Wiosną na ulice Lublina wyjechał pierwszy całkowicie elektryczny samochód zarejestrowany w regionie – Renault Twizy. Nabywcą jest pan Arkadiusz Małek, który po raz pierwszy auto zobaczył na targach motoryzacyjnych w Walencji. Ale jeszcze większe wrażenie samochód zrobił na nim na rzymskich ulicach, gdzie jest ulubionym środkiem lokomocji wielu użytkowników. Twizy to dwuosobowe auto Renault, napędzane silnikiem elektrycznym, kosztuje około 35 tysięcy złotych. Zalet Twizy jest wiele, nie bez powodu bywa nazywane autem przyszłości. Jednym z atutów samochodu jest ładowanie ze zwykłego gniazdka, gdyż na pokładzie ma przetwornicę. Jedno naładowanie akumulatora wystarcza na pokonanie dystansu około 100 km przy maksymalnej prędkości 80km/h. Poza tym jest niewielkich gabarytów i zwinnie porusza się po przestrzeni miasta, a także dużo łatwiej jest go zaparkować, co jak twierdzi pan Arkadiusz, jest bezcenne.
Mamy nadzieję, że pierwsze Renault Twizy w Lublinie nie pozostanie zbyt długo „jedynym”. Szkoda tylko, że za kupnem tego auta elektrycznego nie idzie miejska oferta ulg, np. darmowych parkingów czy możliwości wjazdu na Stare Miasto w Lublinie. Nowa technologia w zakresie aut elektrycznych zaskakuje również Ministerstwo Finansów. Ponieważ prąd nie jest objęty akcyzą, nie ma możliwości zakwalifikowania kosztu, jakim jest ten rodzaj „paliwa”. Tym samym niewiadomo również w jaki sposób odliczyć go od kosztów prowadzonej firmy. (Abc)
Foto