fbpx

Solo Życia 2015

1 października 2015
Komentarze wyłączone
853 Wyświetleń

IMG_9830Solo Życia może pochwalić się, że należy do grupy festiwali najdłużej organizowanych w Lublinie. Formuła, założenia, idea są niezmienne od 11 lat, co ewidentnie jest mocną stroną wydarzenia, cieszącego się zawsze zapełnionymi publicznością trybunami. Mietek Jurecki, pomysłodawca i organizator, nonszalancko i z typowym dla siebie urokiem rockmana dba o swój festiwal, pokazując w Ogrodzie Saskim same perełki polskiej sceny muzycznej. Z kolei tytułowe Solo Życia to szansa dla młodych wykonawców. Konkurs polega na przygotowaniu i wykonaniu przez młodych instrumentalistów swoich partii solowych na dowolnie wybranym instrumencie. Tegoroczną edycję wygrał student psychologii Uniwersytetu Śląskiego Marcin Kopyciok. Został wybrany spośród sześciu finalistów, jury doceniło go za technikę i pomysłowość solówki, którą wykonał na gitarze. Laureat I miejsca otrzymał w nagrodę m.in. 10 tysięcy złotych ufundowane przez Stowarzyszenie ZAiKS z Warszawy. Drugie miejsce przypadło Adamowi Przeździeckiemu, trzecie Kamilowi Kielarowi, a wyróżnienia otrzymali Piotr Galiński, Jacek Kawa i Kamil Suwała.

IMG_9798-2Pierwszego dnia festiwalu w części koncertowej wystąpił lubelski zespół Mel Tripson, a także formacja WIEKO, w składzie: Ryszard Sygitowicz, Jacek Królik, Robert Chojnacki, Mietek Jurecki, Tomasz Zeliszewski, Grzegorz Kupczyk. Wieczór zakończył się muzycznym „deserem”, czyli koncertem laureata Grammy 2014 – Włodka Pawlika. O reakcji publiczności świadczyć mogą dwukrotne bisy, jeden z nich to spektakularna „Night in Calisia”. Zgodnie z obietnicami, możemy liczyć na częste powroty Pawlika do Lublina, gdyż jak zapewnia, darzy miasto szczególną sympatią. Drugiego festiwalowego dnia oprócz startujących w konkursie solistów wystąpili Old Wave, laureat II nagrody na festiwalu Kraśnik Blues Meeting 2015, i laureat ubiegłorocznej edycji Solo Życia – Paweł Palej. Gwiazdami tego wieczoru byli Olivia Anna Livki i Grzegorz Turnau.

Solo Życia 2015 znowu możemy zaliczyć do udanych i ważnych wydarzeń, pamiętając przy tym o tym, że nie przyczyniły się do tego żadne nadzwyczajne środki promocji, tylko przede wszystkim stale wysoki poziom reprezentowany przez młodych wykonawców, zaproszeni znakomici artyści i oczywiście niezmiennie charyzmatyczny Mietek Jurecki, który od początku do końca nad wszystkim osobiście czuwał.

Tekst Anna Góral

Foto Krzysztof Stanek

Komenatrze zostały zablokowane