Powiat Lubelski ma swoją specyfikę. Otacza Lublin. Granice nadały mu oryginalny kształt, ale co najważniejsze, tworzące go gminy znajdują się w bardzo różnych odległościach od jego centrum – siedziby. Z tego i wielu innych względów potrzeby mieszkańców tworzą wyjątkową mozaikę. O skuteczności dialogu i roli powiatu jako ważnego szczebla samorządu funkcjonującego w strukturze administracji publicznej z Zarządem Powiatu Lubelskiego: starostą Zdzisławem Antoniem, wicestarostą Andrzejem Chrząstowskim oraz Grzegorzem Kozłem – etatowym członkiem Zarządu rozmawiają Piotr Nowacki i Anna Ignasiak, foto Natalia Wierzbicka
– Początki kształtowania powiatów w Polsce rozpoczęły się w już w XIII wieku, a proces ich tworzenia miał na celu usprawnienie funkcjonowania państwa. Z biegiem czasu następował ich rozwój, a następnie traciły swoją rolę. Ich model funkcjonowania podlegał wielu zmianom i ewolucjom. Szczególnie burzliwe koleje losu przechodziły w latach 1945-1975. W obecnej formie samorząd powiatowy funkcjonuje od 1999 roku, kiedy to ponownie został powołany do życia. Jak Panowie widzicie rolę tej instytucji obecnie?
Zdzisław Antoń
– W PRL-u powiaty istniały do 1975 r. Następnie je zlikwidowano na rzecz utworzonych 49 województw. Reforma samorządowa przeprowadzona w 1990 r. była, można by rzec, zmianą połowiczną – powstały wówczas tylko gminy tworzące szczebel podstawowy samorządu, natomiast w miejscu, w którym obecnie prowadzimy rozmowę, istniał urząd rejonowy, pełniący w formule rządowej administracji ogólnej rolę wyłącznie administracyjną, obsługując interesantów m.in. w zakresie geodezji, budownictwa oraz spraw komunikacyjnych.
– W 1999 r. w ramach reformy administracyjnej zmniejszono liczbę województw z 49 do 16. Wtedy też powołano 308 powiatów samorządowych, w tym lubelski.
Zdzisław Antoń
– Również wówczas poszerzono ich działalność o zarządzanie drogami, które uzyskały status powiatowych, a wcześniej były drogami wojewódzkimi. Do zadań powiatu wyodrębniono sferę edukacji na poziomie ponadpodstawowym, czyli organizowanie nauki w liceach, technikach i szkołach branżowych I i II stopnia. Nieco później została nam powierzona opieka zdrowotna, a także cała sfera opieki społecznej, włącznie z domami pomocy społecznej i ośrodkami wychowawczo-opiekuńczymi. Powiat lubelski prowadzi i nadzoruje sześć zespołów szkół: w Bychawie, Bełżycach, Niemcach, Piotrowicach i w Pszczelej Woli oraz trzy placówki kształcenia specjalnego Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Bystrzycy, Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Załuczu i Zespół Szkół Specjalnych przy DPS w Matczynie. Kolejne nasze jednostki organizacyjne mają za zadanie rozwiązywanie problemów społecznych. Odpowiadają za to Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Lublinie, Powiatowy Urząd Pracy w Lublinie, dwa domy dziecka oraz Domy Pomocy Społecznej w Matczynie i Kiełczewicach. Ten drugi prowadzony jest na zlecenie powiatu lubelskiego przez Zgromadzenie Sług Jezusa.
– Jaki obszar prac należy do kompetencji starosty stojącego na czele powiatu? Z kim na co dzień Pan współpracuje i na jakim poziomie odbywa się owa współpraca?
Zdzisław Antoń
– Przestrzeń realizowanych zadań jest niezwykle bogata i zróżnicowana. Stanowi zarówno misję, jak i pasję. Stojąc na czele Zarządu, organu wykonawczego powiatu, odpowiadam wraz z kolegami za bieżące zarządzanie i nadzór nad wszystkimi wcześniej wymienionymi instytucjami. Współpracując z członkami Zarządu i kadrą urzędniczą, kieruję pracami wykonywanymi przez podległe Starostwo Powiatowe w Lublinie, stanowiące, jak to mówią w administracji – aparat pomocniczy. Wyznacznikiem naszych działań jest współpraca z Radą Powiatu Lubelskiego jako organem stanowiącym. Kształtowanie tej współpracy odbywa się poprzez debatę i realizację podejmowanych uchwał. Muszę przyznać, że w bieżącej kadencji funkcjonowanie naszego samorządu można uznać jako modelowe.
Do najbliższego grona partnerów należy zaliczyć Wojewodę Lubelskiego, Marszałka i Zarząd Województwa Lubelskiego. Ważną rolę we współpracy odgrywają wójtowie, burmistrzowie oraz przewodniczący rad gmin z terenu powiatu, kierownicy służb, inspekcji i straży oraz dyrektorzy podległych jednostek organizacyjnych, a także naczelnicy i pracownicy wydziałów Starostwa Powiatowego w Lublinie. Współpraca dotyczy wspólnych inicjatyw w zakresie bezpieczeństwa oraz realizacji strategii rozwoju Powiatu Lubelskiego.
– Z czym jest związana Pańska rola w Konwencie Powiatów Województwa Lubelskiego?
– Swoją rolę traktuję jako duże wyróżnienie i odpowiedzialność za złożone w moje ręce zaufanie ze strony lubelskich powiatów. Mam zaszczyt przewodniczyć temu gremium, będąc jednocześnie jego przedstawicielem na forum Związku Powiatów Polskich. Ta praca daje możliwość aktywnego uczestniczenia w życiu powiatów, województwa i kraju. Pozwala szerzej patrzeć na współczesne problemy i osiągnięcia samorządów.
– Pojawiają się głosy, że powiat jako samorząd wykonujący zadania administracji publicznej jest czymś archaicznym.
Zdzisław Antoń
– Archaicznym na pewno nie, ponieważ funkcjonuje w sprawnej i ciągle unowocześnianej formie. Można natomiast dyskutować o podziale i przypisaniu konkretnych kompetencji odpowiednim szczeblom samorządowym. Wydaje się, że obecnie przypisany powiatom zakres kompetencji jest do zaakceptowania. Sprawdza się on na przykład w obecnym czasie zagrożenia pandemią. Rola powiatu jest wkomponowana pomiędzy funkcje samorządowe wypełniane przez gminy i województwo. Wyjęcie jakichkolwiek kompetencji powiatowi będzie powodowało konieczność ich przekazania innym jednostkom samorządowym. Inaczej się nie da. Muszę jednak przyznać, że temat likwidacji powiatów w różnej formie powraca. Przykład z ostatniej chwili – minister zdrowia 23 grudnia powołał zespół, który ma zająć się reformą służby zdrowia, m. in. z sygnalizowanym podtekstem przekazania szpitali powiatowych innym podmiotom. W reakcji na tę informację Związek Powiatów Polskich wszczął alarm, deklarując, że nie wyrazi zgody na zmianę modelu funkcjonowania szpitali powiatowych. W moim odczuciu w pierwszej kolejności należy podejmować skuteczne działania polegające na usprawnieniu, optymalizowaniu kosztów leczenia pacjentów i finansowania służby zdrowia oraz maksymalnego przybliżania usług medycznych do pacjenta wraz z podnoszeniem poziomu tych usług. Który samorząd będzie zarządzał służbą zdrowia jest sprawą drugorzędną. System opieki zdrowotnej powinien być sprawny i efektywny.
Andrzej Chrząstowski
– Wykonujemy takie zadania, jak piecza zastępcza czy pomoc społeczna, które powinny być nadzorowane przez powiat. Są też jednak i takie, które dla poprawy obsługi mieszkańców powinny być może zostać przekazane na niższy szczebel samorządu. W ramach usprawniania obsługi interesantów Pan Starosta zapoczątkował przekazywanie części zadań prowadzonych dotychczas przez powiat w siedzibie starostwa do gmin. Powstały dzięki temu nowe, uzupełniające już działające filie Wydziału Komunikacji, Transportu i Drogownictwa. Starostwo dysponuje w terenie również jednostkami filialnymi Powiatowego Urzędu Pracy czy filiami Wydziału Geodezji. Pamiętajmy, że powiat lubelski liczy już ponad 153 tys. mieszkańców, a sieć dróg na jego terenie przekracza długość ponad 800 km. Siłą rzeczy korzystanie z usług urzędu w centrum Lublina bywa czasem utrudnione. Dlatego ważne jest, aby mieszkańcy dalej położonych gmin byli obsługiwani na miejscu. Pamiętajmy, że wiedza o niektórych zagadnieniach ważnych dla mieszkańców jest pełniejsza w gminie. Tym samym wychodzimy naprzeciw potrzebom mieszkańców powiatu. W ostatnim czasie w ramach współpracy z Miastem Lublin przekazana została w jego zasób biblioteka powiatowa. To posunięcie ma na celu podniesienie poziomu w obszarach: dostępności oferty, obsługi merytorycznej i edukacyjnej bibliotek gminnych z terenu naszego powiatu. Staramy się patrzeć szeroko na potrzeby naszych mieszkańców.
– Czy takie rozwiązania stosują również inne powiaty?
Andrzej Chrząstowski
– Powiat, który obejmuje kilka gmin, nie musi tego robić, ponieważ znajduje się w pobliżu swoich interesantów. Natomiast my jesteśmy największym lubelskim powiatem posiadającym dużą dynamikę rozwoju i potrzeb. Takim „pierścieniem” wokół stolicy regionu Miasta Lublin, siedziby województwa. Patrząc na charakterystykę naszych gmin, widzimy zróżnicowane potrzeby ich mieszkańców. Priorytety i cele społeczności takich gmin, jak np. Wysokie, Krzczonów czy Zakrzew, biorąc pod uwagę ich typowo rolniczy charakter, są nieco inne aniżeli gmin Jastków, Niemce, Głusk, Konopnica czy Niedrzwica Duża, które w większości stanowią bezpośrednie zaplecze dla Lublina. Trzeba również brać pod uwagę to, czy są one typowo wiejskie czy też miejsko-wiejskie, jak Bełżyce i Bychawa. W takich samorządach potrzeby są jeszcze inne.
Zdzisław Antoń
– W 1999 roku tworzona koncepcja zasad funkcjonowania powiatów zmieniała się do ostatniej chwili. Jako alternatywne rozwiązanie, dotyczące zarządzania drogami powiatowymi, zdrowiem czy oświatą ponadpodstawową, było brane pod uwagę tworzenie związków międzygminnych, ale tego pomysłu nie udało się sfinalizować. Które rozwiązanie byłoby korzystniejsze, trudno powiedzieć.
– Wspomniane wcześniej wyjście naprzeciw potrzebom mieszkańców próbujecie Państwo realizować wielokierunkowo, np. poprzez utworzone z początkiem tego roku Centrum Usług Wspólnych Powiatu Lubelskiego w Lublinie, czyli formę spójnego zarządzania majątkami podległych jednostek, czy budowanie Centrum Usług Społecznych w Bełżycach.
Grzegorz Kozioł
– Nieustannie szukamy efektywnych rozwiązań realizacji naszych potrzeb. Centrum Usług Wspólnych powstało z potrzeby racjonalnego zarządzania środkami, jakimi dysponują jednostki oświatowe i pomocy społecznej. Dotyczy to zarówno finansów, jak i majątku trwałego.Centrum Usług Społecznychto z kolei modelowe, na skalę krajową, rozwiązanie podnoszące poziom usług społecznych z jednoczesnym zbliżeniem do osób z nich korzystających. Po jego uruchomieniu będzie możliwość szerokiego zaprezentowania tego projektu. Jakość naszych usług podnosimy również po to, aby nie ulegać konkurencji Miasta Lublin. Jest ona szczególnie widoczna w sferze oferty edukacyjnej, komunikacji, służby zdrowia itd. Duże aglomeracje mają to do siebie, że są ekspansywne, a ich oferta pozornie atrakcyjna niestety jest często zbyt droga dla osób spoza ich terenu. Zauważono w Polsce, że sytuacja szpitali leczących pacjentów w niedalekiej odległości od dużych miast jest wyjątkowo skomplikowana. Poddawane są one wyjątkowo trudnym warunkom konkurencji. Na tę sytuację nakłada się problem związany ze zróżnicowaniem wyceny procedur medycznych.
– Może jest to następstwem przyjęcia różnych poziomów opłat za punkty medyczne przez jednostki rozliczające świadczenia medyczne. W województwie lubelskim stawka kształtuje się na poziomie ok. 12 zł za punkt, gdzie średnia krajowa wynosi 15,50 zł.
Andrzej Chrząstowski
– Kontrakty NFZ-owskie zazwyczaj nie odróżniają, czy „pacjent jest obsługiwany w Hiltonie czy w przydrożnym Motelu”. Natomiast dopłaty, związane z lokalizacją, są uzależnione też od tego, czy szpital prowadzony jest przez marszałka, czy szpital uznawany jest jako kliniczny podlegający pod władze uczelni, czy też jest to szpital powiatowy. I znowu naszym problemem jest sąsiedztwo metropolii. Każdy woli być leczony w wielkiej klinice, gdzie pracują znani specjaliści, uzbrojeni w nowoczesne wyposażenie, o którym szpitale powiatowe mogą zazwyczaj pomarzyć. Kiedy zachoruje dziecko, matka przyjedzie np. do Bychawy tylko po to, by dostać skierowanie do doskonale wyposażonego szpitala dziecięcego w Lublinie. I trudno się dziwić. To samo dotyczy szkolnictwa.Tu też musimy konkurować z dużą aglomeracją, jaką jest Miasto Lublin. Jednak w tym przypadku możemy pochwalić się trzema specjalistycznymi szkołami i wieloma sukcesami. Pierwsza to Zespół Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Zawodowego w Pszczelej Woli z kierunkiem wiodącym – technik pszczelarz, jedynym takim w Europie, następnie Zespół Szkół im. M. Kopernika w Bełżycach z kierunkiem technik informatyk z innowacją – „Programowanie 3D i robotyka” czy też Zespół Szkół Techniki Rolniczej im. W. Witosa w Piotrowicach. Prowadzimy również trzy szkoły specjalne udostępnione dla dzieci i młodzieży ze szczególnymi potrzebami kształcenia, m.in. Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Załuczu wyposażony w internat, gdzie można zarówno uczyć się, jak i zamieszkać. W planach mamy również przekazanie budynku w Woli Przybysławskiej na potrzeby ośrodka dla dzieci autystycznych.
– Takich ośrodków brakuje w województwie lubelskim.
Andrzej Chrząstowski
– Zdajemy sobie z tego sprawę i dlatego dążymy do utworzenia tego typu placówki, która w sposób kompleksowy przygotuje dzieci, młodzież, a nawet osoby dorosłe dotknięte tą dysfunkcją do realizowania się w życiu codziennym. Tego typu placówka będzie dawała również możliwość niezwykle potrzebnego odpoczynku rodzicom i opiekunom. Podstawą pracy ośrodka będzie maksymalne przystosowanie do życiowej samowystarczalności jego podopiecznych. Pragniemy, aby w tym miejscu dzieci, młodzież i ludzie dorośli stawali się samodzielni i nie liczyli tylko na swoich opiekunów, których kiedyś przecież może zabraknąć.
– Jaki był cel powołania Centrum Usług Wspólnych?
Andrzej Chrząstowski
– Jeszcze w niedalekiej przeszłości każda szkoła miała swoje indywidualne podejście do kwestii wydatkowania i rozliczania pieniędzy, których ciągle brakuje. Gdy rozpoczęliśmy pracę dla powiatu, zwróciliśmy szczególną uwagę na problemy finansowania oświaty, która pochłania znaczne środki, a otrzymywane subwencje są takie, jakie są. Dbałość o finanse publiczne wymaga skrupulatnego postępowania. Łatwiej i skuteczniej jest zarządzać finansami oraz majątkiem, stosując jednolity i sprawny model. W naszym przekonaniu takie rozwiązanie gwarantuje uruchomione Centrum Usług Wspólnych. Materia zarządzania w oświacie jest niezwykle skomplikowana.
– Wydatki na szkoły powiatowe kształtują się na poziomie 50 mln przy 170 mln budżetu, z czego subwencja to niecałe 40 mln.
Grzegorz Kozioł
– Jak łatwo policzyć – sporo dokładamy. Jednocześnie toczy się dyskusja na temat, czy w gminach jest za dużo, a może za mało szkół. Przecież prowadzimy klasy zgodnie z wytycznymi ministerstwa i nie tutaj leży problem. Przede wszystkim chodzi o faktyczne koszty kształcenia i racjonalne wydatkowanie pieniędzy na ten cel. I właśnie m. in. dlatego powstało Centrum Usług Wspólnych. Cały obszar księgowości i finansów został scalony w jednym miejscu i prowadzony w usystematyzowany sposób przez kompetentne osoby. To nowe rozwiązanie wdrożono od 1 stycznia 2021 roku. Kiedy spotkamy się za rok, będziemy mogli powiedzieć, czy nasze oczekiwania wobec CUW sprawdziły się. Nie chodzi o to, że zaoszczędzimy nagle 10 mln zł, ale będziemy mieli pogląd na to, co faktycznie dzieje się w podległych nam szkołach. To są duże jednostki, jak np. Zespół Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Zawodowego w Pszczelej Woli, gdzie oprócz wydatków na naukę, koszty generują też stuhektarowe gospodarstwo, park i zabytki.
– Czy planujecie Państwo rozszerzyć działalność tej jednostki na inne obszary obsługiwane przez powiat?
Andrzej Chrząstowski
– Obecnie jest to obsługa finansowo-księgowa, ale planujemy te działania rozszerzyć. CUW będzie sukcesywnie obejmował swoją działalnością coraz szerszy obszar funkcjonowania powiatowych jednostek budżetowych. Będzie przejmował nadzór i prowadził sprawy w obszarach obejmujących np. zarządzanie majątkiem, wspólne zakupy, rozliczenia bieżące, rozliczenia płac, wdrażanie rozwiązań informatycznych i inne. W perspektywie mamy obejmowanie zarządzaniem CUW kolejnych jednostek. Dzięki CUW dyrektorzy poszczególnych placówek będą mieli poprawiony komfort pracy i więcej czasu na zajęcie się bieżącymi sprawami, co pozwoli na budowanie wysokiej marki podległych im jednostek. Wdrażając model CUW, korzystaliśmy z doświadczeń uruchomionego jako pierwsze tego typu w Polsce Centrum funkcjonującego w Powiecie Kętrzyńskim. Obecnie, po kilku latach jego działalności, można powiedzieć, że dobrze zdało egzamin i przynosi zamierzone efekty. Jeśli chodzi o tego typu rozwiązania w województwie lubelskim, to jako powiat jesteśmy liderem tego typu rozwiązań.
– Taka sytuacja „odciążenia” daje pole dla kreatywności.
Zdzisław Antoń
– Tak. Inaczej nie utrzymamy tych szkół, konkurując z Lublinem. Potrzeba wielu, może nawet 20-30 lat, aby dorównać poziomowi kształcenia w Zamojskim, Unii czy Staszicu, w przedmiotach będących ich domeną. Postanowiliśmy jednak rozpocząć proces podnoszenia poziomu kształcenia w naszych szkołach. Dzięki unikalnym kierunkom i metodom kształcenia oraz ciekawym lokalizacjom i dobrej bazie dydaktycznej naszych placówek możemy nawiązać zdrową konkurencję. Obecnie pracujemy nad wyodrębnianiem naszych unikalnych specjalizacji. Jeśli natomiast chodzi o pozostałe zadania oraz inwestycje, to tak naprawdę koncentrujemy się na komunikacji. Ze względu na fakt, iż w naszych warunkach klimatycznych i geologicznych, po ok. 20 latach użytkowania, drogi należy remontować, stanowią one niekończący się front inwestycyjny. Do zakresu inwestycyjnego dochodzi również obszar ich konserwacji i całorocznego utrzymania. Drogi powiatowe są ważnym elementem tkanki komunikacyjnej łączącej ośrodki gminne. W tym zakresie ściśle współpracujemy z samorządami poszczególnych gmin.
Realizujemy wspólne inicjatywy, np. uzgadniamy i uruchamiamy nowe połączenia komunikacyjne, często dzielimy się również kosztami wspólnych inwestycji.
– Z naszej rozmowy wynika, że drogi w powiecie lubelskim to najbardziej istotny problem.
Zdzisław Antoń
– Jeden z ważniejszych. Fundusze unijne na infrastrukturę drogową wkrótce się skończą. Chcemy maksymalnie wykorzystać nową (2021-2027) perspektywę finansową UE i znaleźć sobie pole do współpracy w tym zakresie, czynimy to, wchodząc do Lubelskiego Obszaru Metropolitalnego. W ramach tego aliansu spodziewamy się rozwiązać wiele potrzeb związanych z integrowaniem funkcjonujących systemów drogowych i komunikacyjnych w powiązaniu z elementami już zrealizowanymi przez Miasto Lublin i Lubelski Obszar Funkcjonalny. Takie są nasze plany co do najbliższej przyszłości i naszego funkcjonowania.
– Dotacje unijne to w dalszym ciągu, obok dotacji rządowych, mocne oparcie dla Państwa działalności.
Zdzisław Antoń
– Największym i najtrudniejszym zadaniem, które kończymy w tym roku, jest geodezyjny projekt partnerski pt. „e-Geodezja” o wartości przekraczającej 187 mln zł. Realizujemy go od czterech lat, a jego zasięgiem obejmujemy wszystkie powiaty ziemskie naszego województwa (20). Jesteśmy jego liderem, koordynujemy wykonywanie dokumentacji, przetargi, wykonanie, rozliczenia kosztów i projektu. Chcąc kontynuować jego realizację w kolejnych latach, złożyliśmy wniosek o finansowanie w ramach nowej (2021-2027) perspektywy unijnej. Dzięki tym pracom chcemy nadrobić wieloletnie zapóźnienia w cyfryzacji zasobów geodezyjnych i tym samym podnieść poziom i tempo obsługi naszych interesantów.
– Dotyczy to powiatu lubelskiego czy całego województwa?
Zdzisław Antoń
– Województwo lubelskie jest jednym z najbardziej zapóźnionych w kraju, jeśli chodzi o ucyfrowienie zasobów geodezyjnych. Kiedy dwa lata temu, po rozpoczęciu urzędowania, odbyłem rozmowę w tej kwestii z Geodetą Krajowym, to w jej trakcie wręcz „łapał się za głowę”. Taki niestety zastaliśmy stan wykorzystywanych zasobów. Trudno jest się więc dziwić, że wykorzystując zbiory analogowe, mamy kłopoty z zapewnieniem pilnych potrzeb naszych mieszkańców i inwestorów. Pracujemy, aby zmienić tę sytuację.
– Jakie kluczowe projekty mógłby Pan jeszcze wymienić?
Zdzisław Antoń
– Jeżeli chodzi o inne projekty z wykorzystaniem funduszy unijnych, to był jeszcze zrealizowany kosztowny, za kwotę 20 mln zł, i bardzo potrzebny projekt drogowy „Wygodniej, szybciej, bezpieczniej”, w którym wzięło udział kilkanaście powiatów. Zaletą takich megaprojektów było to, że ich dofinansowanie realizowano w drodze pozakonkursowej. Dzięki temu projektowi zbudowaliśmy drogę powiatową nr 2219L (odcinek S17 Węzeł Nałęczów – droga powiatowa Nr 1524L) oraz rozbudowaliśmy drogę powiatową Nr 2259L Bełżyce ul. Lubelska – Strzeszkowice – Krężnica Jara – Lublin (ul. Krężnicka – ul. Żeglarska) z wyłączeniem odcinka pod budowę S19.
– A szkolenia kadry urzędniczej? Bez wyszkolonego zespołu trudno o planowane zmiany.
Zdzisław Antoń
– Jesteśmy w trakcie dokonywania pewnych zmian. We współpracy z wyspecjalizowaną zewnętrzną firmą w ubiegłym roku wykonaliśmy prace polegające na optymalizacji zatrudnienia w Starostwie Powiatowym w Lublinie. Dzięki temu posiadamy pełną wiedzę na temat zasobów kadrowych i kompetencji pracowników. Wykonaliśmy szczegółowe opisy stanowisk, ich wartościowanie, opracowaliśmy też na bazie nowoczesnego systemu informatycznego cały profesjonalny system oceny pracowników. Jesteśmy w trakcie wdrażania uzyskanych rozwiązań. Kompetentne zarządzanie zasobami ludzkimi w podległym starostwie jest dla nas jednym z priorytetów. Doceniamy rzetelną pracę naszych pracowników na wszystkich zajmowanych stanowiskach. Zamierzamy ciągle podnosić kulturę organizacyjną starostwa i podległych Powiatowi Lubelskiemu jednostek.
– Jakie cele postawiliście sobie Panowie w najbliższym czasie?
Zdzisław Antoń
– W obszarze usług administracyjnych. Powiat stawia na permanentne podnoszenie poziomu usług architektoniczno-budowlanych, związanych z komunikacją i obsługą geodezyjną. Naszym zadaniem jest, by dostęp do tych usług dla mieszkańców był coraz lepszy, wygodniejszy bardziej intuicyjny. Dotyczy to również sfery udogodnień związanych z otrzymaniem dowodu rejestracyjnego czy prawa jazdy. Podniesienie poziomu edukacji, świadczeń medycznych, rozwój gospodarczy.
– W nowej perspektywie unijnej powstaną m.in. szlaki turystyczne, które pokażą nie tylko potencjał krajoznawczy powiatu, ale także skomunikują nas z jednej strony z Kazimierzem Dolnym i Nałęczowem, z drugiej zaś pokierują nas wzdłuż Bystrzycy na tereny gmin Zakrzew, Bychawa lub Strzyżewice.
Grzegorz Kozioł
– Aby to umożliwić, planujemy rozwój sieci dróg, ścieżek i tras rowerowych, budowę chodników i tras spacerowych wzdłuż infrastruktury drogowej powiatu. Chcemy przez to umożliwić i uaktywnić ruch turystyczny do wielu atrakcyjnych miejsc na terenie powiatu i pobliskich atrakcji turystycznych. Z zaciekawieniem obserwujemy inicjatywy Gminy Kamionka związane z przystąpieniem do LOM. Oprócz wykorzystywania tradycyjnych, konwencjonalnych pojazdów bardzo ważnym dla nas tematem jest również wdrażanie i wykorzystywanie na terenie powiatu lubelskiego systemu komunikacji opartego na wykorzystaniu efektów elektromobilności.
Zdzisław Antoń
– Obecnie powstaje Lubelski Obszar Metropolitalny, poszerzony w stosunku do Lubelskiego Obszaru Funkcjonalnego. LOF tworzyły wyłącznie gminy, teraz dołączają również powiaty sąsiadujące z Lublinem jako stolicą regionu. Nasze cele są proste: musimy usiąść z władzami miasta i wspólnie pracować. Bez Lublina nie ma komunikacji między nami. Jeśli ktoś z gminy Niemce ma dojechać do Niedrzwicy Dużej, musi przejechać lub tylko „otrzeć” się o Lublin. Synergia zaspokajania codziennych potrzeb mieszkańców i gości Lubelskiego Obszaru Metropolitalnego jest nieunikniona. Trzeba więc wspólnie rozwiązywać wiele problemów nie tylko komunikacyjnych, ale również w obszarze lecznictwa, oświaty, pomocy społecznej, gospodarki wodno-ściekowej, gospodarki odpadami, ochrony środowiska i zasobów naturalnych gmin wokół Lublina. To nie zawsze są zadania przypisane bezpośrednio powiatom, ale uważamy, że rola powiatów polega również na integrowaniu tworzących go gmin w kierunku zrównoważonego i dynamicznego rozwoju. W tym celu należy wsłuchiwać się również w głosy lokalnych środowisk, a także w zdanie wójtów i burmistrzów i wraz z nimi rozmawiać o tym, jakie są ich najważniejsze problemy, co chcieliby zrobić, na czym im zależy. W takiej koalicji łatwiej będzie zadbać o gminne i wspólne interesy, ponieważ indywidualne ustalenia często nie dają gwarancji obopólnych profitów. Zwłaszcza duże miasta mają swoje ważne interesy i dla nich taka pojedyncza gmina jest „słabym” partnerem. Dotyczy to zwłaszcza kwestii rozwojowych oraz inwestycyjnych. Natomiast nasz powiat zamieszkuje już prawie 155 tys. mieszkańców, dlatego razem możemy stanowić liczącego się w tych rozmowach partnera. Spraw, którymi należy się zająć, jest sporo – tworzenie inteligentnego lubelskiego hubu gospodarczego, zagospodarowanie Doliny Bystrzycy czy wdrażanie gospodarki neutralnej dla klimatu, wykorzystanie zielonej energii itd. Przygotowujemy się np. do przeprowadzenia audytów energetycznych dla wszystkich naszych obiektów, aby przygotować się do jednego dużego projektu, który zmniejszałby zużycie energii (zwłaszcza tej konwencjonalnej) w naszym powiecie.
Andrzej Chrząstowski
– Przypomnę, że Komisja Europejska, Parlament Europejski oraz szefowie państw i rządów UE zatwierdzili w zeszłym roku, w celu naprawienia szkód gospodarczych i społecznych wyrządzonych przez pandemię koronawirusa – Europejski Plan Odbudowy, który ma uczynić Europę bardziej przyjazną dla środowiska, bardziej cyfrową i odporniejszą na kryzysy. Musimy być przygotowani, by z tego skorzystać.
Zdzisław Antoń
– Jak widać, mamy ambitne plany. Cieszymy się, że dotychczas udało się nam zrealizować wszystkie zamierzenia organizacyjne i inwestycyjne przewidywane na lata 2019-2020. W ten rok wchodzimy ze sporym optymizmem. Dotychczas przeprowadzone przetargi na wyłonienie wykonawców dla zaplanowanych inwestycji pokazują znaczne oszczędności w odniesieniu do wcześniej planowanych nakładów. Jeśli dalej taka tendencja zostanie utrzymana, to oszczędności pozwolą na uruchomienie kolejnych zadań. Na dzisiaj jest dobrze, oby uzyskane tempo prac udało się utrzymać dalej. W ciągu dwóch lat bieżącej kadencji udało się dodatkowo z budżetu państwa pozyskać ponad 30 mln zł. Te środki skierowane zostały w większości na infrastrukturę drogową. Ogromna w tym zasługa tzw. programów rządowych, ale również władz województwa.
– Miejmy nadzieję, że Państwa plany ziszczą się w całości, czego też życzyłbym sobie jako mieszkaniec Lublina co prawda, ale korzystający również z jego pięknych okolic.
Andrzej Chrząstowski
– Czyli będzie Pan mógł spędzić miło czas, jadąc bezpiecznie na rowerze szlakiem rowerowym przez Dys, Majdan Krasieniński, Piotrawin, do Nałęczowa lub w inną stronę…
Zdzisław Antoń
– Tego również mieszkańcom naszego powiatu i sobie – życzymy.