W Hotelu Mercury w Lublinie miało miejsce spotkanie z reżyser Agnieszką Holland. Autorka kilkudziesięciu produkcji filmowych przyjechała do Lublina w związku z dwudniowym planem zdjęciowym realizowanym na potrzeby serialu dla internetowej platformy internetowej Netflix, która ma blisko 120 milionów użytkowników na całym świecie. Akcja ośmioodcinkowego trillera toczy się w świecie, w którym nadal istnieje ZSRR oraz PRL.Agnieszka Holland reżyseruje film wspólnie ze swoją córką Kasią Adamik a dwudniowy plan filmowy w Lublinie obejmuje m.in. wnętrza Centrum Spotkania Kultur.
Przy okazji pobytu w Lublinie posłanka Joanna Mucha zaprosiła Agnieszkę Holland na spotkanie w ramach Klubu Obywatelskiego. Przy pełnej sali reżyserka odpowiadała na pytania dotyczące aktualnej sytuacji politycznej w Polsce i na świecie. Jej wystąpieniu towarzyszyło postawione zaraz na początku pytanie – Czy demokracja w Polsce ma perspektywy. W skali globalnej Agnieszka Holland uważa, że współczesnemu światu zagrażają – właśnie globalizacja, możliwości komunikacyjne ( rewolucja internetowa ) oraz gender i związana z nim zmiana roli i pozycji kobiet. Reżyserka zwróciła również uwagę na brak w Polsce zaplecza intelektualnego oraz wyrazistej lewej strony sceny politycznej. Jako osobę cieszącą się dużą popularnością społeczną wskazała na Roberta Biedronia – prezydenta Słupska. A jaka była konkluzja dotycząca polskiej demokracji ? – Roztrzaskała się jak szkło na drobne kawałki – stwierdziła Agnieszka Holland. ( maz )
