Ależ to był wieczór. Tatvamasi w składzie Grzegorz Lesiak – gitarzysta, kompozytor, aranżer; saksofonista Tomasz Piątek, basista i poetaŁukasz Downar, perkusista i sideman Krzysztof Redas i grający na trąbce Jan Michalec. Do tego specjalnie na ten wieczór przygotowana przez Marię Porzyc multimedialna scenografia oraz zabawny Przemysław Buksiński cytujący wyimki z Eliasa Canettiego. A muzyka? Tatvamasi inspiruje się zarówno słowiańskim folkiem, jazzem, progresywnym i awangardowym rockiem, jak i amerykańskim folkiem nazywanym bluesem Delty, opartym na przenikliwym solo saksofonu, ostrej gitarze elektrycznej i swobodnym, pulsującym i dobrze zbudowanym tandemie sekcji rytmicznej: perkusji i basie. Sporego zamieszania narobił ich debiutancki album „Parts of The Entirety”, wypuszczony na rynek międzynarodowy pod szyldem Cuneiform Records. Nic więc dziwnego, że wieczór niezapomniany, z bardzo dobrymi brzmieniami i dobrą wróżbą na przyszłość. (maz)
Foto Piotr Jaruga