fbpx

Podróż do Teatru w Budowie

20 lutego 2018
1 231 Views

12 lutego w Centrum Spotkania Kultur odbyła się prezentacja drugiego wydania książki Bolesława Stelmacha „Teatr w Budowie. Dziennik Podróży”. Poza autorem w spotkaniu wzięli udział prowadząca Agnieszka Wiśniewska z Ośrodka „Brama Grodzka-Teatr NN”, Marcin Moszyński,- współautor zdjęć zamieszczonych w książce oraz Idalia Smyczyńska i Robert Zając – projektanci i współautorzy opracowania graficznego, a także składu książki.


Każdy z nich podzielił się refleksją dotyczącą jego własnych doświadczeń związanych z tą „majestatyczną” budowlą, która zaczęła być wznoszona 44 lata temu, a która ostatecznie przybrała formę
charakterystycznej bryły Centrum Spotkania Kultur. Kiedy w 1974r. rozpoczęto w Lublinie budowę teatru i filharmonii nikt nie przewidywał, że historia tego miejsca stanie się swoistym symbolem wzlotów i upadków kultury w okresie PRL, tożsamości miejsca i determinacji ludzi, którzy w nowej formie postanowili dokończyć to, co pierwotnie nigdy nie zostało ukończone.

Dziś CSK w Lublinie to jedna z najbardziej awangardowych budowli w Europie. Miejsce, które służy za plan filmowy Agnieszce Holland, gdzie odbywają się najciekawsze wydarzenia kulturalne na Lubelszczyźnie i jedne z najciekawszych w Polsce z zielonymi dachami zamieszkałymi przez pszczoły.

Więc jest historia budynku, ale to również bardzo osobista historia człowieka.

Bolesław Stelmach podzielił się najpierw z czytelnikami a potem z uczestnikami spotkania historią budynku, który stał się częścią jego życia. Życia pełnego kreatywnego myślenia wybiegającego poza wyobraźnię przeciętnego odbiorcy. Osiadły na stałe w Nałęczowie architekt jest laureatem wielu międzynarodowych i ogólnopolskich konkursów architektonicznych. Urodził się w Moskwie w 1956 roku. Od ponad 30 lat prowadzi pracownię, w której powstały projekty takich realizacji jak Park Naukowo – Technologiczny w Lublinie, centrum handlowe Tarasy Zamkowe i CSK właśnie. Poza Lublinem Bolesław Stelmach jest autorem m.in. Muzeum im. F.Chopina w Żelazowej Woli.

Podczas spotkania w CSK architekt nie zapomniał o zespole, z którym pracował nad książką dwa lata. Efektem tego jest publikacja licząca ponad 100 stron, która zawiera liczne fotografie wykonane głównie w czarno-białej kolorystyce. Co ciekawe znalazły się w niej informacje i cytaty, które były dla architekta inspiracją. A fakt, że na obwolucie nie ma tytułu też jest cechą charakterystyczną twórczej osobowości Bolesława Stelmacha.


Podczas spotkania z architektem padło pytanie o to jakie znaczenie ma konstrukcja CSK ? Zamyślony architekt odpowiedział: –
Za sto lat dam wam odpowiedzieć co stanowi o wartości tego budynku.

 

 

Tekst i foto Maksym Vasylyev

Leave A Comment