„Hulamy i zapraszamy do hulania”. Kto? Nieformalna grupa sąsiedzka, a dla wtajemniczonych łąka obok kościoła w Kijanach. Był nieużytek należący do parafii oraz dzieci z nadwyżką energii i mieszkańcy z głowami pełnymi pomysłów. No i powstała Hulaj Łąka 20 km od Lublina. Plac niezwykły, bo służący spotkaniom i otwarty na swój własny rozwój – dzieci tworzą sobie tyko znane konstrukcje, dorośli mają miejsce spotkań. Jak twierdzą pomysłodawcy Hulaj Łąki, zainspirował ich duński urbanista i architekt Jan Gehl, którego główną dewizą jest aranżowanie przestrzeni publicznej zgodnie z zapotrzebowaniem jednostki. Czy architektowi przeszła przez myśl łąka w Kijanach? Trudno powiedzieć. Wiadomo natomiast, że dopiero co na Hulaj Łące odbył się konkurs lepienia bałwanów, a wystawa tych niezwykłych eksponatów jest czynna 24 godziny na dobę do pierwszych roztopów. (ag)
Foto Anna Floryszek Kosińska
