fbpx

Pałac

11 października 2017
2 210 Wyświetleń

 

Zanim zabudowania pałacu w Gardzienicach zaczęły wracać do dawnej świetności, nazwa miejscowości i tak była jedną z najbardziej znanych w Europie i daleko poza jej granicami i to bynajmniej nie z powodu zabytkowych ruin. Na początku lat 80. do Gardzienic koło Piask ściągały całe rzesze pasjonatów teatru, ale i zwyczajnych ciekawskich. Widok biegających późnym wieczorem w świetle latarek po gardzienickich łąkach i trzymających się za ręce Warszawianek w futrach i na wysokich obcasach nie należał tu do rzadkości. Twórcy Ośrodka Praktyk Teatralnych Gardzienice w ten sposób uwrażliwiali teatromanów na pierwotność sztuki dramatycznej. Praktyki w ośrodku praktyk od tamtego czasu tylko co nieco się zmieniły. Za to ruina na powrót stała się pałacem.

Szczęśliwe miejsce

Zapewne szczęśliwe to miejsce, ale też mające dużo szczęścia. Całe założenie pałacowo parkowe, malownicze położone nad Giełczewką nazywaną przez założyciela ośrodka-Włodzimierza Staniewskiego „naszą małą Avon” odzwierciedla jak w pigułce nowożytną historię Polski. Sam pałac został wzniesiony w miejscu zamku na początku XVII wieku. To raj dla historyków sztuki, zwłaszcza architektury. Mamy tu Kaplicę Ariańską, z początków XVII w. ze sklepieniami łukowymi i z charakterystycznymi dla tego okresu lunetami w narożach. Jest Oficyna Południowa z końca XVII w., przebudowana w XVIII w.wewnątrz której znajduje się tzw. Sala Kafelkowa, z zachowanymi ręcznie malowanymi kaflami holenderskimi z Delft i rokokowym kominkiem oraz Oficyna Północna, dawna kuchnia, w której jeszcze 30 lat temu mieściły się poczta i biblioteka. Jest spichlerz odbudowany według oryginalnego projektu. Nieopodal w Gardzienicach Drugich znajduje się dom młynarza i Dwór Rzewuskich z budynkami gospodarczymi. Większość obiektów pozostaje w gestii Ośrodka. Po renowacji wyglądają imponująco.

Między Piaskami a Żółkiewką

Do pałacu w Gardzienicach jedzie się drogą z Piask do Żółkiewki, nieco wijącą się drogą, wzdłuż miejscowości tak wiekowych, że przejeżdżał nimi konno Jan III Sobieski, zanim Sobieski, zanim jeszcze został królem. Z drogi widać ruiny gorzelni i schowane wśród drzew dachy niewysokich domów. Kiedyś to miejsce miało stanowiło część szlaku handlowego ze Wschodu na Zachód. Więc wsie i miejscowości położone na tych terenach miały odpowiednio wysoką rangę.

Z historią Gardzienic związane były znakomite polskie rodziny, m.in. Suchodolscy, Orzechowscy, Czarnieccy. Różnie układały się ich losy, ale bywały okresy, kiedy dobra w Gardzienicach przypominały dobrze prosperujące samowystarczalne przedsiębiorstwo z całą niezbędną infrastrukturą. Podczas II wojny światowej w majątku stacjonowali Niemcy. Z placu koło szkoły w Gardzienicach wywożono mieszkańców na roboty do Rzeszy. Charakter majątku w Gardzienicach zmienił się wraz z reformą rolną przeprowadzoną w 1944 roku – pełne gwaru i codzienności życie kolejnych właścicieli zastąpiła nowa funkcja tego miejsca. Kolejno mieściły się tu szkołą rolnicza, ośrodek kolonijny, Gromadzka Rada Narodowa, biblioteka i poczta. W latach 60. głównym użytkownikiem obiektu został Techniczny Uniwersytet Ludowy kształcący mechanizatorów, instruktorów ochrony roślin i księgowych kółek rolniczych. W sali balowej urządzało się wesela.

Kierunek: Gardzienice

Gardzienice warto odwiedzić o każdej porze dnia i roku. Wyremontowane budynki kuszą, aby zajrzeć do środka. Ośrodek Praktyk Teatralnych „Gardzienice” Włodzimierz Staniewski założył pod koniec lat 70. Po studiach polonistycznych na UJ i na Uniwersytecie Wrocławskim oraz doświadczeniach z krakowskim Teatrem Stu i Teatrem Laboratorium Jerzego Grotowskiego. Zanim założył własny teatr, wiele podróżował po wschodniej Polsce, poznawał jej pierwotność w muzyce i obrzędach. Skupił wokół siebie fascynatów, którym bliskie były ludowość, zapomniane instrumenty, owa pierwotność, później antyk i średniowiecze, raczej z dala od współczesności. Poszukiwania poskutkowały nie tak licznymi przedstawieniami. Ale to właśnie dzięki nim Gardzienice mają na świecie taką sławę, a miejsce uchodzi za kultowe. Pierwsze spotkania i spektakle odbywały się w wiejskich chałupach i stodole. Dziś po pałacowych wnętrzach i gardzienickim parku chadzają najwybitniejsi artyści, nie tylko teatralni.

 

Tekst Grażyna Stankiewicz

Foto Krzysztof Stanek

Zostaw komentarz