Energiczne brzmienia z elektronicznymi elementami w tle czy też tradycyjnie akustyczny blues? Chatka Żaka zadbała o różnorodność – z okazji Chatka Blues Festiwal zagrały znane, oryginalne i cenione zespoły, co zaowocowało pełną widownią. Trwający od 3 do 4 października festiwal prezentował w tym roku trzy kompletnie odmiennie oblicza bluesa. Pomysł bardzo udany, bo poszerzył świadomość obecnych na ten temat, jak również udowodnił, jak bardzo blues jest „pojemny” i korzysta z wielu inspiracji. Na wielkie dzień dobry odbył się koncert kapeli Piotra Nalepy w ramach projektu Piotr Nalepa Breakout Tour, który muzyk tworzy wspólnie m.in. z gitarzystą Robertem Luberą – twórcą krakowskiej grupy Nie-bo, wokalistką Żanetą Luberą i Tomkiem Kiersnowskim – wybitnym rzeszowskim harmonijkarzem bluesowym. Koncert był poświęcony pamięci rodziców Piotra Nalepy – Miry Kubasińskiej i Tadeusza Nalepy, twórców legendarnego zespół Breakout. Nie mogło więc zabraknąć największych przebojów tego artystycznego duetu. Dopełnieniem wieczoru był koncert Arka Zawlińskiego, pochodzącego z Gorlic gitarzysty i wokalisty, który od ponad 10 lat w ramach formacji „Na drodze” gra i tworzy muzykę akustyczną na bazie folku, bluesa i ballady.
Drugi dzień festiwalu to rodzima lubelska kapela Adam Blues Band założona przez Adama Bartosia (nie tylko muzyka, ale również inicjatora Chatka Blues Festiwal), nawiązująca w swoich poszukiwaniach do muzyki lat 70. Tego wieczoru publiczność znakomicie bawiła się przy energicznych aranżacjach Boogie Boys, beniaminków publiczności niemal na wszystkich kontynentach, nazywanych „najlepszym towarem eksportowym reprezentującym polską scenę bluesową”, a proponujących muzyczną atmosferę boogie-woogie. Jednak niekwestionowaną gwiazdą tego wieczoru była grupa Latvian Blues Band z Łotwy, koncertująca na całym świecie, najlepsza formacja bluesowa na Łotwie, która otwierała koncerty takich gwiazd jak Joe Cocker, Coco Montoya czy Bob Margolin.
Ale Chatka Blues Festiwal to nie tylko muzyka koncertowa, to również rozmowa o muzyce, jej korzeniach i tradycjach. A o tym, że jest potrzeba uczestniczenia w takiej dyskusji, świadczyła debata, która stała się integralną częścią organizowanego co roku wydarzenia. Tym razem tematyka ukierunkowana była na ewolucję bluesa w ostatniej dekadzie, obecną kondycję tego gatunku oraz jego przyszłość. Nie mogło oczywiście obyć się bez porównań i spostrzeżeń, jak ponad 100-letnia tradycja muzyczna wpłynęła i wpływa wciąż na polskich artystów.
Tekst Aleksandra Biszczad
Foto Paulina Daniewska