To już piąta generacja Forda Mondeo. Poza napisem „Hybrid” na przednich błotnikach i klapie model przekazany nam do jazdy testowej nie różni się od innych Mondeo. Jeśli przyjrzymy się autu dokładniej, widzimy podobieństwo do Mustanga, kultowego modelu tego samego producenta, jak chociażby wąskie lampy czy przednie przetłoczenie na masce.
Już zajmując miejsce za kierownicą, odnoszę wrażenie, że auto skrojone zostało na moje potrzeby. Podobne wrażenia odnoszą pasażerowie. To zasługa wygodnych foteli, które dobrze utrzymują nas w swoich strukturach. Dzięki temu czujemy się wręcz zrośnięci z samochodem. Duży analogowy wskaźnik prędkości umieszczony w centralnym miejscu deski rozdzielczej uzupełniają dwa znajdujące się po prawej i lewej stronie wyświetlacze 4,2”. Możemy je w dowolny sposób konfigurować, tak aby dawały jak najpełniejszy pogląd na to, co istotne w czasie podróży. Natomiast na centralnej konsoli znajduje się duży 8” wyświetlacz, umożliwiający sterowanie wszystkimi urządzeniami w pojeździe (radio, klimatyzacja, rodzaje podświetlenia kabiny, nawigacja itd.). Co ciekawe, dla lepszego sterowania nimi producent dodał poniżej wyświetlacza także normalne przyciski. W moim odczuciu to dobre rozwiązanie, bo łatwiej w czasie jazdy wcisnąć określony guzik, niż szukać właściwej funkcji na wyświetlaczu.
Auto wyposażone zostało dodatkowo w odtwarzacz CD firmy Sony, która stworzyła do tego modelu także nagłośnienie składające się z dwunastu głośników. Może nie jest to najnowsze rozwiązanie, ale poświęcam mu uwagę, bo dzisiaj niewielu już producentów montuje tego typu odtwarzacze. A szkoda. Polecam szczególnie dla tych, którzy nie tylko słuchają, ale i słyszą muzykę w samochodzie.
I teraz to, co najlepsze w tym modelu – jednostka napędowa złożona z silnika spalinowego o pojemności dwóch litrów oraz dwóch silników elektrycznych generująca łączną moc 187 KM i dająca moment obrotowy na poziomie 175 Nm. W momencie odpalenia i ruszania, jeśli czynimy to w sposób rozsądny (bez zbędnego deptania pedału gazu), samochód praktycznie do prędkości ponad 60 km/h jedzie bezszelestnie, korzystając z napędu elektrycznego. Przełączenie na silnik spalinowy jest w ogóle niezauważalne w trakcie jazdy. Możemy to obserwować na naszym wyświetlaczu, który w sposób graficzny obrazuje nam, z jakiego rodzaju napędu korzystamy.
Auto dzięki dobremu wytłumieniu wnętrza i zestrojeniu zawieszenia jest wręcz niepoprawnie ciche. Spalanie paliwa na poziomie 5,4 l/100 km w cyklu miejskim jak dla auta tej wielkości jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Choć producent informuje w swych prospektach, że winno to być na poziomie 2,8 l/100 km… bez szans do uzyskania, chyba że wyłączymy wszystkie źródła poboru energii, klimatyzację, radio, wyświetlacze etc.
Reasumując, nowe Mondeo niewątpliwie wzbogaca ofertę samochodów z napędem hybrydowym dostępnych na naszym rynku. Swoim modelem Ford wypełnia lukę w klasie D, czyli średniej, a poprzez udaną stylistycznie konstrukcję i dobrą jakość materiałów użytych do wykończenia wnętrza bez wątpienia będzie silnym graczem na rynku motoryzacyjnym.
Tekst Piotr Nowacki