fbpx

Manewry niewojskowe

29 sierpnia 2016
Komentarze wyłączone
849 Wyświetleń

94227_6Gra Pokemon Go pobiła rekordy popularności również w Lublinie. W punktach, gdzie można trenować pokemony, pojawiają się istne pielgrzymki graczy. Trzeba przyznać, że liczne grupy młodych ludzi pod pomnikiem Marii Curie-Skłodowskiej na kampusie uniwersyteckim w samym środku wakacji to widok dość niecodzienny. Jak się okazuje, wirtualne spacery w realnym otoczeniu w poszukiwaniu wyimaginowanych stworzeń o nadzwyczajnych zdolnościach zaskarbiły sympatię również starszych graczy. Złamana noga, uszkodzony kręgosłup, pogruchotane żebra i kości czaszki – tak skończyła się pogoń za pokemonami dla 53-letniego pana Roberta z Lublina. Pewnej nocy udał się z kolegą na Osiedle Botanik, graniczące z dawnym poligonem wojskowym. Gdy zachowywali się zbyt głośno, zostali napadnięci przez dwóch dwudziestoparoletnich osobników w strojach wojskowych. Pan Robert trafił do szpitala, ale zapewnia, że ze swojej nowej pasji nie zrezygnuje. Zalecamy obieranie na cel lokacji innych niż poligony. Zawsze może być tak, że obecni tam trenują coś zupełnie innego niż Pokemony. (abc)

Komenatrze zostały zablokowane