fbpx

Ubiór. Mój wizerunek. Koszula

20 kwietnia 2016
Komentarze wyłączone
1 270 Wyświetleń

Moda - koszuleJuż nasi przodkowie nosili ją niemalże codziennie. Do dziś jest uniwersalnym elementem ubioru sprawdzającym się podczas mniej lub bardziej oficjalnych spotkań. W pewnych sytuacjach i środowiskach, a także grupach wiekowych koszulę wypiera z szaf T-shirt. Rzeczywiście to znakomite rozwiązanie na czas wyjazdu na narty lub rower. Warunkiem koniecznym jest tkanina systemowa – oddychająca i nieabsorbująca wody. T-shirt sprawdza się również w duecie z marynarką. Jednak koszulową klasykę wciąż trudno zastąpić.

Formalna – do pracy, gdy jej charakter jest publiczny, czyli zawsze wtedy, gdy spotykamy się z klientami lub interesantami i ranga naszej pracy jest wysoko pozycjonowana lub wtedy gdy wymaga tego od nas dress code na każdego typu uroczystościach. Casualowa (sportowa), gdy charakter naszej pracy jest zamknięty, bez kontaktu z klientami oraz gdy nasza praca jest niżej pozycjonowana. Dotyczy to również większości sytuacji codziennych, jakich doświadczamy. Wówczas dodatkowym atutem koszuli jest możliwość jej rozpięcia, większość z nich posiada kieszeń lub dwie, a podwinięcie rękawów nadaje jej weekendowy look. Charakter koszuli możemy dowolnie kreować. Wychodząc z pracy, zdejmujemy marynarkę i krawat, rozpinamy jeden guzik pod szyją (pamiętajmy, że tylko jeden) i możemy śmiało iść np. ze znajomymi na piwo. Rozpięcie więcej niż jednego guzika może być zaakceptowane na plaży, jachcie lub na spacerze po molo. Taka stylistyka wygląda słabo w tzw. citywear, czyli ubraniu miejskim.

Błędem nr 1, na który należy zwrócić uwagę, a jest nagminny, to noszenie pod koszulą T-shirta. Wzięło się to z czasów, gdy w pomieszczeniach temperatura nie przekraczała 16 stopni ciepła. Dzisiaj nie ma takiej potrzeby, a dużo lepiej wygląda sweter włożony pod marynarkę, a na koszulę, dając tym samym kolejną warstwę, czyli jednocześnie ciepło. Jeżeli już musimy włożyć „coś” pod koszulę, niech będzie to bielizna, czyli biały, bardzo dopasowany T-shirt z nienagannym ściągaczem pod szyją lub możliwie większym wcięciem, tak aby nie wystawał spod koszuli. Adoptowanie wszelkiego rodzaju T-shirtów codziennych pod koszulę jest niepoprawne i sprawia, że wyglądamy niechlujnie.

Błędem nr 2 jest noszenie koszul formalnych (wizytowych) na wierzchu, czyli na spodnie, wygląda to fatalnie i skraca sylwetkę, a gdy włożymy do tego jeszcze marynarkę, to efekt jest katastrofalny. Koszule, które możemy nosić na wypust, są inaczej krojone, czyli mają inny fason, są krótsze i wycięte na bokach, często mają wszyty godet – trójkątny kawałek tkaniny wstawiony po obu dolnych stronach koszuli celem jej wzmocnienia na szwach bocznych.

Błąd nr 3 to krawat wkładany do koszuli z krótkim rękawem. Tak naprawdę koszule z krótkim rękawem w naszej szafie powinny mieć charakter tylko i wyłącznie sportowy. Żaden szanujący się mężczyzna nie założy koszuli formalnej z krótkim rękawem nawet bez krawata.

Błąd nr 4 to koszula typu button down z krawatem. Jedyny krawat, jaki możemy założyć do koszuli z guziczkami przy kołnierzyku, to knit, czyli krawat dziany, inne, a w szczególności jedwabne, to faux pas. Unikajmy również koszul z tzw. holenderskim kołnierzykiem, czyli podwójnym i na wysokiej stójce, bardzo skracają szyję i pasują tak naprawdę bardzo wąskiemu gronu mieszkańców płci męskiej naszej planety.

Inwestycja w dobre koszule odwzajemni się wysoką estetyką, łatwym i szybkim prasowaniem, bardzo wysokim komfortem i najważniejsze – dużą ilością tzw. prań. Każda odzież wytrzymuje określoną ilość procesów związanych z praniem. Najlepsze koszule nawet po 100 takich operacjach wyglądają nadal świetnie, nie tracą koloru, fasonu i guzików. Warto więc kupić mniejszą ilość sztuk, a zainwestować w produkt droższy. Czy to się opłaca? Oczywiście, że tak. Nie kupuj koszul poniżej 100 zł. Radość z niskiej ceny za chwilę zostanie zastąpiona rozczarowaniem niską jakością produktu. Podsumowując – kupuj i noś koszule świadomie!

Adam Trzaskowski, CEO Quattro Fashion Group, trener wizerunku w biznesie, specjalista ds. selekcji produktu

Tekst Adam Trzaskowski

Foto Dorota Sitkowska

Komenatrze zostały zablokowane