Sezon na kurki jest jednoznaczny z pobudzaniem naszych kubków smakowych o kolejne kulinarne niespodzianki schyłku lata i jesieni. Kurki cieszą się dobrą sławą i długą tradycją nie tylko z powodu walorów smakowych ale również z uwagi na zawartość witamin i soli mineralnych. Do tego są niskokaloryczne. 100 gramów świeżych kurek to zaledwie 38 kcal.
Dziś w kuchni LAJF-a dwie propozycje. Pierwsza to kurki w śmietanie, które należałoby przygotować chociaż raz w roku, idealnie nadające się zarówno jako samodzielne danie jak i sos do duszonego i pieczonego mięsa czy chociażby do ziemniaków serwowanych w dowolnej postaci.
Ale zanim kurki udusimy należy je porządnie przepłukać, żeby nie zostały ziarna piasku. Opłukane grzyby wrzucamy na zeszkloną na maśle cebulę i dusimy na nieco większym niż mały – ogniu. Kiedy będą już miękkie dodajemy śmietanę 18%, dusimy jeszcze chwilę pod przykryciem, solimy i pieprzymy do smaku. I to już wszystko ! Doprawdy są znakomite.
Druga nasza propozycja to zupa kurkowa. Tak jak Włosi dbają o to, aby w ich lodówce zawsze był wywar ( z ryb, owoców morza czy mięsa z dodatkiem warzyw), tak aby w każdej chwili móc na bazie wywaru skomponować sos do spagetti, zupę czy każde inne danie tak i my bazujemy na wywarze z warzyw lub bulionie mięsno-warzywnym. Do rozgrzanego wywaru dodajemy wypłukane i delikatnie podduszone na maśle z cebulą kurki. Dobrze czują się w towarzystwie borowików, maślaków czy gąsek,które pojawiają się w naszych lasach późną jesienią. Wtedy zupa kurkowa staje się zupą grzybową w dosłownym tego słowa znaczeniu. Pod koniec gotowania zupę zabielamy gęsta śmietaną, solimy i pieprzymy. Możemy dodać drobno siekaną natkę pietruszki lub koperku. Dodajemy osobno ugotowane ziemniaki, a nawet pokrojoną w talarki gotowaną marchewkę. Trudno o coś lepszego tej jesieni.
