Francuskie Grenoble jako pierwsze europejskie miasto postanowiło usunąć z ulic wszystkie reklamy zewnętrzne, a w ich miejscu posadzić drzewa, co zaowocowało dyskusją na niemal całym kontynencie. Francją nie jesteśmy, ale swoje zdanie też mamy. Przez cały grudzień w miejsce wybranych billboardów w Lublinie zamiast reklam można oglądać prace młodych artystów, które powstały w ramach ogólnopolskiego projektu „Obraz miejski”. Ale billboardy to również dobre miejsce na cykl „Publicystyki wizualnej” autorstwa Artura Zająca, który wykorzystując zestawione ze sobą symbole chrześcijaństwa, islamu i judaizmu, w ten sposób stara się oswoić różnorodność religijną mieszkańców Lublina, a także zwrócić uwagę na konflikt palestyńsko-izraelski. Jak widać, odnalezienie podobieństw w różnicach jest możliwe, a powierzchnie reklamowe niekoniecznie muszą służyć komercji. A co najważniejsze – w ogóle nie muszą istnieć. (abc)
Foto pod