fbpx

Nie żyje Julia Hartwig

16 lipca 2017
1 307 Views

Zmarła pochodząca z Lublina poetka, eseistka i tłumaczka literatury pięknej, siostra fotografika Edwada Hartwiga, żona Artura Międzyrzeckiego. Postać niezwykła – ikona literatury pięknej i eleganckiej kobiecości. W sierpniu skończyłaby 96 lat.

Julia Hartwig urodziła się w 1921 roku w Lublinie. Cztery lata wcześniej jej rodzice uciekli z bolszewickiej Rosji. Ojciec poetki Ludwik otworzył w Lublinie zakład fotograficzny. Julia była młodszą siostrą Edwarda, znakomitego polskiego fotografika i Walentego – lekarza endokrynologa. Miała również dwie siostry: Helenę i Zofieę. Julia Hartwig skończyła w Lublinie Gimnazjum im. Unii Lubelskiej. Będąc uczennicą debiutowała w szkolnym piśmie „W słońce”. Czas okupacji niemieckiej spędziła w Warszawie. Była łączniczką Armii Krajowej. Po wojnie studiowała polonistykę i romanistykę na Uniwersytecie Warszawskim oraz KUL. Prywatnie była związana z niebanalnymi osobowościami świata kultury. Była trzykrotnie zamężna. Po raz pierwszy ze zmarłym tragicznie reportażystą i dyplomatą Ksawerym Pruszyńskim, krótko z krytykiem filmowym – Zygmuntem Kałużyńskim oraz poetą i tłumaczem Arturem Międzyrzeckim.

 

Julia Hartwig była jedną z najwybitniejszych polskich poetek. Jej dorobek literacki to kilkanaście zbiorów poezji i prozy poetyckiej, eseje, książki dla dzieci a także znakomite przekłady z literatury francuskiej, w tym monografia Guillaume Apollinaire. Poetka emocjonalnie związana była z miastem rodzinnym, wielokrotnie gościła w Lublinie. W 2004 roku brała udział w uroczystym otwarciu Zaułku Hartwigów  – przejścia między placem Rybnym a ulicą Kowalską, dwa lata później przygotowała zbiór swoich wierszy poświęconych Lublinowi a w 2009 r. została honorową obywatelką Lublina oraz laureatką Nagrody „Kamień”, przyznawanej podczas Lubelskiego Festiwalu „Miasto Poezji”. 

 

Julia Hartwig zmarła kilka tygodni przed swoimi 96 urodzinami podczas snu w domu swojej córki Danielle w Pensylwanii w USA. ( maz )

Foto Mariusz Kubik

 

 

 

1 Comments

Leave A Comment