Maja Wolny, sercem i duszą związana z Kazimierzem Dolnym, była dziennikarką tygodnika „Polityka”. Potem mieszkała w Belgii, gdzie prowadziła fundacjępromującą kulturę krajów Europy Wschodniej. Była kuratorką wystaw, szefowąmuzeum oraz felietonistką flamandzkiego serwisu informacyjnego VRT.Opublikowała powieści „Kara”, „Dom tysiąca nocy” oraz „Czarne liście”, które spotkały się z dobrym odbiorem czytelników i krytyki. Najnowsza książka – „Księgobójca” to tylko z pozoru kryminał, którego akcja dzieje się w Amsterdamie. Kluczowe są tu księgarnia, w której toczy się akcja oraz same książki. Spotkanie było inicjatywą mieszkańców Kazimierza Dolnego. W tym Moniki Kubiś-Arbuz, animatorki kazimierskiej kultury. Spotkanie, które odbyło się w domu Marii I Jerzego Kuncewiczów miało niecodzienną muzyczną oprawę. Zatroszczyła się o niąpianistka, Anetta Stawińska. Kompozycje mistrzów muzyki klasycznejnawiązywały do tematów poruszanych w „Księgobójcy”.Choć z pozoru to awykonalne nie dotyczyło to w ogóle fabuły nowej książki pisarki. Za to o starości i na taką starość pomyśle (bohaterowie książki to seniorzy), książce (jako bycie, kostiumie kryminału i materii do twórczości ), Amsterdamie i emigrantach tam przebywających oraz byciu obcym w z pozoru tylko przyjaznym świecie. Był ciekawie, publiczność dopisała i tłumnie kupowała książki wzbogacone autografem autorki.
Tekst i foto Monika Surdacka-Januszek