fbpx

Premiera w Teatrze Muzycznym

5 listopada 2016
Komentarze wyłączone
1 050 Wyświetleń

img_5033Na serii książek o losach kultowej Ani z Zielonego Wzgórza wychowało się kilka pokoleń. Rudowłosa bohaterka cyklu autorstwa Lucy Maud Montgomery bawiła, uczyła i rozczulała nie tylko czytelniczki. Jej perypetie stały się podstawą do stworzenia adaptacji filmowej, a także inspiracją dla musicalu o tym samym tytule. Za sprawą Teatru Muzycznego w Lublinie 21 października odbyła się jego premiera. Reżyserii podjął się Mirosław Siedler, który obecnie jest dyrektorem Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. Tytułową bohaterkę „Ani z Zielonego Wzgórza” zagrała Patrycja Baczewska, absolwentka Szkoły Aktorskiej Machulskich w Warszawie oraz dwóch kierunków studiów: muzykologii na KUL oraz edukacji artystycznej w zakresie sztuki muzycznej na UMCS w Lublinie. Na swoim koncie ma role komediowe oraz dramatyczne – m.in. występowała na deskach Teatru Trzynastka w Legionowie, Teatru Soho w Warszawie oraz w polskich serialach, grała także na organach jako solistka i jako akompaniator artystów Opery Narodowej. – Praca nad postacią Ani z Zielonego Wzgórza była dla mnie wielką, poruszającą i nieustającą przygodą. Poznawanie Ani, jej charakteru oraz usposobienia niejednokrotnie dostarczyło mi uśmiechu, ale również łez. Ania pozwoliła mi na nowo wejść w świat dziecka, które nie boi się marzyć i zachwyca się każdorazowo otaczającym ją światem – opowiada artystka. W rolę ukochanego Ani, Gilberta, wcielił się Jakub Gąska, śpiewak tenorowy, absolwent Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej im. F. Nowowiejskiego w Bydgoszczy oraz Wydziału Wokalnego Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Od 2012 jest związany jako solista z Teatrem Muzycznym w Lublinie, gdzie występuje m.in. jako Adam w Ptaszniku z Tyrolu K. Zellera, Eisenstein w Zemście nietoperza J. Straussa, Ottokar w Baronie cygańskim J. Straussa, Arystyd w Balu w Savoyu P. Abrahama. – W spektaklu pokazane jest to, że takie wartości jak miłość, przyjaźń i wytrwałość w dążeniu do wyznaczonych celów i realizacji marzeń, niezależnie od wieku, są tak samo ważne. Adaptacja sceniczna powieści jest bardzo zgrabnie napisana przez Henrykę Królikowską i Macieja Wojtyszkę, dzięki czemu w niektórych scenach zgromadzeni na widowni dorośli mogą się bawić jeszcze lepiej niż dzieci. Jest to po prostu spektakl rodzinny – opowiada aktor. Musical jest pełen komediowych scen i dialogów, ale odnajdziemy w nim także rozważania nad sensem życia, poszukiwaniem przyjaźni i miłości, dobrocią, tolerancją. Dużym atutem przedstawienia jest muzyka Zbigniewa Karneckiego, niezwykle obrazowa, pasująca jak ulał do kolejnych scen. „Ania z Zielonego Wzgórza” to przedstawienie dla całych rodzin. Z pewnością także dorośli znajdą w nim wiele odniesień dla siebie, np. tych o sztuce naprawiania błędów. Spektakl jest pierwszą w tym sezonie premierą, a dyrektor Iwona Sawulska już zapowiada kolejne. (abc)

Foto Mieczysław Sachadyn

Komenatrze zostały zablokowane