Carnaval Sztukmistrzów z imprezy lokalnej przez lata ewoluował do imprezy o randze międzynarodowej i wpisał się już na stałe do kalendarium wydarzeń kulturalnych Lublina. Śmiało można również stwierdzić, że jest to najbardziej popularny „ towar eksportowy” Lublina. Festiwal sztukmistrzów jest jedyną tego typu imprezą plenerową w Europie, nic dziwnego, że przyciąga rzesze entuzjastów z Polski i zagranicy.
Co roku w lipcu do miasta, przybywają przedstawiciele sztuki cyrkowej z całego świata. Prezentują oni sztukę nowego cyrku umożliwiając widzom przeniesienie się do świata magii na najwyższym poziomie artystycznym i widowiskowym. Forma przedstawienia oscyluje między teatrem a sztuką ulicy z domieszką buskerstwa, które wywodzi się z dawnej ulicznej sztuki ludycznej.
W tym roku 10 jubileusz obchodził Urban Highline Festival – z tej okazji ponad ulicami Lublina na taśmach zaprezentowali się światowej klasy zawodnicy tej jakże emocjonującej i ryzykownej dyscypliny, polegającej na przemierzaniu taśm umocowanych na wysokości kilku pięter pomiędzy kamienicami Starego Miasta.
Gwoździem programu tegorocznej edycji festiwalu bezsprzecznie był spektakl francuskiej grupy Cirque Inextremiste – “EXIT”, opowiadający przejmującą historię pensjonariuszy szpitala, którzy w obliczu egzystowania w zamknięciu, próbują ratunku poprzez ucieczkę balonem. Opowieść została zaprezentowana z rozmachem, towarzyszyły jej emocje, na które złożyły się przeczące prawom fizyki wyczyny aktorów, efekty świetlne oraz pirotechniczne, zakończone lotem balonem.
Jak widać, i w tym roku Lublin przez cztery dni był nie tylko zagłębiem niecodziennych wydarzeń artystycznych i sportowych, ale również oferował dodatkowe wrażenia estetyczne, dzięki podkreśleniu uroku architektury Starego Miasta wielobarwnym oświetleniem. (pat)
Foto Tomasz Bosiacki
