fbpx

Kolekcja KUL w Kazimierzu

4 czerwca 2016
Comments off
1 371 Views

IMG_8012To wielkie święto sztuki, a także pokazanie, jakie możliwości daje współpraca między dwiema tak znaczącymi instytucjami, jakimi są Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II oraz Muzeum Nadwiślańskie w Kazimierzu Dolnym. Zaledwie kilka miesięcy temu została podpisana umowa o współpracy, a już w kazimierskim muzeum możemy podziwiać jedną z najbardziej interesujących kolekcji sztuki w Polsce.

Na przestrzeni zaledwie miesiąca zostały otwarte dwie wystawy. Pierwsza, która jest prezentowana w budynku muzeum przy Rynku 19, to m.in. płótna tak znakomitych malarzy, jak Olga Boznańska, Maurycy Gottlieb, Jacek Malczewski, Rafał Malczewski, Piotr Michałowski, Antoni Piotrowski, Władysław Skoczylas, Włodzimierz Tetmajer, Leon Wyczółkowski i wielu innych, które tworzą tę kolekcję (część eksponatów została pożyczona na czas trwania wystawy). Podczas uroczystego otwarcia wystawy „Aby to piękno służyło innym… Kolekcja Olgi i Tadeusza Litawińskich” Agnieszka Zadura dyrektor Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym oraz ks. prof. dr hab. Antoni Dębiński rektor KUL wielokrotnie podkreślili znaczenie tej jednej z  najcenniejszych prywatnych kolekcji sztuki, powstałych w Polsce w XX w. i to w dodatku od podstaw. Interesująca jest jej historia, która nie byłaby możliwa bez Tadeusza Litawińskiego (1902–1986), inżyniera budownictwa, kolekcjonera i znawcy sztuki, pochodzącego z Krakowa absolwenta Wydziału Architektury przy tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych, który kolekcjonować zaczął już w czasach studenckich, a pierwszych zakupów dokonywał w krakowskich antykwariatach. Prawdziwy rozkwit kolekcji nastąpił jednak po roku 1928, kiedy Litawiński zamieszkał na stałe w Zakopanem. Budowanie zbioru, w którym znalazły się przede wszystkim obrazy artystów polskich z przełomu XIX i XX wieku, ale także dzieła mistrzów włoskich, francuskich i flamandzkich, przerwał wybuch drugiej wojny światowej. Większość dzieł zarekwirowało gestapo, reszta uległa dewastacji. Litawiński rozpoczął odbudowywanie kolekcji po zakończeniu wojny. Tym razem oprócz obrazów zaczął gromadzić także ceramikę, wyroby ze srebra, brązu i szkła. Duża część kolekcji 30 lat temu została podarowana uniwersytetowi.

Wojciech Fleck, Trzy dziewuszki, 1970, zbiory muzealne KUL, fot. I. MarciszukAle to nie koniec uczty artystycznej, która właśnie dokonuje się w Kazimierzu. W Kamienicy Celejowskiej została otwarta wystawa „Galeria Wojciecha Flecka. Niespełnione marzenie Tadeusza Litawińskiego”. To kolekcja licząca 51 prac autorstwa zmarłego w 1972 roku artysty, którą podarowała KUL-owi kilkanaście lat później Olga Litawińska. I tu znakomicie udała się współpraca, gdyż wystawa została wzbogacona prezentacją 27 dzieł ze zbiorów Ewy i Pawła Boguta, prywatnych kolekcjonerów i mecenasów sztuki. Dzięki temu możemy poznać oryginalną i niebywale współczesną w swoim charakterze twórczość Wojciecha Flecka, wybitnego kolorysty i pejzażysty, absolwenta warszawskiej ASP, ucznia Karola Tichego, Władysława Skoczylasa i Wojciecha Jastrzębowskiego.

Większa część kolekcji Litawińskich znajduje się na KUL-u od 30 lat. Na świecie kolekcje uniwersyteckie nie należą do rzadkości, ale zbiory tej rangi jak najbardziej. To ważne, żeby takim zbiorem sztuki móc się dzielić, a także użyć jej jako narzędzia promującego KUL niemal w przededniu jego stulecia. Jak podkreśla rektor uniwersytetu ks. prof. Antoni Dębiński: – Wartość kolekcji jest niezaprzeczalna, ale jeszcze ważniejsza jest możliwość podzielenia się jej pięknem. Tak ponadczasowe wartości są wpisane w funkcjonowanie KUL jako uczelni, która naucza również poszanowania dla sztuki i jej twórców. To spoiwo łączące najlepsze tradycje naszego uniwersytetu.

Tekst Marta Mazurek

Foto Ireneusz Marciszuk

Obie wystawy prezentowane są do 24 lipca 2016 r.

Comments are closed.