fbpx

Fantastyczna jazda na prąd – nowa Toyota Prius Plug-in Hybrid

3 października 2017
2 104 Wyświetleń

To już druga generacja Toyoty Prius w wersji plug-in, czyli ładowanej z gniazdka. Najnowszy Prius jest zdecydowanie ładniejszy. Z zewnątrz wyróżnia się m.in. dzięki LED-owym reflektorom, nie bez powodu zwanymi Matrix, które dostosowują się do prędkości oraz warunków natężenia światła. Wpływa to na poprawę oświetlenia drogi przed nami, a jednocześnie zapobiega oślepianiu innych użytkowników ruchu drogowego. Ale to nie wszystko…

Toyota jako pierwsza wprowadziła na rynek technologię PHV (Plug-in Hybrid Vehicle) z możliwością ładowania akumulatora z gniazdka. Model Plug-in Hybrid jest zasilany współpracującymi ze sobą trzema silnikami – jednym benzynowym (1.8 litra połączony z bezstopniową skrzynią biegów e-CVT) i dwoma elektrycznymi, zasilanymi przez pojemną baterię litowo-jonową. Objętość baterii wzrosła z 87 do 145 litrów, zaś pojemność zwiększyła się dwukrotnie z 4,4 do 8,8 kWh. Moc zestawu hybrydowego wynosi w sumie 122 KM (90 kW).

Niestety, na skutek zwiększenia pojemności baterii, a tym samym możliwości dłuższej, bo prawie 50 km, i szybszej jazdy do 130 km/h na prąd, ograniczeniu uległa nie tylko pojemność bagażnika, ale i ilość miejsc w kabinie (do czterech).

Mimo tych ograniczeń Priuska jest komfortowym autem dającym wiele radości z podróżowania. Na przykład w ruchu miejskim, gdzie jesteśmy odizolowani od otaczającego nas świata i poruszamy się w sposób bezszelestny, wrażenia z jazdy są trudne do opisania.

Co ważne, konstruktorzy Priuski nie skupili się wyłącznie na dogodnościach wynikających z elektrycznego napędu. Nowa Toyota jest po prostu pięknym autem – z ultranowoczesną linią, charakterystycznym, nieco galaktycznym przodem i tyłem zamykającym wizualnie całość. Dla tych użytkowników, którzy lubią dodatkowe, ciekawe rozwiązania, Toyota przygotowała całą listę udogodnień. Wyposażono ją między innymi w system utrzymania na pasie ruchu, system monitorowania martwego pola, rozpoznawanie znaków, ostrzeganie o kolizji, automatyczne hamowanie, całkiem duży ekran z nawigacją, kamerę cofania, bezkluczykową obsługę, podgrzewane fotele, skórzaną kierownicę, HUD, matrycowe reflektory LED, LED-y we wszystkich pozostałych światłach, automatyczny adaptacyjny tempomat, dwustrefową klimatyzację na pompie ciepła. I to wszystko otrzymamy w standardzie.

Spalanie w Prius Plug-in Hybrid w mieście też jest naprawdę satysfakcjonujące. Jeżeli mamy naładowane akumulatory, nie spalimy nawet litra benzyny. Przy spełnieniu dwóch warunków – nie będziemy jechać dalej niż 50 km, a po drugie – nie przekroczymy prędkości 130 km/h. Zapłacimy wówczas tylko za prąd, którego potrzebujemy – jak podaje producent – 7kWh na przejechanie 100 km. To imponujący wynik. Oczywiście kwotowo zależny od tego, z jakiej taryfy i operatora korzystamy.

Po wykorzystaniu w całości zapasu prądu Priuska Plug-in staje się normalną hybrydą i wówczas element, jakim jest spalanie paliwa na poziomie 3,7l/100 km, jest też dobrym wynikiem.

Podsumowując, Toyota Prius Plug-in Hybrid to oryginalne i na wskroś nowoczesne auto, majstersztyk współczesnych technologii. W dodatku utytułowany: na początku 2017 roku Toyota znalazła się wśród półfinalistów konkursu World Car of the Year 2017 w kategorii World Green Car, na targach w Nowym Jorku zdobyła tytuł World Green Car of the Year 2017, a w lipcu jako jedyna hybryda plug-in uzyskała maksymalną ocenę 5 gwiazdek w ADAC EcoTe.

Rekomendacja sama w sobie.

tekst Piotr Nowacki, foto Marek Podsiadło, Toyota

 

Zostaw komentarz