Tradycyjnie 6 stycznia Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami kilkuset polskich miast, w tym na Lubelszczyźnie i w samym Lublinie. Według tradycji królewski korowód towarzyszy w drodze do szopki betlejemskiej. Bodaj największe tego typu widowisko ma miejsce w Watykanie. Ale w polskich miastach i miasteczkach jest równie barwnie, mistycznie i widowiskowo. W Lublinie w orszaku udział wzięło kilkaset osób. Na czele pochodu szli Kacper, Melchior i Baltazar –w dwóch z nich wcielili się studiujący w Lublinie obcokrajowcy, rolę trzeciego odegrał bezdomny mężczyzna. Kolorowy korowód wyruszył spod Zamku Lubelskiego, przeszedł przez Aleją Tysiąclecia, ulicami Lubartowską, Świętoduską, deptakiem oraz ulicą Królewską do Archikatedry Lubelskiej, gdzie odbyła się uroczysta msza święta zakończona wspólnym kolędowaniem. Orszak jest nawiązaniem do tradycji wystawiania jasełek ulicznych. Organizowany jest w m.in. w Hiszpanii i Meksyku. W Polsce ma krótką tradycję, ale jak widać, szybko zyskał wielu sympatyków.
Foto Krzysztof Stanek