fbpx

Jajka po francusku

5 maja 2021
1 183 Wyświetleń

Jak Lubelszczyzna długa i szeroka, na wielkanocnym stole królują jajka – w 70% jajka faszerowane i zapiekane w skorupkach, pozostałe 30% to najzwyklejsza zwykłość, czyli połówki jaj ugotowanych na twardo i ozdobionych majonezem. Banał. Nasza propozycja jest nieco bardziej wykwintna i bardzo wiosenna.

Przepis przedwojenny, przywieziony gdzieś ze Wschodu – prawdopodobnie z Wileńszczyzny bądź Grodzieńszczyzny. Jajka po francusku urozmaiciły tradycyjne i jakże zdobyczne wielkanocne menu tuż po wojnie i przez długie lata PRL-u. Przepis prosty, a smak i wygląd eleganckie. W dodatku przyrządzone z produktów, które zazwyczaj są w domu. A więc! Na półmisku układamy obok siebie niewielkie liście sałaty masłowej, a na niej połówki ugotowanych na twardo jajek, tyle że bez żółtek. Połówki wypełniamy groszkiem konserwowym, raczej bez górki. Na każdą z nich kładziemy masę przygotowaną z rozdrobionych żółtek, startego chrzanu, majonezu i pokrojonych w drobną kosteczkę rzodkiewek, soli i pieprzu (według uznania). Masa może spływać na liście sałaty. Wierzch każdego jajka dekorujemy plasterkiem rzodkiewki i gałązką koperku. Dla osób szukających nowych smaków polecam zastąpienie zielonego groszku zieloną oliwką bez pestki.

Półmisek z jajkami po francusku to niewątpliwie wiosenna oaza na świątecznym stole. I elegancki konkurent dla zapiekanych jajek. Zrobić, nie zrobić – posmakować warto!

Smacznej Wielkanocy,

Marta Mazurek

Zostaw komentarz