fbpx

Siła innowacji

16 sierpnia 2021
1 228 Wyświetleń

Firma Edbak Sp. z o.o. to szeroka produkcja i działalność usługowa, nieustająca kreatywność, również w obliczu pandemii. Asortyment firmy jest imponujący, od uchwytów do monitorów przez wielomonitorowe ściany wideo po systemy transportu poziomego dla lotnisk i systemy linii montażowych dla przemysłu motoryzacyjnego, a to tylko część działalności. Firma nadal rozwija się, zapewne dlatego, że to firma rodzinna, w której pracują dwa pokolenia. Jej marka obecna jest na rynku międzynarodowym. Wywiad z Edwardem Bąkiem – prezesem zarządu i Grzegorzem Bąkiem – wiceprezesem, foto Edbak Sp. z o.o.

Działacie Państwo na rynku od 1992 roku, więc już blisko 30 lat. Skąd pomysł na taką firmę i jak zmieniała się ona przez kolejne lata?

Edward Bąk: Dziś trudno sobie wyobrazić, że kiedyś nasza firma to był mały warsztat, który powstał z myślą o kooperacji z Ursusem. Z tej współpracy nic nie wyszło, zaczęliśmy więc wykonywać różne części spawane, a zakład produkcyjny to była jedna nowa i dwie używane tokarki oraz spawarka. Wtedy również, aby móc podnosić poziom techniczny wykonawstwa, w oparciu o przygotowywaną dokumentację, postawiłem na zorganizowanie własnego biura konstrukcyjnego. I tak to wszystko się zaczęło. W początkowych latach nasza działalność była mocno zróżnicowana, produkowaliśmy m.in. oświetlenie rastrowe do sufitów podwieszanych, elementy osprzętu światłowodowego oraz zaawansowane technicznie systemy wag elektronicznych dla przemysłu cukrowniczego. Trwało to do około 2000 roku, kiedy postanowiłem zacząć pracować pod własną marką. W tym okresie na rynku pojawiły się płaskie monitory LCD. Nasze biuro konstrukcyjne opracowało innowacyjne uchwyty do monitorów dla amsterdamskiego lotniska Schiphol w Holandii i tak zaczęliśmy budować własną markę Edbak i tworzyć ofertę dla branży AV i Digital Signage. Dziś produkty Edbak znajdują zastosowanie w centrach handlowych, na lotniskach, dworcach, metrze oraz wielu innych miejscach użyteczności publicznej.

Jednym z obszarów działalności firmy jest produkcja i sprzedaż wyrobów gotowych dla branży AV. Jakie to są produkty?

Grzegorz Bąk: Jesteśmy liderem na rynku polskim i znaną marką na rynku europejskim w zakresie produkcji systemów mocowań do ekranów oraz projektorów. Sprzedajemy nie tylko gotowe wyroby, ale również realizujemy indywidualne, innowacyjne rozwiązania dla branży AV i Digital Signage. W ofercie posiadamy wózki i standy wideokonferencyjne, wielomonitorowe ściany wideo, uchwyty ścienne i biurkowe, uchwyty do projektorów, infokioski oraz wiele atrakcyjnych rozwiązań dla branży retail.

Wasze portfolio zawiera wiele zaawansowanych technologicznie produktów i innowacyjnych rozwiązań. Czy projekty powstają również w firmie?

GB: Posiadamy własne biuro badawczo-rozwojowe, w którym powstają projekty, oraz nowoczesny park maszynowy, dzięki któremu dany produkt możemy sami wykonać. Nasi projektanci pracują na programach 3D, takich jak AutoDesk Inventor czy Solidworks, które umożliwiają szybkie zaprojektowanie i pokazanie klientowi wizualizacji danego produktu. Wszystkie innowacyjne rozwiązania naszych produktów zgłaszamy do ochrony patentowej czy wzorów użytkowych. Ochrona własności przemysłowej daje nam poczucie pewności, że nasze wyroby są technicznie czyste oraz nie naruszają niczyjej własności intelektualnej. Pozwala nam również dalej udoskonalać produkty i rozwijać się.

Państwa marka jest znana nie tylko na rynku polskim, jaką część sprzedaży stanowi eksport?

GB: Rzeczywiście eksportujemy nasze produkty gotowe i indywidualne rozwiązania mocowań do ekranów do wielu krajów w Europie, m.in. do Wielkiej Brytanii, Austrii, Belgii, Szwajcarii, Francji, Portugalii czy Norwegii. Nasze produkty dostępne są również w Stanach Zjednoczonych, kilku krajach afrykańskich oraz na rynkach azjatyckich. Obecnie eksport stanowi blisko 30 proc. naszej sprzedaży. Zdobyliśmy zaufanie klientów, stale rozwijamy się i dopasowujemy naszą ofertę do zmieniających się trendów w dynamicznie rozwijającej się branży AV. Stosujemy innowacyjne rozwiązania, stawiając przede wszystkim na solidne wykonanie oraz wysoką jakość naszych produktów. W związku z tym pewne jest, że będziemy eksportować znacznie więcej. Mamy też nadzieję na powrót międzynarodowych wydarzeń targowych, które są doskonałą platformą do rozwoju kontaktów oraz śledzenia trendów w branży AV i Digital Signage na świecie.

Drugi obszar działalności firmy stanowi produkcja podzespołów metalowych dla różnych gałęzi przemysłu. Proszę powiedzieć, jakie branże wykorzystują Wasze produkty?

EB: Mamy w swoim portfolio systemy transportu poziomego dla lotnisk, wyposażenie dla stref bezpieczeństwa czy kontroli bagażu. Ponadto produkujemy systemy linii montażowych dla przemysłu motoryzacyjnego. Te ostatnie realizujemy w kooperacji z firmą niemiecką dla znanych marek samochodów osobowych. Świadczymy również usługi kooperacyjne w zakresie obróbki plastycznej blach, cięcia laserem rur i profili, obróbki skrawaniem na maszynach CNC oraz usługi spawania. W naszym parku maszynowym znajdują się między innymi najnowocześniejsze frezarki i obrabiarki CNC firmy TOS i Haas oraz roboty spawalnicze firmy Cloos.

A czy wyprodukowane wyroby oraz podzespoły poddajecie testom lub kontroli?

GB: Oczywiście, najpierw wykonujemy prototyp, następnie badamy w naszej izbie pomiarowej, czy wszystkie parametry odpowiadają obowiązującym wymaganiom technicznym. Gwarantuje to najwyższą jakość naszych wyrobów na każdym etapie produkcji. Nasz dział jakości wyposażony jest w zaawansowane urządzenia sterowane numerycznie. Posiadamy współrzędnościową maszynę pomiarową Nikon Altera oraz ramię pomiarowe NikonMCAx25+ do precyzyjnych pomiarów. Mając na uwadze podnoszenie poziomu jakości produkowanych wyrobów i świadczonych usług, wdrożyliśmy system zarządzania jakością potwierdzony certyfikatem ISO 9001:2015. W chwili obecnej trwają prace przygotowawcze do wdrożenia normy środowiskowej i BHP. Ponadto firma posiada certyfikowany proces spawania i liczne certyfikaty bezpieczeństwa produktów, np. certyfikat TÜV wydany przez jedną z czołowych firm certyfikacyjnych i badawczych w Polsce, TÜV Rheinland Polska.

W jaki sposób pandemia wpłynęła na działalność firmy? Czy spadł popyt na oferowane przez Państwa produkty, a jeśli tak, to czy w związku z tym musieliście Państwo zredukować zatrudnienie?

EB: To był trudny rok dla wielu firm, również dla naszej. Na skutek pandemii zamknięte zostały galerie handlowe, w biurach wprowadzony został zdalny system pracy, w związku z tym zmniejszyło się zapotrzebowanie na nasze produkty. My jednak, utrzymując standardową ofertę, wyszliśmy jednocześnie naprzeciw potrzebom rynku, projektując i wprowadzając do sprzedaży nowe produkty: automaty do dezynfekcji rąk oraz ekrany ochronne. Produkty te wypełniły ogromne wówczas zapotrzebowanie na rynku. Równocześnie cały czas staraliśmy się rozwijać, projektując nowe wyroby. Nie tylko nie redukowaliśmy zatrudnienia, ale je zwiększyliśmy. Warto podkreślić, że w ramach tarczy antykryzysowej nie otrzymaliśmy żadnych środków finansowych na funkcjonowanie firmy czy utrzymanie zatrudnienia. Dziś z optymizmem patrzymy w przyszłość.

Firma to ludzie. Jaki zespół pracowników Państwo zatrudniacie?

EB: Ludzie to największy kapitał firmy. Obecnie zatrudniamy blisko 130 osób, z czego 70 proc. stanowią pracownicy produkcyjni, a pozostałe 30 proc. to kadra zarządzająca oraz pracownicy biurowi. Firmę tworzy zróżnicowany i kreatywny zespół. Są to zarówno młodzi ludzie zaraz po szkołach lub studiach, jak również posiadający wieloletnie doświadczenie. Bardziej doświadczeni pracownicy zaangażowani są we wdrożenie młodych pracowników w procesy produkcji, przyuczają do zawodu, przekazują swoją wiedzę. Szkolimy pracowników w zakresie obsługi maszyn i oprogramowania, dofinansowujemy studia w zakresie zarządzania produkcją. Pracownicy mają szansę na podnoszenie kwalifikacji i rozwój zawodowy.

Edbak jest firmą rodzinną. Jak godzicie Państwo te role?

EB: Jestem założycielem firmy, więc działam w niej od samego początku. W sprawne funkcjonowanie firmy zaangażowana jest również moja żona Maria oraz syn Grzegorz, który jest wiceprezesem odpowiedzialnym za handel i marketing. Wszyscy razem jesteśmy odpowiedzialni za pracowników oraz stały rozwój firmy. Przyznaję, że praca z rodziną nie jest łatwa i jest dużym wyzwaniem. Aby nasza współpraca układała się harmonijnie, potrzebna jest merytoryczna dyskusja, która pozwala rozwiązywać problemy oraz wypracowywać dalsze kierunki rozwoju.

Zostaw komentarz