. Mimo zimna i pochmurnej pogody. Jest jeszcze coś co jest niezależne od nagród, braw i gratulacji. Ogromna satysfakcja i radość biegaczy z pokonania trudnego dystansu.

Amatorzy biegania już myślą o starcie w Trzeciej Dysze. Zaplanowano ją w nocy z 1 na 2 lutego. Pokonanie 10 km nocą zapewne będzie dużym przeżyciem dla startujących.

tom

 Foto Katarzyna Zadróżna

Komenatrze zostały zablokowane