fbpx

Fotele, krzesła i taborety

17 maja 2018
1 419 Wyświetleń

tekst Grażyna Stankiewicz

foto Anna Stepanyuk

 

Zaprojektowała fasadę KUL i jego wnętrza. Opracowała m.in. wyposażenie tramwaju, który jeździł w polskich miastach przez ponad trzy dekady, czy aparat telefoniczny z kolorowego plastiku. Jednak jej największą pasją były meble. „Praktyczne piękno. KUL według Marii Chomentowskiej” to wystawa przybliżająca postać ikony polskiego designu, którą można oglądać w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II.

 

Warszawianka, rocznik 1924. Podczas okupacji niemieckiej słuchaczka Żeńskiej Szkoły Architektury im. Stanisława Noakowskiego. Po wojnie pracowała w Biurze Odbudowy Stolicy, jednocześnie studiując malarstwo na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych w pracowni prof. Feliksa Szczęsnego Kowarskiego, później na Wydziale Architektury. Tam była studentką prof. Jana Kurzątkowskiego, który w dwudziestoleciu międzywojennym współtworzył słynną Spółdzielnię Artystów ŁAD, zaś po wojnie należał do grona artystów czuwających nad powołanym w 1950 r. Instytutem Wzornictwa Przemysłowego.

 

Warszawa

 

IWP powstał wcześniej niż znany na świecie paryski Instytut Estetyki Przemysłowej Jacques’a Vienota. Był też jedną z pierwszych w powojennej Europie instytucji z pogranicza sztuki, przemysłu i biznesu promującej wzornictwo. Dla Marii Chomentowskiej to była idealna koincydencja. Artystka wpisała się w idee określające zakres działalności instytutu i to na całe 26 lat, w najciekawszych latach jego funkcjonowania. Jako placówka międzyresortowa instytut podlegał kolejno Ministerstwu Przemysłu, Urzędowi Rady Ministrów, Komitetowi Nauki i Techniki, Centralnemu Urzędowi Jakości i Miar i Radzie Wzornictwa i Estetyki Produkcji Przemysłowej. Z takim zapleczem w trudnej politycznie i gospodarczo siermiężnej rzeczywistości lat 50., 60. i 70. polskie wzornictwo przemysłowe w skali całej Europy znalazło się na absolutnym topie. Założycielka IWP prof. Wanda Telakowska, określana jako Joanna d’Arc polskiego wzornictwa, często powtarzała, że piękno jest przeznaczone dla wszystkich, a dobre wzory wyrobów masowej produkcji są wartością nie tylko gospodarczą, ale też wartością kulturową.

 

Związek Marii Chomentowskiej z Instytutem Wzornictwa Przemysłowego okazał się płodny – zaprojektowała około 200 mebli. Te najbardziej rozpoznawalne to krzesła – o miękkich liniach, lekkie, niekiedy ażurowe, w doskonałych proporcjach – były kwintesencją nowoczesności i symbolem lat 60. (te najbardziej znane to „Płucka” i „Pająk”). Projektowała również meble kuchenne i pokojowe (stoły, komody, szafy) i te, które były przeznaczone do mieszkań Zakładów Osiedli Robotniczych, a które były budowane według określonej ustawą standaryzacji. Jej pasją było projektowanie na potrzeby dzieci, czego efektem były m.in. zestawy mebli rosnących. Uważała, że każde dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje swojego własnego miejsca. Zaprojektowała również wyposażenie sal szkolnych w ramach programu budowy tysiąca szkół na tysiąclecie Polski. Ideę funkcjonalności udało się jej połączyć (w myśl prof. Wandy Telakowskiej) z tym, co piękne. Stąd wyposażenie wnętrz według jej pomysłów w tak reprezentacyjnych miejscach, jak siedziby Związku Literatów Polskich w Warszawie i Oborach.

 

Lublin

 

Ówczesny prorektor KUL prof. Stefan Sawicki poszukiwał kogoś, kto łączył w sobie wyobraźnię przestrzenną, umiłowanie do detalu i uczuciowość do miejsca, z którym miał się związać. Maria Chomentowska okazała się idealną kandydatką. Kryzys w gospodarce ograniczył współpracę zakładów przemysłowych z IWP, a to przełożyło się na raptowny spadek zamówień. Wyjazd do Lublina w połowie lat 70. okazał się dobrym pomysłem na drugą część życia artystki. Na KUL miała to, co ją inspirowało – przestrzeń i konieczność jej zagospodarowania. To ona zaprojektowała front uniwersytetu z przeszkloną fasadą, aulę z charakterystycznymi siedziskami i blatami zaopatrzonymi w lampki, przestrzenny hol, stołówkę studencką z okrągłymi stołami i taboretami, obudowę kaloryferów na całej długości korytarzy w głównym budynku uniwersytetu i znajdujące się na każdym kroku meble. Również Marii Chomentowskiej swój wystrój zawdzięczają Męski Dom Studencki przy ul. Niecałej i Dwór Staropolski na Poczekajce w Lublinie oraz Dom Pracy Twórczej w Kazimierzu Dolnym. KUL traktowała jak swój dom. Dbała, aby każdy zaprojektowany przez nią element wyposażenia spełniał swoją funkcję, był oryginalny, wykonany precyzyjnie i z wysokiej jakości materiałów. Dzięki temu niezmiennie od ponad 40 lat wnętrza KUL-u zwracają uwagę ciekawymi, wygodnymi i po prostu ładnymi meblami. Są dowodem na to, że aby odpowiednio zadbać o przestrzeń, warto ją powierzyć specjaliście z wyjątkową wyobraźnią artystyczną.

 

W Lublinie Maria Chomentowska mieszkała w domu studenckim, u schyłku życia przeprowadziła się do domu opieki społecznej na Kalinowszczyźnie. Zmarła w 2003 r. w wieku 79 lat, została pochowana na cmentarzu przy ul. Lipowej.

Na wystawie, którą możemy oglądać w głównym holu KUL, oprócz mebli znalazła się również interesująca prezentacja składająca się z projektów artystki, dokumentacji fotograficznej m.in. zestawów mebli dla dzieci, jej portretów, a także cytatów jej wypowiedzi opublikowanych na łamach jednego z najbardziej popularnych w Polsce w okresie powojennym miesięcznika „Ty i ja”.

Wystawę „Praktyczne piękno. KUL według Marii Chomentowskiej” przygotował zespół pod kierunkiem dyrektora Muzeum KUL dr. Krzysztofa Przylickiego przy współpracy z Januszem Wasilewskim z IWP. Przestrzeń zaaranżowała Karolina Fandrejewska. Dla organizatorów – gratulacje. Przede wszystkim za interesującą prezentację ze znakomitą dokumentacją fotograficzną.

Wystawę można oglądać do 30 czerwca 2018. 


 

Zostaw komentarz