fbpx

Lubelski potencjał, mediolański styl

14 maja 2015
Komentarze wyłączone
1 420 Wyświetleń

11018614_385909921581414_2208534466901482745_oMateusz Kunkiewicz, Patryk Góźdź i Jakub Partyka, w teorii: architekt, designer i manager. W praktyce wielbiciele wszystkiego, co jest związane z branżą kreatywną. Ponadto kochają Lublin i zamierzają go wypromować. Jak? Założyli LuCreate, Fundację Rozwoju Designu, która ma za zadanie propagować lokalny potencjał i zintegrować lubelskie środowisko kreatywne.

Zaczęło się od zebrania pomysłów, które można wspólnie zrealizować. Eventy, spotkania, wyjazdy integracyjne. Później pojawiła się idea założenia fundacji. – Niektórzy myślą, że fundacja to grupa ludzi, którzy płacą jakieś składki. Nie chcieliśmy czegoś takiego. Zaczęliśmy od inicjatyw, a później nadaliśmy temu nazwę. U nas nie ma też obowiązkowych spotkań czy standardowego planu działania dla każdej osoby, która zechce z nami współpracować. Do LuCreate dołączają osoby, które wspólnie chcą coś zrobić – mówi Jakub.

LuCreateObecnie pod opieką LuCreate jest kilkunastu projektantów. Efektem ich działania jest ich ostatnia inicjatywa – gala Lubelski Wzór. W tej sprawie nawiązali współpracę z lubelskim oddziałem Stowarzyszenia Architektów Polskich. W lubelskiej siedzibie SARP-u zorganizowali spotkanie, aby sprawdzić, jak duże będzie zainteresowanie tego typu ideą. Pojawiło się około 30 osób – projektanci wnętrz,architekci i projektantki mody. Byli zgodni co do tego, że chcą innej, nowej jakości w Lublinie. Od słów przeszło do czynów i 28 marca 300 m industrialnej przestrzeni lubelskich browarów stało się tłem do zaprezentowania tego, co robią: architektury, projektowania wnętrz, wzornictwa przemysłowego, grafiki użytkowej, technik audiowizualnych oraz projektowania mody. Dzięki wspólnej akcji udowodnili, że połączenie aktywności różnych branż i jednoczesna integracja środowiska kreatywnego jest możliwa. Okazało się też, że środowisko lubelskich designerów jest całkiem spore. – Na Lubelskim Wzorze chodziło głównie o spotkanie ludzi zajmujących się designem zawodowo, ale też pokazanie kulisów designu ludziom spoza branży – mówi Mateusz.Niezobowiązujący grunt towarzyski sprzyja poznaniu się. Poznając się najpierw od strony prywatnej, uczestnicy mogą kiedyś zawrzeć stabilne relacje biznesowe – dodaje Jakub. Sukcesem gali jest fakt pojawienia się pierwszych propozycji współpracy. Wydarzenie zainaugurowało też cykl spotkań przedstawicieli designu i architektury ze światem biznesu, lokalnymi władzami oraz środowiskiem akademickim. Bardzo duży wkład w fundację mają również trzy dziewczyny: Katarzyna Krygier-Świtoń, Patrycja Wójcik oraz Ola Lewicka, koordynatorki projektów i dobre dusze LuCreate. 

Design to przyszłość

IMG_2364Planów mają sporo. Pierwszy z nich to kolejna edycja, na której Lubelski Wzór stanie się wyróżnieniem wręczanym najlepszym designerom z województwa lubelskiego. Uważają, że na Lubelszczyźnie jest duży potencjał. – Mówimy nie o kilku osobach, a o licznej grupie, która ma bardzo duże możliwości działania czy to w sferze miejskiej, czy biznesowej – dodaje Patryk.

Fundacja skupia się na działaniach praktycznych. Założyciele pragną, by środowisko kreatywne przede wszystkim nauczyło się budować i podtrzymywać kontakty biznesowe. Stawiamy na pewną dwubiegunowość. Z jednej strony chcemy, by powstała kultura korzystania z usług projektantów. Chcemy uświadomić ludziom, że idzie za tym jakość i indywidualne podejście. Z drugiej strony pragniemy nauczyć projektantów przedsiębiorczości – mówi Mateusz. Ważny jest dla nich również udział w dyskusjach społecznych z mieszkańcami Lublina, jak chociażby ta o chybionej kolorystyce fasady Centrum Onkologii w Lublinie. Mamy nadzieję, że długofalowym efektem naszych działań będzie podniesienie wrażliwości społeczeństwa na poczucie estetyki i tego typu pomyłki nie będą miały miejsca dodaje Mateusz.

Wszyscy pochodzą z Lublina, a jednak połączył ich dopiero Mediolan, gdzie spotkali się po raz pierwszy na Targach Meblowych Salone Internazionale del Mobile. Targi w Mediolanie, jak i samo miasto, dostarcza im mnóstwa pomysłów. Organizacja tego wydarzenia i sposób nawiązywania kontaktów stały się inspiracją do działań na gruncie lubelskim. Wśród wielu pomysłów pojawił się ten o założeniu fundacji. W tym roku na Targach w Mediolanie pojawili się we trzech. Swoimi doświadczeniami i wrażeniami dzielą się na  portalu internetowym Archemon.com.

Mateusz

IMG_2378Mateusz Kunkiewicz. 33 lata. Szczupły, wysoki i energiczny. Komunikatywny i elokwentny, żywo gestykuluje i często żartuje. Przyznaje, że jego życie kręci się wokół architektury. Od 2007 roku prowadzi wraz z bratem Borysem autorską pracownię projektową, która działa głównie na terenie Warszawy i Lublina. Ukończył Wydział Architektury na Politechnice Warszawskiej. Wcześniej ukończył z wyróżnieniem dwuletni kurs rysunku architektonicznego i projektowania w renomowanej szkole rysunku „Labirynt” w Warszawie. Swoje pierwsze zawodowe kroki stawiał w biurze architektonicznym Bolesława Stelmacha.

LuCreate to jego pasja i hobby jednocześnie. Twórcze działania, a także możliwość oddziaływania na środowisko lubelskich projektantów. Z podróży do Mediolanu przywozi nie tylko inspiracje, ale również pozytywne nastawienie do życia. Na Lubelskim Wzorze, którego jest pomysłodawcą i inicjatorem, właśnie to chciał przekazać. Chcemy zarazić fascynacją designem.Szczególnie osoby, które mają poczucie estetyki, ale nie zajmują się designem zawodowo. W LuCreate będą mogły o tym porozmawiać –opowiada. W fundacji pełni funkcję prezesa. Jest ciągle w ruchu i w kontakcie ze światem. Często można go spotkać w kawiarni Spinacz, gdzie na ogół siedzi pochylony nad klawiaturą komputera. Przyjemna przestrzeń stała się również miejscem narodzin logo LuCreate.

Patryk

IMG_2385Patryka Góździa można śmiało nazwać złotym dzieckiem polskiej architektury wnętrz. Jego poczucie estetyki kształtowane było od dziecka. Jest synem Anny Bedlickiej-Góźdź, lubelskiej architektki dekoratorki i architekta wnętrz. To wraz z mamą po raz pierwszy ujrzał Mediolan na Targach Designu, by za kilka lat powrócić tam z autorskimi projektami. Ukończył Architekturę Wnętrz na WSEiZ w Warszawie i Wzornictwo Przemysłowe na Politechnice Lubelskiej. W trakcie studiów otrzymał prestiżowe wyróżnienie dla najlepszego studenta w postaci stypendium od Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego za wybitne osiągnięcia. Ma 27 lat i na swoim koncie szereg wystaw w Polsce i za granicą. Jako jedyny Polak został zakwalifikowany do prestiżowej SaloneSatellite 2012 na największych na świecie targach designu w Mediolanie. Sukcesy go nie „zepsuły”. Patryk ma pogodne usposobienie, jest skromny i dba o swoją prywatność. Zdecydowanie ożywia się, gdy mówi o pracy. Chce stworzyć coś, czego jeszcze nie było. Z powodzeniem. W 2012 w Mediolanie zaprezentował prototyp stołu „iCONi”, a także lampy podłogowej „Thin-k” i krzesła „Reve”. Współpracuje z firmami meblarskimi, m.in. z Kler. Jest związany emocjonalnie z Lublinem i aktywnie go promuje. Do fundacji wnosi mocne stąpanie po ziemi i upór. Bywa, że jest pierwszym filtrem, który lustruje pomysły Mateusza. – Ważne, żeby się nie poddawać, bo przez niektóre etapy trudno przeskoczyć, np. przez etap zrobienia prototypu czy przygotowania wystaw – mówi. I warto mu wierzyć. W końcu jeszcze przed trzydziestką osiągnął to, o czym marzy każdy designer.

Kuba

IMG_2401Jakub Partyka to rodowity lublinianin, syn założyciela jednego z najstarszych zakładu fotograficznego w mieście. Wychowany w świecie fotografii co rusz sięga po aparat. Wysoki, postawny, z głosem, który może onieśmielić. Mówi mniej niż reszta, za to w jednym zdaniu potrafi zawrzeć wszystkie konkrety. Skoncentrowany na pracy i rodzinie. W LuCreate jest managerem. Przedsiębiorczy i zdroworozsądkowy, pełni ważną funkcję doradczą, przedstawiając punkt widzenia przedsiębiorcy i oceniając szanse na realizację pomysłu. Ukończył marketing na UMCS i PR na SGH w Warszawie. Zawodowo zajmuje się tworzeniem i promocją marek, a także oprogramowaniem. Lokalny patriota. – Odkrywamy mnóstwo „perełek”, o których szersza publiczność nie wie, a które to współpracują z naprawdę dużymi firmami lub pracują nad bardzo obiecującymi projektami. Chcielibyśmy zmienić stereotyp, że w Lublinie nie da się niczego osiągnąć i ograniczyć falę wyjazdów utalentowanych ludzi np. do Warszawy. Podbić świat można również, będąc w Lublinie. Miasto wciąż zmienia się i ma w sobie olbrzymi potencjał – przekonuje.

Lubelski potencjał

1375124_243066049180879_338117218_nW Lublinie architektura i design mają się dobrze, ale potrzebne są działania promocyjne, aby te dobre przykłady pokazać w szerszym gronie odbiorców, co umożliwi projektantom konkurowanie na rynku europejskim i światowym. Mówiąc o potencjale, warto przytoczyć przykłady ze środowiska akademickiego branż kreatywnych. Coroczne prace dyplomowe studentów architektury Politechniki Lubelskiej są na bardzo wysokim poziomie. Np. jeden z nich posłużył jako projekt rewitalizacji Starej Cukrowni w Opolu Lubelskim. Mamy również Wydział Artystyczny UMCS z grafiką i ceramiką. Ta sama uczelnia zapowiada utworzenie w przyszłości nowego kierunku – wzornictwa użytkowego. W Nałęczowie, w Liceum Plastycznym, zaskakuje wysoki poziom wzornictwa przemysłowego, a projektowania mody z powodzeniem można nauczyć się w Lubelskiej Szkole Sztuki i Projektowania. LuCreate, oprócz współpracy z pracującymi już designerami, chce utorować drogę świeżo upieczonym adeptom i nauczyć ich nawiązywania kontaktów biznesowych od podstaw.

Patryk, Kuba i Mateusz wspólnie przyznają, że razem mogą więcej zdziałać. Podkreślają także, że w fundacji nie ma podziału ról czy obowiązków. Doświadczenia, wiedza, a także różne temperamenty i charaktery złożyły się na spójną i obiecującą całość, która może mocno wpłynąć na lubelskie środowisko kreatywne. Uwaga, oto LuCreate!

Tekst Aleksandra Biszczad

Foto Marek Podsiadło, archiwum

Komenatrze zostały zablokowane