fbpx

Fantastyczny koncert!

13 listopada 2014
Komentarze wyłączone
782 Wyświetleń

PDSC_5879iątek szóstego listopada 2014 roku. Godzina osiemnasta. W jednej z hal Targów Lublin ponad dwa tysiące widzów w krzesełkach i kilkudziesięciu dodatkowo usadowionych na podłodze ogarnęła zupełna ciemność. Zapadła cisza.

Nagle przed widownią wybuchł reflektorowy rozbłysk. Feeria smug różnokolorowych świateł zaczęła przelatywać od podłogi, przez widzów, aż po sufit. Jednocześnie rozświetliły się niewielkie lampiony otaczające scenę, na której orkiestra symfoniczna lubelskiego Teatru Muzycznego rozpoczęła niecodzienny koncert. Na początek „Wschód Słońca” Richarda Straussa z „Odyseji Kosmicznej”.

Kiedy wybrzmiał pierwszy akord tuż za muzykami pojawił się także fragment tego filmu wyświetlany na dość dużym ekranie. A całość tego efektu wzmocniła grafika świetlna zmieniająca się na ekranach ustawionych po jego bokach. Widzowie otoczeni w ten sposób niecodziennym światem fantastyki, po wyciszeniu ostatniej nuty tego utworu nie żałowali gromkich braw. Wrażenie było niebywałe i nie opuściło słuchaczy przez cały koncert, w którym, poza samym filmowy obrazem, królowała muzyka z filmów Fantasy i Science fiction. Po Odyseji Kosmicznej wysłuchaliśmy bowiem fragmentów: Opowieści z Narnii, Batmana, Parku Jurajskiego, Harryego Pottera, Piratów z Karaibów, Supermana, Władcy Pierścieni, Hobbita, Gry o tron, Avatara i Gwiezdnych Wojen. Dodatkowej mocy zaś dodawali im soliści: Kaja Mianowana, Małgorzata Rapa, Andrzej Witkowski i przygotowany przez Małgorzatę Papiewską chór tegoż teatru

„Koncert był FANTASTYCZNY”, dziękuję wszystkim artystom i organizatorom za niesamowite przeżycie muzyki na żywo”. „ Genialny koncert! Niezapomniane przeżycie. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze usłyszymy muzykę filmowa w Waszym wykonaniu”. „Gratulacje, efektownie, emocjonalnie i z rozmachem. Pięknie. Nawet jeśli ktoś nie lubi filmów fantastycznych, to pokocha je dla MUZYKI”. – to tylko niektóre cytaty z ocen internautów. I nie były odosobnione. Stąd też zrozumiałe zadowolenie realizatorów tego przedsięwzięcia: dyrektora artystycznego teatru Piotra Wijatkowskiego, który całość opracował muzycznie i poprowadził dyrygencką batutą, twórcy wizualizacji Macieja Eydeeza i reżyserów światła oraz dźwięku: Marcina Nogasa i Krzysztofa Głębockiego. Podobnie rzecz całą ocenił Krzysztof Księski z lubelskiej „Cytadeli Syriusza”, dzięki któremu to widowisko, bo tak należy określić całość tego przedsięwzięcia, mogło zaistnieć otwierając jednocześnie tegoroczny „Falkon”.

Miłośnicy fantastyki to ludzie zawsze otwarci na wszelkie nowości i stąd zapewne ich przewaga na widowni. Poza nimi jednak byli także i ci, którym na co dzień często zdarza się opędzać od muzyki poważnej jak od natrętnej muchy. A jednak wszyscy z takim samym zainteresowaniem wysłuchali dwugodzinnego koncertu, wrócili na widownię po kwadransie przerwy i dali się ponieść magii dźwięku, obrazu oraz świateł. Cieszy więc pomysł, aby podobną realizację wspólnie z Teatrem Muzycznym w Lublinie powtórzyć za rok. Z tym, że tym razem, jak sadzę, interesującym by było wzmocnienie sfery filmowego obrazu poprzez wykorzystanie większej powierzchni nie tylko środkowego ekranu, ale także i tych bocznych. Wtedy odwieczna niezwykłość dźwięku, zwłaszcza tego słuchanego na żywo i połączona z nią niezaprzeczalna siła filmu jeszcze mocniej przeniosą nas w świat wyobrażni. I nie tylko.

 Maciej Skarga

Komenatrze zostały zablokowane