Wokół cicho i ciemno. Ostatecznie nic dziwnego, skoro właśnie jest noc. Bo nocą, jak Państwo doskonale wiedzą, więcej można załatwić i sprawniej się pracuje. No...
Czytaj dalejDzidziuś Górkiewicz miał straszny sen. Wtulony w objęcia Morfeusza ujrzał siebie, gdy podczas posiedzenia obrad Rady Gminy przedstawiał swój program wyborczy – jako szanowany powszechnie...
Czytaj dalejCzy lepiej być zdrowym i pięknym, czy może jednak odwrotnie? A może lepiej biednym niż bogatym? Czy lepiej mieszkać wygodnie, czy byle jak i byle...
Czytaj dalejMiał wyłupiaste oczy i pływał w wannie dobre trzy dni przed Wigilią. Trudno było skupić się na czymkolwiek innym w łazience, kiedy patrzyły na ciebie...
Czytaj dalejSiedzę ze słuchawkami na uszach (mąż ogląda Teatr Telewizji) i słucham The Wall – dla znawców tematu „kamandy Pinka Floyda”. Początkowo odprężam się, ale po...
Czytaj dalejPoprzedni felieton zakończyłem zdaniem: Do zobaczenia w nowej rzeczywistości. No i proszę, oto od razu mamy ją w pełnej krasie. Nawet naiwni, którym wydawało się,...
Czytaj dalej11 września 2001 Jeden z nadmorskich tureckich kurortów. W hotelowym hollu przed telewizorem stoi kilka osób. Wśród nich dziewczynka z Polski, która kurczowo trzyma...
Czytaj dalejZbliżają się wybory, a moja skóra na czterech literach cierpnie coraz bardziej. Dlaczego? Otóż pojawiają się od prawa do lewa nowe pomysły na „reformę” polskiej...
Czytaj dalejZawsze lubiłem pozytywizm. Za jego hasła „pracy organicznej” i „pracy u podstaw”. No i w ogóle za mądry, racjonalny całokształt najpełniej u nas ujęty w...
Czytaj dalejO szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny… Bożena M. zawsze przypomina sobie strofy z Leopolda Staffa, kiedy 1 listopada patrzy przez okno mieszkania w oczekiwaniu...
Czytaj dalej