Tomasz ( Dolar ) Dymek Grudzień przychodzi zawsze nieproszony. Niby wiemy, że zimowy czas musi nadejść, a dni robią się coraz chłodniejsze, ale to nigdy...
Czytaj dalejtekst Marzena Boćwińska Znacie dziewczynkę w szkarłatnej czapeczce – małą gadułę, która wypaplała dokąd idzie przez las, niosąc koszyk pełen smakołyków? Tak, to Czerwony...
Czytaj dalejtekst Marzena Boćwińska Szkolny sklepik : żelki, chipsy, chrupki i batony. Obok automat wypluwa bomby cukrowe w puszkach. W kinie obowiązkowy popcorn, a po projekcji...
Czytaj dalejTekst Grażyna Stankiewicz Był długi, nieco obły, o zaokrąglonych rogach. O solidnej masie i jasnoniebieskim kolorze. Składał się dwóch nachodzących na siebie części, połączonych cudownie niebieskim...
Czytaj dalejTekst Grażyna Stankiewicz Pierwsze święta Bożego Narodzenia spędzone w Lublinie uświadomiły mi, że dla moich tutejszych znajomych zapachem kojarzącym się z tym uroczystym czasem jest...
Czytaj dalejCzyli o tym, jak chciałem otrzepać się ze Wschodu Tomasz ( Dolar ) Dymek Wieczorna wilgoć wpełzała na chodniki, nieproszona i ledwo zauważalna. Właściwie...
Czytaj dalejTekst Marzena Boćwińska Mieć czy być? Odpowiedź wydaje się oczywista: i mieć, i być, choć niektórzy zaoponują i przypomną starą zasadę, że pieniądze szczęścia nie...
Czytaj dalejTekst Maciej Skarga. Z podróżami jest jak z zakupami: albo się udają, albo wręcz przeciwnie. Mój znajomy pięćdziesięciolatek wyjechał wraz z wybranką swego serca...
Czytaj dalejTekst Grażyna Stankiewicz. Kiedy do mojej pierwszej redakcji prasowej została przyjęta stażystka z burzą blond włosów i mocno artykułowanym własnym zdaniem, zrobiło się interesująco,...
Czytaj dalejTekst Grażyna Stankiewicz Pewna sytuacja obyczajowa, jaką zaobserwowałam na starym mieście w Lublinie i która mnie zaintrygowała podczas mojego pierwszego tu niedzielnego spaceru, to...
Czytaj dalej