W połowie stycznia tego roku zostało powołane do życia Stowarzyszenie Lubelska Fara. Inicjatorem i orędownikiem odbudowy kościoła farnego na starym mieście w Lublinie jest dr Józef Zięba – były dyrektor Muzeum im. Józefa Czechowicza. Stowarzyszenie stawia sobie za cel uzupełnienie brakującego architektonicznego elementu oraz wpisanie jego budowy w działania w ramach przyszłorocznego jubileuszu 700-lecia Lublina. Prezesem tego gremium został Ryszard Montusiewicz.
Kościół farny pod wezwaniem św. Michała zamknął swoją 600-letnią historię po serii pożarów i zniszczeń w 1855 roku. Decyzją magistratu został rozebrany, a w jego miejscu powstał skwer. Z odbudowywaniem przeszłości miasta na współczesnych warunkach bywa trudno i nie wszystkim to się udaje. Przede wszystkim wymaga to wizji i samego wizjonera. Bo jeśli nie świątynia z funkcją religijną, to co? Kolejny ośrodek kultury? Poza tym w dość ciasnej zabudowie lubelskiego starego miasta brakuje otwartych przestrzeni i architektoniczno-krajobrazowej perspektywy. Plac Po Farze można ewentualnie przekomponować, gdyż wiele jego założeń po ostatniej przebudowie nie sprawdziło się w codziennym użytkowaniu. Więc czy nie lepiej deklarowaną energię i możliwości finansowe przeznaczyć na „pomniki” o większym znaczeniu dla lokalnej społeczności?
(gras)
Foto Benek Homziuk