fbpx

Odchudzanie to moja pasja

18 grudnia 2014
Komentarze wyłączone
1 240 Wyświetleń

gaza2Prezes Stowarzyszenia Zapobiegania Otyłości „Fatkillers”, dietetyk i trener. Medalista Pucharu Polski w Kulturystyce. Trener klasy Master prestiżowej amerykańskiej Federacji Propta. Przez wielu pacjentów nazywany „chudotwórcą”. Pomógł już ponad 30 tysiącom osób na całym świecie, borykającym się z nadwagą i otyłością. Jego pacjenci zrzucili łącznie aż 350 zbędnych ton. Pomysłodawca i twórca prozdrowotnych kampanii społecznych, takich jak „Chudniesz – Wygrywasz Zdrowie”, „Moje Nowe Ja”. Działa na rzecz zapobiegania otyłości w Polsce i na świecie od ponad 10 lat. Z Konradem Gacą, twórcą programu Mądrego Odchudzania GACA SYSTEM, rozmawia Anna Widomska  foto Agnieszka Kozłowska.

Minęło właśnie 10 lat, od kiedy zajął się Pan pomaganiem ludziom borykającym się z nadwagą i otyłością. Dlaczego podjął się Pan tego wyzwania?

– Pamiętam, jak 12 lat temu przyszedł do mnie człowiek, który miał 50 kg do zgubienia. Usłyszałem wtedy: „Jesteś zawodnikiem. Znasz się na tym, pomóż mi zrzucić te kilogramy”. Odchudziłem go bezproblemowo, w bardzo prosty sposób, a to, co zobaczyłem w oczach tego człowieka, przyniosło mi autentyczną radość. Takich ludzi przybywało. Przychodzili i chcieli, by im pomagać. Trzeba pamiętać, że otyłość jest bardzo poważną chorobą. Dotyka już ponad 300 milionów ludzi na świecie. To wręcz epidemia XXI wieku. W Polsce mamy najwyższy współczynnik wzrostu otyłości wśród dzieci ze wszystkich krajów Unii Europejskiej. I to jest zatrważające. Patrząc na ostatnie 30 lat, mamy 10-krotny wzrost otyłości. Dlatego chcę przeciwdziałać temu problemowi i edukować ludzi, jak powinni żyć zdrowo.

Co uważa Pan za najważniejsze osiągnięcie podczas tych 10 lat?

– Naszym największym osiągnięciem jest to, że staliśmy się miejscem, do którego zgłaszają się osoby jak po ostatnią deskę ratunku. Dla wielu osób, którym już wielokrotnie nie udawało się schudnąć, jesteśmy ostatnią możliwością, taką iskierką nadziei, że to będzie ich ostatnia próba poradzenia sobie z problemem nadwagi i otyłości.

Liczba osób, którym Pan pomógł, mogłaby zasiedlić sporej wielkości miasto.

– Rzeczywiście, przez te 10 lat to są tysiące ludzi. Myślę, że już około 30 tysięcy osób przeszło przez nasze ręce. To potężna ilość doświadczeń, które zdobyłem, pracując też osobiście z tak szerokim gronem osób. A że każdy człowiek jest inny, to te doświadczenia przekładają się na naukę, doskonalenie i unowocześnianie całego naszego systemu.

gaca6Na pewnym etapie zrzucania wagi efekt chudnięcia staje się mocno widoczny. Metamorfoza których Pańskich pacjentów szczególnie utkwiła Panu w pamięci?

– Ciężko jest wyróżnić tę jedną metamorfozę, gdyż przez lata tak wiele osób zapanowało nad otyłością i jednocześnie zapanowało nad swoim życiem. Asia Obajtek, która przestała jeździć na wózku inwalidzkim i zaczęła chodzić po górach. Jacek Borkowski, który zredukował 170 kilogramów i zaczął nadrabiać życie ze swoimi dziećmi i żoną. Ania Całka, która wyszła z olbrzymiej otyłości, zdobyła pracę, wyszła za mąż, wkrótce urodzi dziecko. To są fenomenalne historie! Wiem, że właśnie ta iskierka nadziei, która później przeradza się w działanie, efekty i w sukcesy, bardzo mocno przekłada się na życie tych ludzi w niezwykle szeroki sposób. Związane jest to nie tylko z gubieniem kilogramów, ale również z wieloma płaszczyznami: i z życiem codziennym, i zawodowym, społecznym, psychologicznym, rodzinnym.

Dlaczego nieustannie powtarza Pan swoim pacjentom, że mądre odchudzanie to przygoda życia?

– Gdy obserwuje się człowieka od samego początku tej drogi, jak zaczynał, w co wierzył, jakie miał aspiracje, z czego rezygnował, jak wyglądało jego życie, poprzez zrealizowanie tego najważniejszego projektu w życiu, jakim często jest odchudzanie – czyli normalizacja życia, normalizacja parametrów wagowych, normalizacja hormonalna, a także normalizacja w kwestii poczucia własnej wartości – to wszystko powoduje, że odchudzanie może stać się przygodą. Stanie się tak, jeśli tylko będziemy w to mocno wierzyć, jeśli będziemy tego mocno chcieć, będziemy robić to w sposób mądry, czyli kompleksowy. Nie szybko, nie byle tylko kilogramy leciały, ale w sposób złożony, w połączeniu z edukacją żywieniową, w połączeniu z nauką, jak ćwiczyć. Chodzi o to, żeby jak najwięcej wynieść z tego całego procesu i wdrożyć to w swoje życie po odchudzeniu. To jest w tym wszystkim niezwykle ważne – żebyśmy potrafili radzić sobie z problemami w inny sposób, niż tylko sięgając po jedzenie. Mądre odchudzanie jest złożonym reperowaniem organizmu. Wtedy mamy szansę na to, by odchudzanie było trwałe i by cieszyć się swoją wypracowaną formą.

Ciągle słyszymy o zdrowym jedzeniu. Według Pana na czym ono polega?

– Jedzenie jest lekiem. To bardzo ważne, by zrozumieć, że tak samo jak przedawkowanie leku czy nieumiejętne skorzystanie z leku, tak jedzenie może albo pomóc, albo zaszkodzić naszemu zdrowiu. Zdrowe odżywanie to jest przede wszystkim umiejętność czytania sygnałów naszego organizmu. To także umiejętność reagowania na sytuację, jaka dzieje się wokół nas. Nasz organizm potrzebuje innych składników, gdy jesteśmy narażeni na stres, a jeszcze innych, gdy dodatkowo jesteśmy narażeni na trening. Dlatego to niezwykle ważne, by umiejętnie dostosować nasze żywienie do danej chwili, danej sytuacji, do danego stanu, w jakim znajduje się nasz organizm.

gacaDieta, treningi, motywacja, regeneracja… Co jest najważniejsze w trakcie procesu odchudzania?

– Wszystkie te składniki komponują się w holistyczne podejście w mądrym odchudzaniu. Żaden z nich nie powinien działać samodzielnie w ramach redukcji wagi. Tylko ich połączenie daje całościowy efekt. Dlatego trudno byłoby mi wyróżnić, który z nich jest w takiej sytuacji najważniejszy.

Jak żyć po odchudzeniu, by zachować dobrą sylwetkę? Gdzie tkwi tajemnica uniknięcia niesławnego efektu jo-jo?

– Każdy z naszych pacjentów bierze odpowiedzialność za swój organizm i za proces, który realizuje. Rolą wszystkich ekspertów pracujących w GACA SYSTEM jest przede wszystkim edukowanie i pokazywanie właściwej drogi. Drogi, która prowadzi do osiągnięcia idealnej formy i cieszenia się tą formą przez wiele lat. To się wiąże z przepracowaniem trzech etapów odchudzania, czyli etapu motywacyjnego, etapu pracy właściwej, jak też ostatniego etapu wyprowadzenia z diety. Niezwykle ważne jest wprowadzenie pewnych nawyków żywieniowych i zakończenie odchudzania organizmu we właściwym momencie, czyli doprowadzenie do równowagi hormonalnej. Ważna jest odpowiednia ilość tkanki tłuszczowej w obrębie talii. To jest tak zwany współczynnik GS Index, czyli współczynnik efektywności chudnięcia, który musi osiągnąć co najmniej 90 punktów. Wtedy nasz metabolizm jest silny, odpowiednio ustawiona jest gospodarka hormonalna – mam tu na myśli szczególnie hormon insuliny. To pozwala nam na życie po odchudzeniu w sposób zdrowy, tak żebyśmy nie nabierali kilogramów i nie musieli być na diecie do końca życia. Naszą rolą jest edukacja, czyli mówienie o tym, jak ważne jest, żeby nie zakończyć odchudzania na takim etapie, który nie zagwarantuje utrzymania formy i będzie wymagał bycia na diecie cały czas. Żeby żyć swobodnie po odchudzeniu i cieszyć się formą, należy działać w odpowiedni sposób.

No właśnie, wiele osób po osiągnięciu wymarzonej czy wskazanej ze względów zdrowotnych wagi uważa, że może sobie pozwolić na niekontrolowane jedzenie.

– Jest mnóstwo osób, które realizując odpowiednio mądre odchudzanie, cieszą się formą od wielu lat – mimo że wychodzili z olbrzymiej otyłości, gubili 50, 60, 100, nawet 120 kg. Mimo że były to często osoby otyłe od lat dziecięcych. Da się to zrobić, tylko trzeba pamiętać, że odchudzanie nie jest etapem zamkniętym. Po zakończonym procesie odchudzania należy się zdrowo odżywiać, korzystać z wiedzy, jaką czerpało się podczas realizowania samego procesu odchudzania. To nie znaczy, że to życie jest trudne, bo jest dietetyczne. To nie znaczy, że trzeba cały czas bardzo intensywnie ćwiczyć. Należy się po prostu zdrowo odżywiać. Można korzystać też z rzeczy niedietetycznych, ale w ramach pewnej racjonalności, rozsądku – i co jest niezwykle ważne – przy zachowaniu aktywności fizycznej, która jest przede wszystkim dla naszego zdrowia, dobrego samopoczucia fizycznego i psychologicznego.

A czym dla Pana jest GACA SYSTEM? To więcej niż firma?

– To przede wszystkim instytucja, która ma pewną misję w swoim działaniu. Dajemy szansę ludziom na zdecydowanie bardziej barwne, efektywne i zdrowe życie. To ważne, bo coraz częściej nie radzimy sobie z problemami, coraz więcej jest w życiu stresu oraz informacji, które wprowadzają nas na niewłaściwe ścieżki działania – np. kuszenie wieloma „fantastycznymi” dietami cud, suplementami cud. GACA SYSTEM jest pewną drogą, która daje szansę na lepsze, zdrowe życie, szansę na realizowanie marzeń. GACA SYSTEM jako instytucja jest też miejscem, w którym pracują niezwykłe osoby, które intensywnie angażują się w pomoc innym. Przychodzą do nas niezwykłe osoby, po to by naprawić swoje życie, nie tylko w sferze fizycznej, ale też psychologicznej. Po to, żeby projekt „moje nowe ja” stał się najważniejszym w życiu, dającym szansę na realizację i spełnienie oraz energię do przeprowadzenia innych projektów: biznesowych, rodzinnych czy wszystkich innych istotnych w naszym życiu.

gaca5Odchudzają się u Pana także muzycy, aktorzy, politycy… Jak pracuje się z gwiazdami? Czy są trudniejszymi pacjentami?

– Nie ma dla mnie znaczenia, czy ktoś jest aktorem, czy pracuje w szkole, czy jest profesorem, muzykiem, dziennikarzem czy politykiem. Zawsze patrzę pod kątem problemu, z jakim ta osoba do mnie przychodzi, i próbuję ten problem rozwiązać. Oczywiście, są zawody, które utrudniają naszą pracę, np. przez liczne wyjazdy, spotkania. Ale jeśli tylko bardzo mocno chce się zrealizować cel, to zawsze można to osiągnąć. Chcę zawsze tak poprowadzić daną osobę, żeby mimo jej różnych sytuacji życiowych, doświadczeń i zadań, odchudzanie dodało jej energii, wzmocniło ją i spowodowało osiągnięcie globalnego sukcesu.

Pacjenci GACA SYSTEM wzajemnie się wspierają, często te relacje stają się przyjacielskimi związkami. A czym jest dla Pana społeczność „Gacowiczów”? Każdy z nich i wszyscy razem to przecież spore emocje i jeszcze więcej wspólnie spędzonego czasu.

– Bardzo cieszy mnie to, że nasi pacjenci wspierają się wzajemnie. Powstaje wiele zamkniętych grup, pacjenci nazywają je np. „Gacki na topie”, „Pozytywni w Gacowaniu” czy „Gacowicze”. To jest bardzo ważne, żeby takie osoby potrafiły się zmobilizować w trudniejszych chwilach i nagradzać w chwilach pozytywnych. Takie wzajemne wspieranie się uważam za rzecz niezwykle pozytywną.

GACA CENTRUM działają już w Lublinie i Zamościu, a od marca tego roku – także w Warszawie. Wkrótce rusza GACA SPA w Kazimierzu Dolnym. Czym wyróżniają się te ośrodki?

– Są to miejsca stworzone specjalnie dla osób, które mają problem z nadwagą i otyłością. Są to również miejsca przyjazne dla osób w grupach wiekowych 50 plus („best age”), 60 plus („gold age”). Przychodzą tu osoby borykające się z tym samym problemem, które mogą liczyć na profesjonalne wsparcie. Dbamy o to, by były to miejsca przygotowane do pracy z osobami z problemami nadwagi i otyłości. Są wyposażone w sprzęt, który przyspiesza redukcję kilogramów, jak również gwarantuje bezpieczeństwo pacjentów.

Jakie nowe wyzwania stoją przed Panem i przed firmą GACA SYSTEM w najbliższej przyszłości?

– Już wkrótce ruszamy z dwoma bardzo inspirującymi projektami – kampanią „Odchudzanie na śniadanie”, która będzie  prowadzona wspólnie z TVP2 i programem „Pytanie na śniadanie”, oraz z akcją promocyjną „Możesz wszystko” prowadzona będzie wspólnie z magazynem „Claudia”. Pomożemy wybranym osobom w pokonaniu problemów i uzyskaniu fantastycznej formy. Będą to również wydarzenia inspirujące, edukujące, pokazujące właściwe postępowanie pod kątem treningowym i żywieniowym. Mam nadzieję, że kampanie te będą też dla wielu taką dawką motywacji, która pozwoli na podjęcie własnego wyzwania i zmiany, na którą często w życiu nas nie stać ze względu na brak czasu czy zapominanie o sobie. Te kampanie społeczne mają aktywować i pokazać, że warto realizować marzenia. Mam nadzieję, że osoby, które wybiorę do kampanii, spełnią swoje marzenia i zainspirują do tego samego innych.

gaza3Właśnie ukazała się Pana nowa książka „Kuchnia Fit”. Czym kierował się Pan przy jej tworzeniu? Do kogo jest adresowana?

– To książka adresowana przede wszystkim do wszystkich osób, które chciałyby żyć aktywnie i zdrowo się odżywiać. Do osób, które zawsze się zastanawiały: co warto jeść na śniadanie, na kolację, czy mogę zjeść deser i czy on musi szkodzić mojej formie, mojemu samopoczuciu. To jest także książka, która ma pokazywać różnicę między tym, czym jest zdrowe żywienie, a czym jest odchudzanie. Bo odchudzanie to taka „półeczka” wyżej. Przepisy z książki są również elementami moich diet w GACA SYSTEM, ale już zindywidualizowanych dla każdego pacjenta ze względu na wiek, wagę, płeć. Nie ma bowiem gotowych rozwiązań. Chcę pokazać, że jeśli chcemy żyć zdrowo, to możemy odpowiednio dobrać składniki diety i na tym skorzystać. Ale jeśli myślimy o odchudzaniu, o bardzo poważnym procesie naprawczym naszego organizmu, to warto pamiętać, że ten proces zawsze powinniśmy realizować ze specjalistami. Nie eksperymentujmy z własnym zdrowiem, ponieważ bardzo często kończy się to jeszcze większym problemem otyłości i doprowadza to do licznych problemów wizualnych, jak i zdrowotnych.

Konrad Gaca prywatnie. Jakie są Pana największe pasje, zainteresowania? Jak spędza Pan wolny czas?

– Cieszę się, że moją pasją jest żywienie i sport. Że biznes, który prowadzę ze swoim wspólnikiem Marcinem Gogłozą, jest jednocześnie pasją mojego życia. To jest niezwykłe i bardzo dziękuję, że taką szansę dostałem i że w tym aspekcie się realizuję. A prywatnie bardzo ważna jest dla mnie oczywiście moja rodzina, która niezwykle wspiera mnie w działaniu, nie tylko mentalnie, ale i fizycznie. Każdą wolną chwilę chciałbym spędzać ze swoimi bliskimi, bo to jest najlepsze podładowanie akumulatorów do dalszego działania.

Rozmawiamy chwilę przed świętami Bożego Narodzenia – jak świętować, by nie przytyć?

– Przede wszystkim racjonalnie. Pamiętajmy, że święta to nie jest czas na jedzenie, a czas, który warto spędzić z rodziną, czas refleksji, chwila zadumy. To od nas zależy, w jaki sposób je spędzimy: czy będą aktywne, czy potrawy świąteczne przyrządzimy w sposób zdrowy. Książka „Kuchnia Fit” jest podpowiedzią, jak sobie radzić, żeby te potrawy były smaczne, świąteczne i zdrowe. Pamiętajmy, że we wszystkim najważniejszy jest umiar. Zadbajmy też, by święta były aktywne.

Czego życzy Pan Czytelnikom LAJF-a z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia?

– Wszystkim Czytelnikom życzę przede wszystkim wiary w to, że marzenia można spełnić. By w tym szaleństwie dnia codziennego, jakiego na pewno wielu z Was doświadcza, znaleźć tę chwilę dla siebie i dla swoich bliskich. Żeby nie zapominać o tym, że nasze szczęście przekłada się również bardzo często na szczęście naszej rodziny. Człowiek szczęśliwy to człowiek uśmiechnięty, a uśmiech dodaje energii, miłości. Życie z uśmiechem jest zdecydowanie ciekawsze. Dlatego też życzę wszystkim uśmiechu w 2015 roku.

Komenatrze zostały zablokowane