Upały i miasto skąpane w słońcu, a w nim: mężczyzna – czasem radosny i wesoły, a czasem zatroskany i zagubiony, stylizacyjnie często zaniedbany. Dlaczego? Z przyzwyczajenia? Z lenistwa? A może zwyczajnie z niewiedzy? Obok kobieta – najczęściej zadbana, dobrze ubrana, idealnie dobrane dodatki. Ruszają w miasto…
Mężczyźni w sandałach, japonkach, bo gorąco przecież, ale pytam – dlaczego w plastikowych? Tych na basen? Panowie – należy zaopatrzyć się w porządne skórzane japonki, klapki lub sandały (zadbajcie o stopy), lniane spodnie, lekką koszulę i czasami wyskoczcie w upalne popołudnie tak wyposażeni na miasto.
Osobiście nie korzystam z tego rozwiązania z powodu stanu miejskich chodników, i nie myślę tu o brakujących kostkach brukowych, tylko o kurzu i niebezpieczeństwach czyhających na nasze odkryte palce i śródstopie. Sandały plus skarpety – ostatnie prowokacje na wybiegach skłaniają do przemyśleń, kobiety zręcznie to podchwycą, by za chwilę zaprzestać. Mężczyzna, jak się przyzwyczai, to już na całe lata. W takim razie jak? Bez skarpet? Panowie! Bez skarpet, a jakże. Przy dobrym jakościowo obuwiu nie ma problemu.
Dla nielubiących zakładania butów na tzw „gołą stopę” świat wymyślił bardzo płytkie specjalistyczne skarpety. Stopki, o których właśnie mowa, mogą być też bardzo mało widoczne, np. do mokasynów czy snickersów. Kolor dobierajmy do obuwia lub spodni czy też do szortów, nieważne, że nie widać. Buty mają to do siebie, że zdjąć je czasem trzeba i wtedy za dbałość o detale szacunek się należy. Ale co tam, dość o skarpetach. Jaki zestaw odzieży dobrać do tych butów? Polecam spodnie długie, przewiewne, letnie, z tkanin naturalnych o niskich gramaturach. Rekomenduję bawełny i lny oraz ich mieszanki o splocie bardzo luźnym, nie przeszkadza nawet, kiedy są lekko wygniecione, to korelacja lnu i naturalności. Polecam też dzianiny, letnie, oddychające. Są niedoceniane, a fantastyczne lekko dopasowane, po prostu super.
Koszule sportowe z krótkim rękawem są OK, te z długimi wspaniałe! Podwinąć je można i charyzmy nadają, no i męskości, a przecież coraz większe grono męskiego świata chce być bardziej męskim. Biegamy, siłujemy się z żelastwem, jeździmy na rowerze, a przecież!… dietę na zdrowszą zmieniamy, mięśnie i super kondycja nas mobilizują, nie możemy zapominać, iż ubierając się, należy nadążać za trendami.
T-shirty i polo według uznania, oby napisy były spójne z naszą osobowością. Pamiętajmy, zagraniczny tekst da się łatwo przetłumaczyć, a bez tej operacji łatwo o gafę. Rekomenduję też jasne kolory, są „chłodniejsze” i przyjemnie łączą się z ciemniejszymi spodniami. Bo za jasnymi chinosami statystycznie nie przepadamy, a szkoda. Zachęcam tych, którzy upierają się przy granatach i grafitach, z uwagi na praktyczność, do przetestowania jasnych odcieni spodni długich i krótkich. Okażą się chłodniejsze i przez to „lżejsze” znacznie, a większość Panów to lubi.
Łączmy w zestawach stonowane kolory, jeśli pragniemy kolorów ekspresyjnych, to trzeba znać umiar. Przykładowo, przy różowej koszuli pozostałą część garderoby zastosujmy w odcieniach niebieskich lub szarościach.
Krótkie spodnie na miasto są dopuszczalne, ale słabe, warunek konieczny do założenia to upał. Jak opamiętać się nie możemy i gołe nogi prezentować zamierzamy, to wybierzmy szorty chino, jeansowe też być mogą, na pewno nie typowo sportowe, bo biegać nie będziemy. I nie sięgajmy po kolorowe bermudy. Ten rodzaj garderoby zostawmy na molo w Sopocie i inne plażowe eventy. Tam, gdzie piasek i woda oraz słońce i urlopowe klimaty, tam luzu więcej zastosujmy, bo i potrzeba jest taka. Koszule bardziej rozpiąć wypada, nawet w kwiaty wzór wybrać, japonki i szorty włożyć, pobawić się kolorami. Spodnie długie mocno podwinąć można. Niech radośnie będzie, w końcu to urlop przecież, relaks i zabawa…
Tekst Adam Trzaskowski
Adam Trzaskowski- CEO Quattro Fashion Group, trener wizerunku w biznesie, specjalista ds. selekcji produktu.
