“Czego nie widać” Michaela Frayna to przezabawna sztuka opowiadająca o obwoźnej grupie teatralnej, która przygotowuje się do premiery spektaklu pt. „Co widać”, produkcji, delikatnie mówiąc, nie najwyższych lotów. Czasu jest mało, budżet niski, ekipa techniczna nieduża, a reżyser, czemu trudno się dziwić, wyraźnie zmęczony. Aktorzy co chwilę stwarzają rozmaite problemy, zapominając swoje kwestie czy wikłając się w romanse w czasie pracy. Młoda adeptka sztuki aktorskiej cierpi na krótkowzroczność, a dekoracja co chwilę się psuje. Wszystko to razem prowokuje szereg zabawnych sytuacji, z których nie sposób się nie śmiać.
Zgodnie z założeniem autora „Czego nie widać”, widzowie oglądają spektakl w spektaklu. Podglądają zakulisową bieganinę, która okazuje się co najmniej równie interesująca jak akcja samego przedstawienia.
Dla Teatru im. J. Osterwy w Lublinie sztukę wyreżyserował Marcin Sławiński. Dzisiaj, 17 kwietnia, odbędzie się premiera wewnętrzna, bez udziału publiczności. Będzie tak pierwszy raz w historii lubelskiego teatru, bowiem zawsze premiery były przekładane. Termin premiery z udziałem publiczności zostanie ogłoszony po zakończeniu lockdownu.