Model Audi A6 należy do klasy wyższej premium. Testowany przez nas model to generacja C7, której debiut przypadł na rok 2011. Sylwetka nadwozia na pierwszy rzut oka nie zniewala, ale po przyjrzeniu się robi bardzo dobre wrażenie. Wtedy widzimy, że Audi A6 to elegancka limuzyna z odrobiną lekkości, finezji, ale i zadziorności. Auto posiada klasyczną sylwetkę nadwozia, a ta, jak wiemy, najdłużej pozostaje młoda. Przez długie lata będzie się więc podobała nabywcom, którzy szukają klasycznego, eleganckiego auta, a nie takiego, które głośno krzyczy o ich zamożności.
Jedyną „rysę” na wyglądzie Audi A6 stanowią montowane na rynek polski 16-calowe felgi. Sprawia to wrażenie, jakby w aucie przypadkowo zamontowano opony od żuka, ale ma również dobrą stronę – nierówności naszych polskich dróg są zdecydowanie mniej wyczuwalne. Pomimo tego w obecnej chwili Audi A6 to jeden z większych „graczy” w swojej klasie.
Potencjalnego nabywcę auto kusi na wiele sposobów, nie tylko przestronnym wnętrzem, pojemnym bagażnikiem, ale również niewątpliwie wysokim komfortem jazdy. Po zajęciu miejsca za kierownicą bardzo szybko zorientujemy się, co do czego służy, wszystko jest intuicyjne i bardzo proste w obsłudze. Nawet panel sterowania MMI (Multi Media Interface) umieszczony przy dźwigni zmiany biegów poprzez stosunkowo niewielką liczbę przycisków jest prosty w obsłudze i umożliwia łatwe sterowanie telefonem, nawigacją, radiem etc. Funkcje sterowania ukazują się na wyświetlaczu lub na desce centralnej, pomiędzy dwoma zegarami – prędkościomierzem a obrotomierzem.
Silnik, w jaki był wyposażony nasz model, to jednostka 2,0 tdi o mocy 177 KM. Wydawać by się mogło, że dla prawie pięciometrowego auta, o masie ponad 1,6 t, to za mało. Nic bardziej mylnego. Samochód bardzo ładnie „zwijał się do lotu”, a deklarowana przez producenta wartość przyśpieszenia na poziomie 8,2 s do 100km/h robi wrażenie. Nie bez znaczenia pozostaje też możliwość skonfigurowania tego modelu według własnych potrzeb. Możemy wybierać pomiędzy dwoma typami nadwozia (limuzyna oraz kombi), ośmioma konwencjonalnymi jednostkami napędowymi (benzyna lub diesel), napędem hybrydowym, napędem na oś przednią lub też stałym napędem na cztery koła (Quattro).
Przekonany jestem, że każdy z bardziej zasobnym portfelem w prezentowanym modelu znajdzie coś dla siebie.
Tekst Piotr Nowacki
Foto Marek Podsiadło