Mateusz Kunkiewicz, Patryk Góźdź i Jakub Partyka, w teorii: architekt, designer i manager. W praktyce wielbiciele wszystkiego, co jest związane z branżą kreatywną. Ponadto kochają Lublin i zamierzają go wypromować. Jak? Założyli LuCreate, Fundację Rozwoju Designu, która ma za zadanie propagować lokalny potencjał i zintegrować lubelskie środowisko kreatywne.
Zaczęło się od zebrania pomysłów, które można wspólnie zrealizować. Eventy, spotkania, wyjazdy integracyjne. Później pojawiła się idea założenia fundacji. – Niektórzy myślą, że fundacja to grupa ludzi, którzy płacą jakieś składki. Nie chcieliśmy czegoś takiego. Zaczęliśmy od inicjatyw, a później nadaliśmy temu nazwę. U nas nie ma też obowiązkowych spotkań czy standardowego planu działania dla każdej osoby, która zechce z nami współpracować. Do LuCreate dołączają osoby, które wspólnie chcą coś zrobić – mówi Jakub.
Obecnie pod opieką LuCreate jest kilkunastu projektantów. Efektem ich działania jest ich ostatnia inicjatywa – gala Lubelski Wzór. W tej sprawie nawiązali współpracę z lubelskim oddziałem Stowarzyszenia Architektów Polskich. W lubelskiej siedzibie SARP-u zorganizowali spotkanie, aby sprawdzić, jak duże będzie zainteresowanie tego typu ideą. Pojawiło się około 30 osób – projektanci wnętrz,architekci i projektantki mody. Byli zgodni co do tego, że chcą innej, nowej jakości w Lublinie. Od słów przeszło do czynów i 28 marca 300 m industrialnej przestrzeni lubelskich browarów stało się tłem do zaprezentowania tego, co robią: architektury, projektowania wnętrz, wzornictwa przemysłowego, grafiki użytkowej, technik audiowizualnych oraz projektowania mody. Dzięki wspólnej akcji udowodnili, że połączenie aktywności różnych branż i jednoczesna integracja środowiska kreatywnego jest możliwa. Okazało się też, że środowisko lubelskich designerów jest całkiem spore. – Na Lubelskim Wzorze chodziło głównie o spotkanie ludzi zajmujących się designem zawodowo, ale też pokazanie kulisów designu ludziom spoza branży – mówi Mateusz.– Niezobowiązujący grunt towarzyski sprzyja poznaniu się. Poznając się najpierw od strony prywatnej, uczestnicy mogą kiedyś zawrzeć stabilne relacje biznesowe – dodaje Jakub. Sukcesem gali jest fakt pojawienia się pierwszych propozycji współpracy. Wydarzenie zainaugurowało też cykl spotkań przedstawicieli designu i architektury ze światem biznesu, lokalnymi władzami oraz środowiskiem akademickim. Bardzo duży wkład w fundację mają również trzy dziewczyny: Katarzyna Krygier-Świtoń, Patrycja Wójcik oraz Ola Lewicka, koordynatorki projektów i dobre dusze LuCreate.
Design to przyszłość
Planów mają sporo. Pierwszy z nich to kolejna edycja, na której Lubelski Wzór stanie się wyróżnieniem wręczanym najlepszym designerom z województwa lubelskiego. Uważają, że na Lubelszczyźnie jest duży potencjał. – Mówimy nie o kilku osobach, a o licznej grupie, która ma bardzo duże możliwości działania czy to w sferze miejskiej, czy biznesowej – dodaje Patryk.
Fundacja skupia się na działaniach praktycznych. Założyciele pragną, by środowisko kreatywne przede wszystkim nauczyło się budować i podtrzymywać kontakty biznesowe. –Stawiamy na pewną dwubiegunowość. Z jednej strony chcemy, by powstała kultura korzystania z usług projektantów. Chcemy uświadomić ludziom, że idzie za tym jakość i indywidualne podejście. Z drugiej strony pragniemy nauczyć projektantów przedsiębiorczości – mówi Mateusz. Ważny jest dla nich również udział w dyskusjach społecznych z mieszkańcami Lublina, jak chociażby ta o chybionej kolorystyce fasady Centrum Onkologii w Lublinie. –Mamy nadzieję, że długofalowym efektem naszych działań będzie podniesienie wrażliwości społeczeństwa na poczucie estetyki i tego typu pomyłki nie będą miały miejsca– dodaje Mateusz.
Wszyscy pochodzą z Lublina, a jednak połączył ich dopiero Mediolan, gdzie spotkali się po raz pierwszy na Targach Meblowych Salone Internazionale del Mobile. Targi w Mediolanie, jak i samo miasto, dostarcza im mnóstwa pomysłów. Organizacja tego wydarzenia i sposób nawiązywania kontaktów stały się inspiracją do działań na gruncie lubelskim. Wśród wielu pomysłów pojawił się ten o założeniu fundacji. W tym roku na Targach w Mediolanie pojawili się we trzech. Swoimi doświadczeniami i wrażeniami dzielą się na portalu internetowym Archemon.com.
Mateusz
Mateusz Kunkiewicz. 33 lata. Szczupły, wysoki i energiczny. Komunikatywny i elokwentny, żywo gestykuluje i często żartuje. Przyznaje, że jego życie kręci się wokół architektury. Od 2007 roku prowadzi wraz z bratem Borysem autorską pracownię projektową, która działa głównie na terenie Warszawy i Lublina. Ukończył Wydział Architektury na Politechnice Warszawskiej. Wcześniej ukończył z wyróżnieniem dwuletni kurs rysunku architektonicznego i projektowania w renomowanej szkole rysunku „Labirynt” w Warszawie. Swoje pierwsze zawodowe kroki stawiał w biurze architektonicznym Bolesława Stelmacha.
LuCreate to jego pasja i hobby jednocześnie. Twórcze działania, a także możliwość oddziaływania na środowisko lubelskich projektantów. Z podróży do Mediolanu przywozi nie tylko inspiracje, ale również pozytywne nastawienie do życia. Na Lubelskim Wzorze, którego jest pomysłodawcą i inicjatorem, właśnie to chciał przekazać.– Chcemy zarazić fascynacją designem.Szczególnie osoby, które mają poczucie estetyki, ale nie zajmują się designem zawodowo. W LuCreate będą mogły o tym porozmawiać –opowiada. W fundacji pełni funkcję prezesa. Jest ciągle w ruchu i w kontakcie ze światem. Często można go spotkać w kawiarni Spinacz, gdzie na ogół siedzi pochylony nad klawiaturą komputera. Przyjemna przestrzeń stała się również miejscem narodzin logo LuCreate.
Patryk
Patryka Góździa można śmiało nazwać złotym dzieckiem polskiej architektury wnętrz. Jego poczucie estetyki kształtowane było od dziecka. Jest synem Anny Bedlickiej-Góźdź, lubelskiej architektki dekoratorki i architekta wnętrz. To wraz z mamą po raz pierwszy ujrzał Mediolan na Targach Designu, by za kilka lat powrócić tam z autorskimi projektami. Ukończył Architekturę Wnętrz na WSEiZ w Warszawie i Wzornictwo Przemysłowe na Politechnice Lubelskiej. W trakcie studiów otrzymał prestiżowe wyróżnienie dla najlepszego studenta w postaci stypendium od Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego za wybitne osiągnięcia. Ma 27 lat i na swoim koncie szereg wystaw w Polsce i za granicą. Jako jedyny Polak został zakwalifikowany do prestiżowej SaloneSatellite 2012 na największych na świecie targach designu w Mediolanie. Sukcesy go nie „zepsuły”. Patryk ma pogodne usposobienie, jest skromny i dba o swoją prywatność. Zdecydowanie ożywia się, gdy mówi o pracy. Chce stworzyć coś, czego jeszcze nie było. Z powodzeniem. W 2012 w Mediolanie zaprezentował prototyp stołu „iCONi”, a także lampy podłogowej „Thin-k” i krzesła „Reve”. Współpracuje z firmami meblarskimi, m.in. z Kler. Jest związany emocjonalnie z Lublinem i aktywnie go promuje. Do fundacji wnosi mocne stąpanie po ziemi i upór. Bywa, że jest pierwszym filtrem, który lustruje pomysły Mateusza. – Ważne, żeby się nie poddawać, bo przez niektóre etapy trudno przeskoczyć, np. przez etap zrobienia prototypu czy przygotowania wystaw – mówi. I warto mu wierzyć. W końcu jeszcze przed trzydziestką osiągnął to, o czym marzy każdy designer.
Kuba
Jakub Partyka to rodowity lublinianin, syn założyciela jednego z najstarszych zakładu fotograficznego w mieście. Wychowany w świecie fotografii co rusz sięga po aparat. Wysoki, postawny, z głosem, który może onieśmielić. Mówi mniej niż reszta, za to w jednym zdaniu potrafi zawrzeć wszystkie konkrety. Skoncentrowany na pracy i rodzinie. W LuCreate jest managerem. Przedsiębiorczy i zdroworozsądkowy, pełni ważną funkcję doradczą, przedstawiając punkt widzenia przedsiębiorcy i oceniając szanse na realizację pomysłu. Ukończył marketing na UMCS i PR na SGH w Warszawie. Zawodowo zajmuje się tworzeniem i promocją marek, a także oprogramowaniem. Lokalny patriota. – Odkrywamy mnóstwo „perełek”, o których szersza publiczność nie wie, a które to współpracują z naprawdę dużymi firmami lub pracują nad bardzo obiecującymi projektami. Chcielibyśmy zmienić stereotyp, że w Lublinie nie da się niczego osiągnąć i ograniczyć falę wyjazdów utalentowanych ludzi np. do Warszawy. Podbić świat można również, będąc w Lublinie. Miasto wciąż zmienia się i ma w sobie olbrzymi potencjał – przekonuje.
Lubelski potencjał
W Lublinie architektura i design mają się dobrze, ale potrzebne są działania promocyjne, aby te dobre przykłady pokazać w szerszym gronie odbiorców, co umożliwi projektantom konkurowanie na rynku europejskim i światowym. Mówiąc o potencjale, warto przytoczyć przykłady ze środowiska akademickiego branż kreatywnych. Coroczne prace dyplomowe studentów architektury Politechniki Lubelskiej są na bardzo wysokim poziomie. Np. jeden z nich posłużył jako projekt rewitalizacji Starej Cukrowni w Opolu Lubelskim. Mamy również Wydział Artystyczny UMCS z grafiką i ceramiką. Ta sama uczelnia zapowiada utworzenie w przyszłości nowego kierunku – wzornictwa użytkowego. W Nałęczowie, w Liceum Plastycznym, zaskakuje wysoki poziom wzornictwa przemysłowego, a projektowania mody z powodzeniem można nauczyć się w Lubelskiej Szkole Sztuki i Projektowania. LuCreate, oprócz współpracy z pracującymi już designerami, chce utorować drogę świeżo upieczonym adeptom i nauczyć ich nawiązywania kontaktów biznesowych od podstaw.
Patryk, Kuba i Mateusz wspólnie przyznają, że razem mogą więcej zdziałać. Podkreślają także, że w fundacji nie ma podziału ról czy obowiązków. Doświadczenia, wiedza, a także różne temperamenty i charaktery złożyły się na spójną i obiecującą całość, która może mocno wpłynąć na lubelskie środowisko kreatywne. Uwaga, oto LuCreate!
Tekst Aleksandra Biszczad
Foto Marek Podsiadło, archiwum