Tekst: Paulina Daniewska
Zdjęcia: Daniel Mróz
Od 10 lat pod szyldem Teatr Gdańska 4 młodzież z puławskich szkół średnich z powodzeniem próbuje swoich sił na różnych płaszczyznach sztuki związanej z teatrem. Zespół działa przy Młodzieżowym Domu Kultury w Puławach, a kieruje nim Hubert Domański, reżyser, scenarzysta i kompozytor.
O Teatrze Gdańska 4 ponownie zrobiło się głośno za sprawą spektaklu „Alles in Ordnung ? Listy do Lagerkommandanta” (na podstawie książki Czesława Czubaka o tym samym tytule), w którym zostały przedstawione losy polskich dzieci przetrzymywanych i więzionych w obozie w Lubawie podczas okupacji niemieckiej. Spektakl jest rejestrem ludzkich wspomnień, zabranego dzieciństwa, niezapomnianego bólu. To rodzaj monologu, w którym aktorzy zadają pytania, na które nie mają odpowiedzi, ponieważ sami nigdy ich nie otrzymali. W spektaklu zostały również wykorzystane przeżycia z dzieciństwa jednej z aktorek, które niewiele różnią się od tych z przeszłości. – Kiedy chodziłam do drugiej czy trzeciej klasy szkoły podstawowej, nie byłam lubiana w szkole. Nikt nie chciał usiąść po mnie na krześle, bo dzieci uważały, że to krzesło jest zarażone. Nauczyciel to widział i tolerował. Więc te wszystkie krzesła były zarażone, a ja byłam zarazą – wspomina grająca w spektaklu uczennica Emilia Jasińska.
Praca nad spektaklem „Alles in Ordnung ?” nie była łatwa ani krótka.
– Poruszamy trudne kwestie. Ta atmosfera często wpływa także na nasz nastrój, ponieważ nie można przekazać tak dużego ładunku emocji bez pewnego rodzaju utożsamienia się z tym. Staramy się być szczerzy na scenie, nie przekłamywać faktów. Spędzając ze sobą wiele godzin, mieliśmy okazję poznać się, spotykać także poza próbami. Ale nowe przyjaźnie to niejedyne korzyści. Biorąc udział w przedsięwzięciach teatralnych tego typu, lepiej poznajemy siebie, swoje możliwości i ograniczenia, otwieramy się na ludzi – opowiada nastoletnia aktorka Joanna Bzdzikot, tegoroczna maturzystka.
Spektakl powstał półtora roku temu. Był pokazywany w wielu miejscach Lubelszczyzny, m.in. w Kurowie, Lubartowie, Świdniku, Końskowoli. Twórca teatru Hubert Domański szczególnie wspomina jedną sytuację. – Kiedyś zagraliśmy na dworcu PKP w Puławach. Na swoje potrzeby zaadoptowaliśmy drugie piętro. Wyciszyliśmy wnętrze, z materiałów, które sami zdobyliśmy. Przestrzeń ponad stu metrów kwadratowych doświetlaliśmy reflektorami. Na spektakl przyszło 80 osób. Zaczęliśmy grać o 14.00, a skończyliśmy pół godziny później, dokładnie w chwili, kiedy na stację wjechał pociąg. Zdążyliśmy idealnie. No i, jaka symbolika.
Miniony 2012 rok dla zespołu zakończył się ważnymi nagrodami. Pierwsza z nich została przyznana przez jury Festiwalu Najciekawszych Widowisk Teatrów
Młodzieżowych, zorganizowanego przez Wojewódzki Ośrodek Kultury w Lublinie. Druga nagroda to Puchar Kuratora Oświaty na XXXV Wojewódzkich Prezentacjach Teatrów Młodzieżowych. Natomiast z okazji wydarzenia Scena Młodych 2012, organizowanej przez Centrum Kultury w Lublinie, Hubert Domański otrzymał grand prix i nagrodę reżyserską za interesujące przełożenie trudnego tematu na język teatru, kompozycję scen, wielofunkcyjne potraktowanie scenografii, wyjątkowo subtelną muzykę i zaskakujące efekty pracy z młodym aktorem. Tu warto przypomnieć, że przygodę z teatrem reżyser zaczął jeszcze w szkole podstawowej, a swoje pasje rozwijał podczas studiów na UMCS w Lublinie, kiedy specjalizował się w reżyserii małych form teatralnych.
Potem były Gardzienice, a dziś łódzki Teatr Chorea. Pierwszym puławskim spektaklem reżysera była „Kobieta” do tekstów Jacques Préverta i Haliny Poświatowskiej.
– W Puławach zawrzało, że ktoś robi inny teatr, a nie taki, do jakiego wszyscy się przyzwyczaili, skostniały i apelatywny. Byliśmy zainteresowani tworzeniem teatru pełnego, gdzie wszystkie rodzaje sztuki mogły się mieścić w obszarze zainteresowań naszych artystów. Dzięki temu robimy teatr żywy, w którym młodzi ludzie zaczęli widzieć siebie – podsumowuje Hubert Domański.
Teatr Gdańska 4 przypomina teatr rodzinny. Wielu maturzystów, kończąc szkołę, przyprowadza swoje rodzeństwo, które tym samym staje się nowym pokoleniem aktorów. Wielu z nich zdało na studia aktorskie lub zostało krytykami teatralnymi. Formuła teatru zakłada, że każdy aktor ma do odegrania kwestie indywidualne, ale również stanowi część chóru.
W tym roku szkolnym trupę tworzą Paula Jurkowska, Karolina Miarczyńska, Julia Wójtowicz, Michał Turlewicz, Klaudia Chauka, Joanna Bzdzikot, Katarzyna Murat i Kinga Wiercioch.