fbpx

KOBIETA W… Najlepszy czas na zmiany jest teraz! Chcesz zmiany, bądź zmianą

28 września 2022
720 Views

Z cyklu SZAMPAN I PERŁY: O Celebracji Życia, Manifestowaniu Siebie, Odkrywaniu Własnych Pragnień

Układam się od nowa…

Nie tak zupełnie od zera…

Czy Świat poczeka na Mnie? 

Czy zdążę zobaczyć go całego, jeśli tylko zechcę? 

W moim obecnym, który tworzę wokół swojego domu, zrobiłam miejsce na siebie, na swoją drogę, odwagę i wybory, na przyzwolenie, by być nieidealnym Rodzicem, Kobietą i Człowiekiem. 

Idealny obraz Mnie po prostu nie istnieje, a bycie perfekcyjną w oczach innych jest czymś zupełnie niemożliwym.

Niedługo czas zamknie cicho drzwi, a ja na swojej linii życia znajdę inne miejsce, rzeczywistość i ludzi.

Pragnę i nie mogę się doczekać, by ubrać się w najpiękniejszy uśmiech spełnienia, okryć swoimi celami, zarzucić wiarę, nadzieję i miłość w drodze do nowego miejsca dla siebie. Nie chcę żałować, że nie stać mnie było na życie, jakie miałam w zasięgu ręki i wystarczyło tylko po nie sięgnąć z myślą, że cena jest tego warta.

Dlatego jedyne, co mogę jeszcze zrobić, to ustawić się w różnych kolejkach po szczęście i wlewać w siebie wdzięczność za to, co mnie spotkało, czego doświadczam i co jeszcze na mnie czeka.

Nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. 

Ufamy pozorom, własnym domysłom, usprawiedliwiamy fikcję i puszczamy w niepamięć autentyczność, dlatego ja w zgodzie ze sobą opowiadam Wam własne historie, a nie pod dyktando innych. 

Pokazuję swoją autentyczność, własne przekonania i we współpracy z samą sobą manifestuję poziom wolności w wyrażaniu siebie.

Nie jest to łatwe, szczególnie wtedy, gdy przychodzą dni, które mi szepczą: 

  • jesteś beznadziejna i nie jesteś fajna, 
  • niczego konkretnego nie osiągnęłaś i straciłaś tyle szans, 
  • nieraz zawiodłaś swoje dzieci, nie byłaś wystarczająco dobrą Matką i nie dałaś im dobrego startu, ciekawych perspektyw,
  • nie umiesz stworzyć stabilnego, trwałego związku, 
  • MultiDziewczyna po 50 prowadzi IG, pokazuje siebie, a nawet porwała się na felietony, myśląc, że jej to wychodzi,
  • kogo to interesuje?
  • czym Ty się zaczęłaś zajmować na stare lata?
  • praca online i co jeszcze?
  • weź się do konkretnej pracy i przestań bujać w obłokach. 

Słowa, które burzą wiarę we własne szanse, możliwości i perspektywy. Nie mam pojęcia, skąd i dlaczego je wykopuję, nie umiem ich zlokalizować na mapie konkretnych wydarzeń, a w połączeniu z zabójcami marzeń niweczą moją perspektywę, atakują ze zdwojoną siłą, zaciskają, zamykają i wypierają.

Kryzys następuje, gdy przestaję akceptować siebie, gdy życie próbuje mnie zmienić, a ja uparcie każdego dnia odtwarzam się taką, jaka jestem. 

Kiedy chcę osiągnąć wysokie standardy życia dla siebie i bliskich, a są one nieosiągalne lub okupione zbyt wysokim wysiłkiem, wpływa to na moje samopoczucie, a w konsekwencji wywołuje negatywne emocje.

Kiedy zapach smutku i żalu nie pozwala niczemu odejść, a w obawie przed krytyką czy zlepkiem opinii innych odsuwam szanse i możliwości, by wydarzyło się coś wspaniałego. 

Po kilkumiesięcznej pracy z poziomu wysokiej świadomości, pracy nad uwalnianiem i uświadomieniem, uczę się mówić: 

  • spójrz na siebie, masz 51 lat i świetnie się trzymasz, 
  • ludzie Cię lubią, bo jesteś szczera, prawdziwa i przyjacielska, 
  • osiągnęłaś tak wiele, sama, w pojedynkę, a każda stracona szansa zbliżyła Cię do tego, kim jesteś, 
  • masz cudowne córki, a Twoja miłość jest dla Nich najwyższą siłą i największą wartością,
  • aby doznać prawdziwego uczucia, trzeba utracić jakichś mężczyzn po drodze, 
  • nigdy nie jest za późno, żeby pójść inną drogą, zacząć wszystko od nowa i raz jeszcze spróbować, 
  • są dwie rzeczy, które można podarować drugiemu człowiekowi: słowo i czas. Wystarczy się tylko rozejrzeć, by dostrzec, że komuś jesteś bliska i potrzebna, 
  • rób to, co Ci sprawia przyjemność, i żyj według własnych zasad,
  • stawiaj na ciągły rozwój i nowe projekty, które będą Cię kształtować i czynić jeszcze ciekawszą. 

Najlepszą rzeczą na żal, który jeszcze do mnie powraca, jest przyzwolenie, że nie muszę szukać siebie, tylko tworzyć od nowa.

Bo trudne sytuacje nie przydarzają się mnie tylko dla mnie, a rany to miejsca, przez które dociera światło.

Zapragnęłam podróży, która przełamie moją codzienność, zainspiruje do dalszego działania, zdobywania nowych doświadczeń, poznawania ludzi i manifestowania marzeń.  Zatem kiedy powinnam zacząć? 

Natychmiast, bo moje pragnienie jest silniejsze niż wątpliwości.  Ile czasu potrzebuję na jego realizację?

Nigdy nie mam wystarczającej ilości czasu, bym mogła zrobić wszystko, ale mam wystarczającą ilość, by zrobić to, co dla mnie najważniejsze teraz.

Co powinnam zrobić, by osiągnąć swój cel?  

Każdego dnia przełamuję ograniczające mnie blokady i obowiązujące zasady. 

Bo to nie rzeczywistość mnie rozczarowuje, tylko fakt, że nie jest ona taka, jak moje oczekiwania. 

Dlatego każdego dnia pracuję nad moimi oczekiwaniami, a nawet chcę się ich pozbyć, by z dużą otwartością i nastawieniem przyjąć to, co nieznane, zauważyć te najmniej oczekiwane zdarzenia. 

Wiem, że jeśli chcę zobaczyć, jak zmienia się świat, muszę sama dla siebie stać się zmianą. 

Dano mi skrzydła, ale jak miałam latać, skoro nauczono mnie, że mam klęczeć i bić się w pierś „Moja wina”.

Moje przebudzenie to decyzja, że mogę inaczej niż mnie nauczono i że obwinianie rodzi przekonanie o własnej małości i poczuciu winy.

Dlatego wstałam z kolan, gdy zrozumiałam, że nie ma żadnego oddzielania pomiędzy Stwórcą a Moją kreacją. 

Bowiem moja wielkość nie tkwi w tym, że jestem w stanie zmienić świat, ale w tym, że jestem w stanie zmienić samą siebie. 

Rok temu mówiłam, że za rok. 

Miesiąc temu obiecałam, że za miesiąc. 

Wczoraj zapewniałam, że jutro.

Dziś jestem gotowa na zmianę, która choć prosta, wcale nie jest łatwa Nie zawsze uda się za pierwszym razem. Wszyscy popełniamy błędy i ponosimy ich konsekwencje. 

Nie warto porównywać się do innych. Lepiej wzorować się na ludziach, którzy szukają drogi do osiągnięcia założonych celów.

Nie myśl, ile jest jeszcze do zrobienia. Skup się na pierwszym kroku, jaki masz przed oczami, a kiedy do niego dojdziesz, wyznacz sobie kolejny. 

Nie szukaj wymówek. Z góry zaplanuj dla nich odpowiednie rozwiązania. 

Nie zaczynaj od planu. Ustal cele, które będą mierzalne, na które będziesz miała wpływ i które będziesz mogła kontrolować.

Najważniejsza jest WYTRWAŁOŚĆ w ich dążeniu i droga, jaką obrałaś, by je osiągnąć. 

Ja każdego dnia robię kolejny krok w pracy nad sobą, kształtowaniu wizerunku swojego i swojej marki, jej rozpoznawalności, budowaniu relacji międzyludzkich, godzeniu roli Mamy i Kobiety, która chce żyć na własnych zasadach. 

To wszystko okupione jest błędami, jakie popełniam, próbami, jakie podejmuję i pokonywaniem własnych słabości, które mnożą się po drodze. 

Jak wyróżnić się z tłumu, pokazać wartości, którymi się kieruję i w które wierzę, wzbudzać zaufanie, wiarygodność i być autentyczną? 

Bo z jednej strony stoją za tym słowa, zdjęcia i treści, a z drugiej prawda, jaka mi przyświeca w tym medialnym tłumie.

Szacunek to podstawa dla mnie i moich odbiorców, bo przytłoczeni informacjami i ofertami, chcemy zachować prywatność zgodnie z rzeczywistością w naszym realnym życiu. 

Nie zaczęłam od zera, a od doświadczenia.

Stworzyłam wizerunek stylisty, w który uwierzyło wiele Kobiet.

Odkryłam przed Nimi, w co i jak się ubrać, by podobały się swojemu odbiciu w lustrze. 

Sprawiłam tym samym, że ubrania Je cieszą, a zakupy są przyjemnością.

Prawda o mnie, moim stylu życia, przemianach, pracy ma bezpośredni wpływ na jakość relacji z Nimi i zaufaniu, jakim mnie obdarzyły. 

Dlatego swoją markę osobistą opieram na korelacji, a biznes online na sprawdzonych i godnych polecenia markach kosmetycznych.

Moje propozycje świeżych kosmetyków i urządzeń do domowego SPA konsekwentnie testuję na sobie i każdego dnia podziwiam efekty na mojej skórze, która jest w znakomitej kondycji i witalności. 

Nie chcę być bezczynna w swoich postanowieniach sukcesu i gotowości do jego osiągnięcia, dlatego jestem w nieprzerwanym ruchu, bo życie jest płynne, a ja stanowię jego ciągły rytm. 

Nie mam już czasu bać się porażek czy oceny innych, dlatego nie zrezygnuję z szans, które mogą pomóc mi zawalczyć o swoje marzenia.

Ale i one nie zrealizują się z dnia na dzień, przypadkiem, może kiedyś, z kimś, bo cena sukcesu jest większa.

Myślisz, że mnie nie stać, że nie zasługuję, że są lepsi? 

Lepszość polega na determinacji, treningu, silnej woli i pracy, a ja jestem gotowa do podróży w przyszłość. 

Czym w nią pojadę?

Content z marką Ford pomógł mi wybrać pojazd, który na każdej płaszczyźnie spełnia moje oczekiwania, a szczególnie że nie przejadę przez życie NIEZAUWAŻONA.

BEA

MultiDziewczyna po 50. Inspiratorka do bycia piękną od zewnątrz i na wewnątrz 

info.beaconcept@gmail.com, Instagram beafurmaniak

tekst Bea Furmaniak | foto archiwum prywatne

Leave A Comment