fbpx

LUBLIN INSPIRUJE BIZNES

29 kwietnia 2016
Komentarze wyłączone
884 Wyświetleń

Z Mariuszem Saganem, Dyrektorem Wydziału Strategii i Obsługi Inwestorów Urzędu Miasta Lublin, o tym, co inspiruje mieszkańców w zakresie gospodarki i przedsiębiorczości rozmawia Piotr Nowacki, foto Marek Podsiadło

 

„Lublin. Miasto inspiracji” – hasło określające Lublin w zakresie kultury, w której faktycznie mamy sporo sukcesów. Co natomiast z biznesem? Czy również w tym zakresie Lublin może się stać miastem inspirującym do różnego rodzaju działań?

Sagan 2Lublin w 2007 roku postawił na markę „Miasto inspiracji”, ponieważ był to zupełnie inny czas dla rozwoju gospodarczego Lublina. Brakowało nam partnerów, infrastruktury, strategii pozyskiwania inwestorów, czyli podstawowych elementów, które przyciągają biznes. Mobilizacją było uczestnictwo miasta w konkursie o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016, dzięki któremu Lublin rzeczywiście rozwinął skrzydła w zakresie kultury i aktywności mieszkańców. W 2011 roku, od momentu rozpoczęcia kadencji Prezydenta Krzysztofa Żuka, zdecydowanie postawiono na poprawę infrastruktury miasta, a tym samym na rozwój gospodarki. Obecnie mamy już ugruntowaną pozycję w tym zakresie, a Lublin coraz częściej jest doceniany prestiżowymi nagrodami potwierdzającymi wzrost atrakcyjności inwestycyjnej miasta. Dodatkowo, dzięki drodze do Warszawy, Lublin zostanie włączony w sieć dróg ekspresowych, co znacząco wpłynie na poprawę dostępności komunikacyjnej. Obecnie możemy już mówić o zdynamizowaniu aktywności i rozwoju środowiska biznesowego. Nastał dobry moment na umacnianie potencjału gospodarczego Lublina.

 

Co można uznać za sukces w sektorze gospodarczym Lublina?

Przywołam przykład firmy Fabryka Samochodów Ciężarowych, w której pod koniec lat 80. pracowało blisko 12 tys. osób. Dekadę później zatrudnienie skurczyło się do 3 tys. pracowników. W tamtym czasie bezrobocie w Lublinie przekraczało 14%, dzisiaj na terenie po dawnej fabryce samochodów potocznie zwanym Daewoo pracuje blisko 4,2 tys. osób, czyli więcej, niż w momencie upadku koreańskiego producenta. W tym miejscu powstały innowacyjne firmy przemysłowe czy usługowe i sukcesywnie odbudowywane są tradycje motoryzacyjne Lublina. Dlatego miasto zdecydowało się na rewitalizację tego obszaru, przeznaczając na ten cel 80 mln złotych. Liczymy na to, że zmiany rozpoczną się w 2017 roku. Jest to jedna z najbardziej obiecujących branż, dlatego polskie firmy w tych sektorach najszybciej zwiększają zatrudnienie. W poprzednim roku, tylko w branży motoryzacyjnej, powstało 500 nowych miejsc pracy, głównie na terenie dawnego Daewoo, a także w spółce Plastic Omnium Group, która produkuje systemy paliwowe dla dużych koncernów. To potwierdza, że Lublin staje się zapleczem dla dużych koncernów motoryzacyjnych, wytwarza produkty wysokiej jakości, np. felgi, resory, systemy paliwowe, które wykorzystywane są w pierwszej kolejności przez wymagające marki klasy premium, m.in. Audi, BMW czy Citroen. Z drugiej strony mamy Ursus – producenta ciągników oraz autobusów elektrycznych, które powstały we współpracy z Politechniką Lubelską, a obecnie jeżdżą po lubelskich drogach.

 

Wracamy do formy sprzed kilkudziesięciu lat?

Zdecydowanie tak, obecnie jesteśmy największym ośrodkiem przemysłowym w Polsce Wschodniej, mamy największe przychody w sektorze przetwórstwa przemysłowego, w 2014 roku było to blisko 7 mld złotych rocznie. Na drugim miejscu uplasował się Mielec i Stalowa Wola, co pokazuje, że także małe ośrodki powiatowe potrafią prężnie rozwijać ekosystemy przemysłowe. Drugą dziedziną, w której Lublin wyróżnia się na tle innych miast, jest branża informatyczna i sektor nowoczesnych usług biznesu.

 

I Te firmy możemy określić mianem eksportowych, ponieważ 3/4 swoich usług czy produktów sprzedają poza terenem województwa lubelskiego a nawet kraju.

Silniki 3Tak, to oznacza, że firmy lubelskie korzystają z popytu zewnętrznego. Im większy udział w eksporcie, tym lepiej. Przykładem tutaj mogą być firmy Infinite, DataArt czy eLeader – globalny lider w oprogramowaniu bankowości mobilnej. Spółek informatycznych, które mają dziś bardzo silny potencjał eksportowy i są innowacyjne w Lublinie, jest blisko 100, co pokazuje, że to ogromne środowisko, a przy okazji gwarantujące płace na jednym z najwyższych poziomów w mieście. W niektórych spółkach średnia płaca przekracza 7–8  tys. brutto.

 

Wielu mieszkańcom biznes lubelski jawi się jako wielkie call center, który zresztą nie cieszy się dobrą opinią. Ile w tym prawdy?

To zależy o jakim rodzaju call center mówimy, ponieważ jest to część sektora nowoczesnych usług, do którego zaliczamy np. IT, ITO, czyli outsourcing informatyczny, back office czyli obsługę finansowo-księgową dla dużych banków. Mamy również prostsze funkcje czy usługi, które zajmują zaledwie 1/3 sektora, a nadal dominują wysoko płatne miejsca w branży IT. Z szacunków wynika, że mamy obecnie zatrudnionych w tym sektorze prawie 8 tys. osób. Wiąże się to z potrzebą pozyskiwania wysokich kompetencji u pracowników. W mieście coraz lepiej funkcjonuje ekosystem, który kreują uczelnie wraz ze studentami i absolwentami kierunków informatycznych, nieformalne środowiska oraz sieć inkubatorów biznesu. Proces ten wspiera szereg inicjatyw podejmowanych przez władze samorządowe i instytucje otoczenia biznesu. Obecnie 5 z 9 lubelskich uczelni wyższych kształci blisko 4,6 tys. studentów na 7 kierunkach informatycznych, a ich mury co roku opuszcza blisko 900 absolwentów. Znaczna część studentów znajduje zatrudnienie w lubelskich firmach IT już na studiach, a pozostali wchodzą błyskawicznie na rynek poprzez start-upy, własne projekty lub są rekrutowani przez globalnych graczy rynkowych.

 

Jak wygląda obecnie sytuacja w naszej strefie ekonomicznej, która została wyodrębniona z mieleckiej strefy? Część podmiotów mieszczących się na jej terenie działała wcześniej w obrębie miasta lub też powiatu lubelskiego.

Rzeczywiście, 60% firm, które znajdują się na terenie podstrefy, to firmy z Lublina i Lubelszczyzny, zaś pozostałe to koncerny międzynarodowe. Wszystkie, dzięki temu, że trafiły do strefy, świetnie się rozwinęły. Dobrym przykładem jest tutaj firma Aliplast, która obecnie zatrudnia prawie 400 osób, czyli kilkanaście razy więcej, niż przed przeniesieniem do podstrefy. Pamiętajmy, że o obliczu gospodarki w Lublinie tak naprawdę ciągle decyduje biznes lubelski. To nie są wielkie koncerny, przez co nasz ekosystem jest bardziej zrównoważony, niższe jest ryzyko ucieczki firmy do innych krajów, w sytuacji gdyby wzrosły koszty operacyjne w Lublinie. Podstrefa jest w zasadzie zapełniona, obecnie 90% terenów jest już zagospodarowanych, na blisko 130 ha funkcjonują 43 firmy, które aktualnie zatrudniają prawie 2,5 tys. osób, a docelowo zapewnią około 5 tysięcy miejsc pracy.

 

Czy będzie to rynek pracy dla specjalistów, których z racji licznych uczelni wyższych powinniśmy mieć wystarczającą ilość?

Sagan w Alipast 2Ważne dla miasta jest zapewnienie specjalistów do pracy w przemyśle. Coraz więcej młodych ludzi stawia na naukę w technikach i szkołach zawodowych, Miasto poprzez szereg projektów, współfinansowanych także ze środków europejskich, konsekwentnie wspiera ten rozwój. Oczekujemy także na wsparcie w zakresie rządowym i ministerialnym. Zapewnienie specjalistów wymaga świetnego wyposażenia szkół w nowoczesne maszyny i urządzenia, na których mogliby odbywać zajęcia praktyczne. Stawiamy na naukę w praktyce, dlatego tak ważna jest współpraca z przedsiębiorcami, którzy stanowią bazę dla staży, praktyk czy stypendiów dla uczniów. Dobrym przykładem tego typu działań jest kooperacja Uniwersytetu Przyrodniczego z Lubellą, co stanowi modelową współpracę nauki z biznesem.

 

Nowa perspektywa środków unijnych stawia na wspieranie działań w zakresie klastrów. Urząd Miasta mocno udziela się we wspieraniu Klastra Usług Medycznych.

Klaster, do którego obecnie należy już 100 podmiotów medycznych, powstał w celu obsługi pacjentów zagranicznych. Jednym z zadań klastra jest zainteresowanie naszym miastem turystów medycznych z kilku rynków na świecie, w tym krajów skandynawskich, arabskich, Ukrainy, Wielkiej Brytanii czy Irlandii. Podejmujemy coraz więcej działań promocyjnych, mając nadzieję, że to przysporzy również korzyści rynkowi usług lotniczych, hotelarskiemu i gastronomicznemu. Nie jest to łatwe zadanie, ponieważ środowisko medyczne jest zatomizowane i we wstępnej fazie było niechętne do współpracy. Ranga Urzędu Miasta sprawiła, że te firmy nam zaufały i podjęły współpracę na rzecz dobra wspólnego. Inicjatywa pochodzi z Lublina, ale współpracujemy z Nałęczowem, Puławami, Chełmem oraz Zamościem. W przypadku usług stricte komercyjnych, jak stomatologia, dermatologia czy medycyna estetyczna, ogromny potencjał leży w lubelskich ośrodkach, które już dziś przyjmują pacjentów. Kilkanaście ośrodków wypracowało także wspólną ofertę, z którą byliśmy m.in. na Targach w Berlinie.

 

I jeszcze najnowsze działania, czyli projekt Kupcy Lubelscy.

Aliplast 2W ścisłym centrum miasta, w okolicach ulic: Zamojskiej, Lubartowskiej czy Zielonej, ubywa najemców, a rejony te wymagają zrewitalizowania. Miasto pozyskało 1,3 mln złotych na ten cel z dotacji Ministerstwa Rozwoju. Chcemy ożywić zapomniane przez mieszkańców ulice, które kiedyś tętniły życiem usługowo-handlowym. W planach jest odnowienie oświetlenia, wyglądu kamienic, małej architektury oraz ogólnej estetyki. Drugim naszym celem jest przywrócenie obecności małych lubelskich przedsiębiorstw rzemieślniczych w tym rejonie. Projekt ma na celu integrację środowiska małych przedsiębiorców, usług rzemieślniczych, danie im wspólnego wizerunku pod szyldem Lubelskich Kupców. Po drugie, dzięki programom lojalnościowym, chcemy dać przedsiębiorcom możliwość realizowania różnego rodzaju zniżek na kolejne zakupy. Podobne programy są realizowane np. w Łodzi. My chcemy rozpocząć działanie od ulic Lubartowskiej, Świętoduskiej i Zielonej, a później przejść w kierunku zmian na ul. Zamojskiej.

 

Można powiedzieć, że Lublin zmienia swoje oblicze pod wieloma względami.

Zdecydowanie. Dzisiejszy Lublin śmiało może konkurować z największymi polskimi metropoliami, o czym świadczą m.in. nagrody i wyróżnienia, jakie otrzymujemy. Tylko w pierwszym kwartale tego roku otrzymaliśmy m.in. wyróżnienie przez fDi Magazine, gdzie Lublin zajął 3. miejsce w kategorii „Strategia pozyskiwania bezpośrednich inwestycji zagranicznych w małych miastach od 100 tys. do 350 tys. mieszkańców”. Zostaliśmy również docenieni w rankingu Smart City Forum m.in. za inwestycje w inteligenty system sterowania ruchem oraz rozwiązania w transporcie zbiorowym. Lublin pokonał również polskie miasta, zajmując pierwsze miejsce w kategorii miast na prawach powiatu w „Rankingu Zdrowia Polski Dziennika Gazeta Prawna” za potencjał medyczny, jaki oferuje swoim mieszkańcom. A proszę pamiętać, że to dopiero początek roku, jednak jeszcze wiele pracy przed nami.

 

– W takim razie życzymy kolejnych sukcesów. Dziękuję za rozmowę.

 

Komenatrze zostały zablokowane