To książka o wielu współczesnych młodych kobietach, aktywnych zawodowo, stojących przed życiową szansą na stabilizację i obietnicą dobrego życia, ale też koniecznością dokonywania wyborów między tym, co właściwe a niewłaściwe. Dla niej samej, dla innych. Tamte wakacje napisała debiutująca w tworzeniu powieści Sara Taylor, a tak naprawdę ukrywająca się pod pseudonimem pracownica jednej z warszawskich korporacji. Czy znane tylko nielicznym prawdziwe nazwisko autorki jest dodatkowym atutem książki ? Trudno powiedzieć. Natomiast książka z pewnością wpisuje się w modny w ostatnich latach nurt opowieści o ludziach tworzących narrację o świecie korporacji, wyborach między ja a inni i problemie wewnętrznej wolności człowieka.
Historia jest całkiem świeża, miała miejsce latem 2018 roku. Marta – bohaterka książki Sary Taylor zakończyła właśnie etap życia zawodowego związany z pracą w jednej z warszawskich korporacji. Postawiła na siebie i możliwość stanowienia o samej sobie. Założyła własną firmę szkoleniową. Szczęście jej sprzyja – dostaje atrakcyjne zlecenia, jest niezależna finansowo, dzięki czemu udaje się jej utrzymać dotychczasową stabilizację, a nawet osiągnąć znacznie więcej niż początkowo zakładała. Marta odzwierciedla pewien kanon współczesnej kobiety interesu. Atrakcyjna, między trzydziestką a czterdziestką, cała w dobrym gatunku. Wie czego chce, zna swoje cele. Jednak coś poszło nie tak. Źle ulokowane uczucia, pasmo niekończących się sytuacji, które pozbawiają Martę emploi doskonale radzącej sobie w życiu. Ale też jak to w życiu, niespodziewane wydarzenia mogą wszystko odmienić. Czy Marta będzie wiedziała co wybrać i którą pójść drogą ? O tym oczywiście na końcu tej liczącej 300 stron książki.
Ukrywająca się pod pseudonimem pisarka ma 36 lat, z czego 10 lat przepracowała w korporacji. Również w 2018r. opublikowała książkę
…i wyjechać w Bieszczady. Thriller z Domaniewskiej, która opowiada o jej własnym środowisku zawodowym. Stąd wnikliwa analiza specyficznej atmosfery i nie tak prostych relacji międzyludzkich. Jak zaznacza w swoich wypowiedziach, ma jednak nadzieję, że pisanie książek pozwoli jej odnaleźć „swoje Bieszczady” i raz na zawsze porzucić pracę w korpo.
Tamte wakacje ukazały się nakładem wydawnictwa ROSTER.
„LAJF magazyn lubelski” jest patronem medialnym książki.
Marta Mazurek