fbpx

Lublin to miasto, które inspiruje

28 września 2017
1 501 Wyświetleń

Lublin jest #niefiltrowany, bo jest prawdziwy, naturalny i ma swój charakter. Jego mieszkańcy słyną z otwartości, a swoje miasto kochają za jego atmosferę – to główne wnioski z gry miejskiej „Odkrywamy DNA Lublina”, atrakcji Lubelskiego Święta Młodego Cydru.

Lublin jest cydrową stolicą Polski. Z okazji 700-lecia miasta organizatorzy Lubelskiego Święta Młodego Cydru nie tylko rozbili 700-litrową beczkę młodziaka, wznosząc największy cydrowy toast w historii, ale również zorganizowali grę miejską „Odkrywamy DNA Lublina”. Przez cały dzień w dziesięciu punktach miasta uczestnicy Święta odczytywali znaki, nazywali emocje, patrzyli w przyszłość i tworzyli portret 700-letniego Lublina. W degustacjach kilkudziesięciu różnych cydrów, grze miejskiej i koncertach wzięło udział ok. 10 000 osób. 200 uczestników odpowiedziało też na pytania o najważniejsze cechy kształtujące lokalny klimat.

Jakie jest DNA Lublina? #niefiltrowane! Prawdziwe i naturalne

Lublin jest miastem, które inspiruje, ma własną, niepowtarzalną atmosferę, przyciąga otwartością, gościnnością oraz ofertą imprez kulturalnych. Ponad połowa ankietowanych uznała, że smak Lubelszczyzny można poznać próbując lokalnego cebularza oraz Cydru Lubelskiego. Aż 78 proc. pytanych uważa, że charakter Lublina najlepiej oddaje kolor zielony. Zielony był też najchętniej wybieranym kolorem w trakcie opisywania emocji, jakie budzi Lublin, symbolizując: harmonię, witalność i świeżość.

Lublin zdecydowanie jest miastem studentów – twierdzi tak blisko 80% osób. Poznaliśmy też najbardziej romantyczne miejsce na spotkanie – Ogród Saski i najważniejszy symbol Lublina, którym bezdyskusyjnie okazał się Koziołek. Za to wśród najchętniej tatuowanych (zmywalnie) znaków pojawiła się czarcia łapa z legendy lubelskiej o Trybunale Koronnym. Ranking określeń z lokalnej gwary otwierają: TRAJTEK (trolejbus), CIAPY (kapcie) i LUBELAK. Przyjezdnym zdradzimy też, że w Lublinie PARÓWKA to długa bułka, zwana w innych częściach Polski np. bułką wrocławską.

Z opinii mieszkańców wyłania się obraz miasta ludzi życzliwych i gościnnych, świadomych lokalnego charakteru, ale też poszukujących nowych inspiracji. Dlatego Cydr Lubelski czerpie nie tylko z jabłkowego bogactwa Lubelszczyzny, ale również z pozytywnej energii mieszkańców regionu, wyrazistej tożsamości i wielokulturowości Lublina – mówi Agata Domaradzka, Dyrektor Marketingu AMBRA S.A. – Lubelskie Święto Młodego Cydru, na które to okazja do wyrażania radości ze zbiorów jabłek i pretekst do odkrywania Lublina, jego smaku, historii, klimatu, ciekawych zakątków. Trasę gry miejskiej prowadzimy tak, by w trakcie zabawy mieć okazję do spacerów najładniejszymi ulicami Lublina. W tym roku z Rynku Starego Miasta wędrowaliśmy szlakiem lubelskiego koziołka aż do odnowionego placu Litewskiego. Gra zaangażowała zarówno turystów, jak i mieszkańców Lublina, którzy na co dzień nie zawsze znajdują czas na taki spacer.

Pozdrowienia z Lublina

Na uczestników gry miejskiej „Odkrywamy DNA Lublina” wciąż czeka jeszcze jedna niespodzianka – pocztówka z Lublina. Z okazji 700-lecia miasta organizatorzy Lubelskiego Święta Młodego Cydru uruchomili pocztę specjalną. Każdy wypisywał dwie pocztówki: na jednej podawał swój adres, na drugiej treść pozdrowień. Pozdrowienia były losowo przypisywane do adresatów. Nikt nie wie ani od kogo, ani jaką dostanie pocztówkę z Lublina. Wśród zapisanych kartek znalazły się pozdrowienia z miasta koziołka, cebularza i cydru, a także życzenia:

  • pysznych cebularzy, punktualnych trajtków, dużo sary i żeby ciapy grzały zimą!
  • wszystkiego cydrowego
  • szczęścia, radości, miłości, uśmiechu, spełnienia marzeń, chwil z przyjaciółmi

Chętnych na wysłanie życzeń do nieznanej osoby było tak wielu, że przy stanowisku pod ratuszem ustawiały się długie kolejki. W ten sposób udało się Lublinowi wskrzesić stary, dobry zwyczaj wysyłania pocztówek, co jest najlepszym dowodem na otwartość i życzliwość miasta.

Lubelskie Święto Młodego Cydru jest unikalnym wydarzeniem, podczas którego zabytkowe przestrzenie Starego Miasta w Lublinie wypełniają się pozytywną energią i zabawą. Gra miejska przygotowana specjalnie z myślą o jubileuszu 700-lecia Lublina podbiła serca mieszkańców oraz gości, którzy odważnie podejmowali wyzwania w kolejnych punktach, dzieląc się wiedzą, sprawnością i pozytywnymi skojarzeniami na temat miasta. Cieszymy się, że po raz kolejny Lubelskie Święto Młodego Cydru skutecznie połączyło wielowiekową przestrzeń i tradycje Lublina z jego współczesnym i dynamicznym charakterem – podsumowuje Krzysztof Komorski, zastępca prezydenta ds. kultury, sportu i relacji zewnętrznych.

I pomyśleć, że za rok czeka nas już piąta edycja Lubelskiego Święta Młodego Cydru – najbardziej orzeźwiającej imprezy sezonu. Znów będzie okazja do wspólnego świętowania.

Zostaw komentarz