Mieć w biznesie partnera obok siebie to co najmniej połowa sukcesu. I o takim można mówić w przypadku MPK w Lublinie i lubelskiej spółce Ursus. Pierwsi rzucili hasło: chcemy mieć elektryczne autobusy, a drudzy od razu odpowiedzieli: nie ma sprawy – zrobimy. I w ten sposób już jesienią tego roku na ulicach Lublina będą testowane przez MPK autobusy elektryczne produkowane przez Ursusa. Ich silniki napędowe o mocy 150 kW umieszczone w piastach kół osi tylnych zasilane będą przez baterie litowo-jonowe o pojemności energetycznej minimum 200 kWh. Jedno pełne ich naładowanie ma umożliwić przejechanie ok. 200 km. Każda bateria zaś, opracowana przy współpracy z naukowcami z Politechniki Lubelskiej, ma być używana przez sześć lat. I rzecz najważniejsza – w nowym autobusie w każdej chwili rozładowane baterie można będzie wymienić na naładowane. A poza tym przy wykorzystaniu istniejącej w Lublinie trolejbusowej sieci trakcyjnej ich doładowywanie na przystankach krańcowych także nie będzie stanowić problemu.
Jednym słowem, niebawem będziemy poruszali się po Lublinie ekologicznym, wydajniejszym w eksploatacji niż posiadający silnik spalinowy i nie mniej wygodnym autobusem. Będzie bowiem niskopodłogowy, o długości 12 metrów, klimatyzowany i zabierający, przy 23 miejscach siedzących, w sumie siedemdziesięciu pasażerów.
(ms)