Choć za oknem plucha, to z początkiem lutego do Komitetu zagościła egzotyczna atmosfera. Wszystko za sprawą koncertu Yamiego – wokalisty, kompozytora, multiinstrumentalisty i producenta muzycznego, który współpracował z wieloma artystami sceny world music czy fado, takimi jak Mariza, Carlos do Carmo, Helder Moutinho oraz Anna Maria Jopek.
Urodzony w Angoli artysta w swoich piosenkach nawiązuje do podróży, pasji życia i tego, co najważniejsze, czyli miłości. Jak sam mawia, jego utwory powstają z miłości i dla miłości.
Muzyka tworzona przez Yamiego to mix wielu kultur – symbioza między rytmami Cabo Verde i Angoli a muzyką portugalską w różnych wydaniach. Koncert Yamiego przeniósł uczestników w zaułki lizbońskiej Alfamy, by mogli się rozkoszować piaskiem na jednej z plaż Wysp Zielonego Przylądka czy oddać się rytmom z popularnych klubów muzycznych Luandy. Yami wyjątkowo dobrze czuje się w Lublinie, gdzie zawsze koncertuje w Komitecie. Kilka lat temu wziął też udział we wspólnym graniu z zespołem śpiewaczym Rumenok z Hołowna na Polesiu. (pat)
foto Maciej Wijatkowski