Z cyklu Mój styl od Kuchni – o modzie, pielęgnacji i gotowaniu
Wszystkim nam zależy na ładności. Jednak co zrobić, by akceptować swój wygląd w każdym wieku i z wiekiem?
My, Kobiety, żyjemy z dyskomfortem czasu na różnych etapach życia: rozwoju, dojrzewania, odkrywania, spełnienia, kryzysu i przemijania. Często też zapominamy, że sekretem urody i dobrego samopoczucia jest miłość do samej Siebie, własnego piękna i kobiecości.
Kiedy pewnego dnia zapragniesz zamknąć się przed światem, bo dopadnie Cię dysonans życia pomiędzy wyglądem, upływającym czasem i Twoim samopoczuciem, spróbuj zatrzymać się w tym lęku, odkrywając od nowa własną naturalność, nonszalancję i wolność.
PIĘKNO NIE MA WIEKU, bo na każdym etapie życia chcemy wyglądać i czuć się fantastycznie. Nadchodzą też społeczne zmiany w myśleniu o wpływie przemijającego czasu na urodę i procesy starzenia, a popularne do tej pory określenie „anti-aging” ulega zmianie na „smart-aging”. Nowe określenie jest bardzo potrzebne, bo nie nakazuje nam mieć skóry nastolatki, tylko dbać o nią mądrze. Zrozumiałam też, że w kompleksowym podejściu do życia człowiek jest całością, a holistyka to styl życia i sposób myślenia.
Jestem więc na dobrej drodze do zmiany tego, co wywoływało we mnie lęki, żal, gniew czy smutek i zmierzam do harmonii ciała i ducha, a nowe, codzienne rytuały dają mi możliwość zadbania o Siebie jak o najlepszą Przyjaciółkę.
Dlatego naturalne kosmetyki, dlatego chodzony „power walking”, dlatego zmiana nawyków żywieniowych i pielęgnacji ciała. Małymi krokami, na miarę własnych możliwości, do własnego rytmu życia i aktualnych potrzeb.
Produkty, których używamy, mają pobudzać, energetyzować i dopieszczać nie tylko naszą skórę, ale również zmysły węchu, wzroku i dotyku. Ja postawiłam na czyste, świeże i skuteczne kosmetyki, których mogę używać i które mogę polecać z czystym sumieniem.
Moim odkryciem w pielęgnacji jest austriacka marka RINGANA, której produkty pozbawione są sztucznych konserwantów, mikroplastiku, olei mineralnych i produktów modyfikowanych genetycznie. Odrzucenie ich stworzyło miejsce na wyjątkowe stężenie substancji czynnych o silnym działaniu przeciwutleniającym.
Produkty kosmetyczne RINGANA pachną i smakują tym, co zawierają, dostosowują się do naturalnej wartości pH skóry, pomagają utrzymać naturalną warstwę ochronną, przez co są autentyczne i prawdziwe. W tych produktach gwarancją świeżości i skuteczności jest data ważności, a zawarte w nich bezpieczne witaminy i minerały są zgodne z europejskim prawodawstwem, a także zaleceniami dotyczącymi odpowiedniej ilości tych składników wydanymi przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Świeżość kosmetyków, których z powodzeniem używam, oznacza unikanie syntetycznych konserwantów na rzecz aktywnych składników, które w normalnych warunkach przechowywania utraciłyby swoje działanie. Dla porównania z konwencjonalnym, przemysłowym kosmetykiem wytwarzanym raz w roku, zamawiając swój naturalny kosmetyk, mam pewność, że jego produkcja odbywa się 2-3 razy w miesiącu i w małych ilościach.
Potwierdzeniem właściwie dobranej pielęgnacji jest moja skóra – odpowiednio nawilżona, odżywiona, dotleniona, bardziej zregenerowana, sprężysta i elastyczna. Nie bez znaczenia jest fakt, że na rzecz większej wchłanialności substancji odżywczych wspomnianych produktów i dobrej kondycji skóry zaczęłam codziennie ćwiczyć, jednocześnie stosując naturalne metody odmładzające, do których od dłuższego czasu należą masaże limfatyczne, a ostatnio joga twarzy i „face icing” (masaż kostką lodu).
Masaż kostką lodu wykonuję zaraz po moim porannym treningu, kiedy moje ciało jest odpowiednio rozgrzane, dzięki czemu ta pielęgnacja tym skuteczniej usuwa z mojej skóry toksyny, poprawia jej krążenie, koloryt i elastyczność. „Zimno” stosowane przez nasze babcie i prababcie wraca do łask.
Joga twarzy w naturalny sposób spowalnia zachodzące wraz z upływem wieku zmiany, daje efekt odmłodzenia, redukuje zmarszczki, likwiduje podwójny podbródek, a także do pewnego stopnia pozwala przemodelować i zliftingować jej owal. Trening twarzy to naturalny i skuteczny sposób na zachowanie promiennego, młodego wyglądu – bez zmarszczek i obwiśnięć. Eliminuje powstałe zmiany, a także wspiera zabiegi medycyny estetycznej. W tym ostatnim przypadku masaże limfatyczne są wykorzystywane również np. przed zastosowaniem wypełniaczy czy peelingów, a także przed i po drobnych zabiegach chirurgicznych.
Joga twarzy i masaż limfatyczny to naturalne, skuteczne i niewymagające dużego wysiłku sposoby, by wzmacniać i zrelaksować mięśnie twarzy. Stosując ćwiczenia i automasaże, w połączeniu z odpowiednimi zasadami pielęgnacji, otrzymamy zamierzone efekty.
Od pewnego czasu moje otoczenie zaczęło wydawać mi się za głośne, chaotyczne, nieuporządkowane. I nie mam tu na myśli kwestii akustycznych czy też zaburzenia schematu dnia codziennego, lecz bardziej świadomość, że jestem pogrążona w chaosie, pędzie do czegoś i za czymś.
Poczułam, że to właściwy czas na zmiany, ale nie mojego stylu ubierania, koloru włosów, opinii czy upodobań, tylko podejścia do samej siebie. W oparciu o zmianę swoich nawyków i przyzwyczajeń w każdej sferze postanowiłam zrobić plan długotrwały, który opiera się na niezbędnym balansie i harmonii pomiędzy pielęgnacją a formą i stylem życia.
Dlatego każdy dzień bez względu na pogodę zaczynam treningiem chodzonym, który o dziwo sprawia mi dużo radości, przewietrza myśli i daje pozytywne nastawienie do życia. Na chwilę obecną to idealna forma ruchu dla mnie. Ma zbawienny wpływ na mój organizm – utrzymanie prawidłowej wagi ciała i poprawę mojego samopoczucia.
Wybrałam szybki, dynamiczny marsz cardio, czyli bardziej wytrzymałościowy, mający na celu poprawę wydolności serca, a tym samym polepszenie jego funkcjonowania. Warto jednak pamiętać, że każde chodzenie, nawet to najprostsze, ma zbawienny wpływ na nasz organizm. Te treningi pozwalają nie tylko schudnąć, ale poprawiają nasze samopoczucie, redukują zmarszczki i napięcie. Dziewczyny, zostawcie wszystkie pilne sprawy, „koniecznie na już” obowiązki domowe i idźcie do parku, wąwozu czy lasu na 40-minutowy spacer. Każdego poranka, popołudnia czy wieczoru, samotnie lub rodzinnie, słuchając muzyki czy śpiewu ptaków, mniej lub bardziej intensywnie, krótkimi sesjami „power walking” albo „nordic walking”, by móc odświeżyć umysł i niekiedy pobyć sama ze sobą.
Zmiana własnych przyzwyczajeń to również zmiana nawyków żywieniowych.
Zawsze w kuchni stawiam na wartości odżywcze, smak, walory wizualne, czas i odkąd stałam się szczęśliwą posiadaczką Thermomixa, osiągnęłam źródło pełnej satysfakcji w przygotowywaniu posiłków.
Ale o tym innym razem, teraz co nieco o napoju selerowo-pietruszkowym, który piję każdego ranka jeszcze przed śniadaniem. Najlepiej smakuje mi świeżo przygotowany, ale nie ma przeciwwskazań do przyrządzenia go wcześniej i pozostawienia w lodówce w szczelnie zamkniętym opakowaniu.
Mój autorski przepis z TM6 to napój selerowo-pietruszkowy z dodatkiem rukoli:
- 3 laski selera naciowego z liśćmi
- 8-10 listków zielonej pietruszki
- garść rukoli
- 2-4 kostki lodu (opcjonalnie)
- pół cytryny obranej ze skóry i białych błonek
- 1 saszetka PACK balancing – RINGANA
Wszystkie składniki miksuję, uzupełniam 400 ml wody i tak przyrządzony napój wypijam godzinę przed śniadaniem.
Pack balancing RINGANAto suplement żywnościowy na bazie warzyw i ziół ze sproszkowanymi algami, witaminami i minerałami, bezglutenowy. Istotnie przyczynia się do wyrównania gospodarki kwasowo-zasadowej, poprawia metabolizm energetyczny i wprowadza niezbędny balans.
Seler zawiera w sobie dużo wody i szklanka soku z rana to dobry pomysł na nawodnienie organizmu. Spożywanie tego warzywa, bogatego w potas, wspiera oczyszczanie organizmu, a dzięki błonnikowi w naturalny sposób wpływa na trawienie poprzez przywrócenie prawidłowej objętości kwasu solnego w żołądku. Jego regularne picie pozwala ograniczyć, a nawet całkowicie wyeliminować dolegliwości skórne, między innymi egzemę, trądzik i wysypki różnego pochodzenia.
Czy sok z selera odchudza? Sam w sobie nie, natomiast niewątpliwie wspiera metabolizm, dostarcza ważnych składników odżywczych i syci, a to wszystko przy niewielkiej kaloryczności. Usuwa także z organizmu zatrzymaną wodę. Warzywo to zachowuje maksimum wartości, gdy spożywa się je na surowo. Zatem sok warto przygotować w wyciskarkach, blenderach lub wspomnianym Thermomixie.
Poniżej kilka przepisów:
1. Sok z selera naciowego i jabłek ma właściwości oczyszczające i przeciwutleniające. Regularne picie takiego połączenia wspomaga usuwanie obrzęków i poprawia nawilżenie skóry.
- 2 laski selera naciowego
- 1 duże jabłko
Seler i jabłko pokroić na mniejsze kawałki, zmiksować z kostkami lodu (opcjonalnie), a następnie uzupełnić wodą.
2. Sok z selera naciowego i pomarańczy – połączenie to doskonale smakuje po schłodzeniu. Orzeźwia i dostarcza witamin.
- 3-4 łodygi selera naciowego
- 1 duża pomarańcza
- 1 łyżeczka startego imbiru
- garść mięty
Seler naciowy oczyścić i pokroić na kawałki. Pomarańczę obrać. Wszystkie składniki, włącznie z miętą, imbirem i kilkoma kostkami lodu, zmiksować lub zblendować. Można dodać wodę, jeśli całość będzie zbyt gęsta.
3. Sok z selera naciowego i marchewki – niektórzy twierdzą, że takie połączenie na czczo to eliksir młodości. Czy faktycznie działa w ten sposób, jest rzeczą dyskusyjną, niewątpliwie jednak dostarcza cennych składników w postaci witaminy A i C oraz usuwa nadmiar wody z organizmu i wspiera metabolizm.
- 2 gałązki selera naciowego
- 1 duża marchewka
- 1/2 cytryny
Marchew obrać i podzielić na kawałki. Seler i obraną ze skóry cytrynę również pokroić. Wszystkie składniki zmiksować z kilkoma kostkami lodu (opcjonalnie). Gotowy sok można rozrzedzić wodą.
Wszystkie rady wymienione powyżej skierowałam do Nas, bo zwiększają energię życiową, przywracają naturalny blask, poprawiają samoocenę i świetnie się uzupełniają. Są one naturalne, nieinwazyjne, bezpieczne, bezbolesne, a przede wszystkim skuteczne.
Dla KOBIET w roli głównej, w każdym wieku, w realizacji siebie, swoich celów, pragnień i marzeń.
MultiDziewczyna po 50 | Inspiratorka do bycia piękną od wewnątrz i na zewnątrz
tekst Bea Furmaniak, foto archiwum prywatne
info.beaconcept@gmail.com, Instagram beafurmaniak