tekst Magda Gęba, foto Marek Podsiadło
Powrót na rynek pracy po dłuższej przerwie bywa trudny, zwłaszcza dla kobiet, które ostatnie lata poświęciły wychowywaniu dzieci i prowadzeniu domu. Ale jest to trudne, dopóki nie stanie się proste. W przypadku takich osób pomocą służy Powiatowy Urząd Pracy w Lublinie. Dzięki prowadzonym szkoleniom, wsparciu merytorycznemu oraz dofinansowaniom wielu bezrobotnych ma możliwość założenia własnej firmy i pracowania na własny rachunek.
Od stycznia 2017 roku zespół pod kierownictwem i z inicjatywy Grażyny Gwiazdy, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Lublinie, przygotował i realizuje dwa projekty, których celem jest aktywizacja zawodowa osób bezrobotnych. Projekt „Własny biznes – to możliwe II” skierowany jest do osób bezrobotnych w wieku 30 plus o niskich kwalifikacjach, które pragną rozpocząć własną działalność gospodarczą. Uczestnicy mogą liczyć na pomoc z zakresu doradztwa zawodowego, wsparcia szkoleniowego w wymiarze 40 godzin oraz bezzwrotną dotację dla 80% uczestników projektu. W przypadku, kiedy zainteresowani otrzymają dotacje, zapewnione jest im również specjalistyczne wparcie doradcze.
Pomysł na własny biznes
Z takiego projektu skorzystała Magdalena Olszowa, która od listopada 2017 roku prowadzi hotel dla psów w Rudce Kozłowieckiej. Firma jest jej pasją – hobby przekształciła w pracę zawodową. Z wykształcenia jest pedagogiem opiekuńczo-wychowawczym, terapeutą i doradcą zawodowym. Większość życia pracowała w oświacie i przy organizacji szkoleń. Od dawna chciała pracować na własny rachunek, ale nie miała odwagi i pomysłu na biznes. Wynikało to z obawy przed porażką oraz wysokimi kosztami utrzymania. W końcu podjęła decyzję.
Ponieważ wiele osób pytało ją o możliwość płatnej opieki nad ich czworonogami, pomyślała: dlaczego nie? Do napisania biznesplanu podchodziła dwa razy, za każdym razem był dojrzalszy, bardziej przemyślany. W trakcie trwania projektu skorzystała ze szkoleń z przedsiębiorczości, dzięki którym posiadała dużo informacji o prowadzeniu działalności gospodarczej, oraz z dotacji i indywidualnych spotkań z księgową, która na bieżąco pomagała w prowadzeniu działalności. – Dla kobiety jest to bardzo dobre rozwiązanie, umożliwia lepsze zorganizowanie sobie życia rodzinnego. To ja decyduję. Kobiety powinny być bardziej odważne. Są wielozadaniowe, tylko trzeba mieć pomysł, który wynika z tego, co się robi w życiu. Trzeba zastanowić się, czy z tej pasji mogą czerpać i czy inni są w stanie za to zapłacić – mówi Magdalena Olszowa.
„Własny biznes – to możliwe”
To projekt, z którego skorzystała Iwona Koneczna z Niedrzwicy Dużej, której pomysłem na biznes jest założona przez nią firma – Animacje dla dzieci i fotobudka. Przed rozpoczęciem własnej działalności podejmowała prace okresowe (sprzątaczka, konsultant telefoniczny) oraz zajmowała się dziećmi. Jednak to, w czym czuła się najpewniej, to animowanie najmłodszych na imprezach u znajomych. Okazało się, że na tego typu usługi jest duże zapotrzebowanie. Dzięki dofinansowaniu mogła poszerzyć swoją działalność o zakup fotobudki, która sprawdza się na różnego rodzaju wydarzeniach integracyjno-animacyjnych. Iwona Koneczna nie kryje zadowolenia ze swojej obecnej sytuacji zawodowej, ponieważ jak mówi, może rozwijać swoje pasje i łączyć pracę z przyjemnościami. W trakcie trwania projektu skorzystała z doradztwa zawodowego i szkoleń z zakresu prowadzenia działalności gospodarczej oraz z dofinansowania.
Decyzję o tym, że warto pracować na własny rachunek, podjęła, kiedy jej dzieci podrosły, ale nie miała możliwości pracy w określonych ramach czasowych. Zależało jej na elastyczności, aby mogła pogodzić pracę z zajęciami domowymi. Założenie własnej działalności gospodarczej poleca każdej kobiecie, która musi pogodzić pracę z innymi obowiązkami. – Zwiększyło się moje poczucie pewności siebie, bo mam większy kontakt z ludźmi, a ludzie mnie doceniają przez to, czym się zajmuję – podkreśla Iwona Koneczna.
Krawiectwo czy ubezpieczenia
„Restart II program rozwijający przedsiębiorczość w powiecie lubelskim” to kolejny projekt , który jest realizowany od początku 2017 r. przez Powiatowy Urząd Pracy. – Inspiracją dla mnie był projekt realizowany przez Polską Fundację Przedsiębiorczości, w efekcie którego zbadano osoby, które wcześniej prowadziły działalność gospodarczą i wówczas im się nie powiodło. Okazuje się, że po ponownym założeniu firmy rozwijają się szybciej, generują większe dochody i tworzą więcej miejsc pracy niż firmy uruchamiane po raz pierwszy. Potwierdza to pozytywny wpływ doświadczenia z porażki na nową działalność. Projekt skierowaliśmy do bezrobotnych, którzy ukończyli 30 rok życia i już wcześniej prowadzili działalność gospodarczą z własnych środków – przekonuje dyrektor Grażyna Gwiazda. Również w ramach tego projektu uczestnicy mogą liczyć na wsparcie w zakresie przygotowania wniosku, budowaniu biznesu na każdym etapie projektu oraz bezzwrotnej dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej.
Z takiego projektu skorzystała m.in. Joanna Wojtysiak-Wojtczak, która z wykształcenia jest krawcową i przez 10 lat pracowała w wyuczonym zawodzie. W 2000 r. została agentem ubezpieczeniowym, ale po urodzeniu dzieci miała cztery lata przerwy. W ubiegłym roku powróciła do wcześniej wykonywanej pracy – założyła własną agencję ubezpieczeniową i cały czas rozwija się poprzez uczestnictwo w szkoleniach i spotkaniach motywujących jej rozwój osobisty. Decyzję o założeniu własnej działalności podjęła, kiedy, jak wspomina, pracodawcy dali jej w kość. Przeważyła potrzeba uniezależnienia się od przełożonych, a także niezależności finansowej. Decyzji nie żałuje, pomimo tego, że na rynku istnieje dużo firm zajmujących się pośrednictwem ubezpieczeniowym. Twierdzi, że czynnikiem wpływającym na jej sukces jest jej podejście do klienta. – Staram się nie osaczać klienta. Wybieram dobre oferty. Świadczę pełną obsługę, pomagam w załatwianiu spraw, wsłuchuję się w problemy osób, które korzystają z moich usług – podkreśla Joanna Wojtysiak-Wojtczak, która swoją działalność prowadzi w Wilczopolu Kolonii. Podczas projektu skorzystała ze wsparcia finansowego oraz szkolenia z tworzenia i przygotowania biznesplanu. Rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej poleca każdej kobiecie. – Bycie kurą domową nie jest otoczone szacunkiem. Teraz pracuję, mam wyższe poczucie własnej wartości. Osoby z niską samooceną mają trudniej. Moja samoocena też się waha, ale motywuje mnie praca – podkreśla.
Jak pokazuje życie, niezależnie od sytuacji zawodowej i osobistej każda z kobiet może być własnym szefem i sterować swoim życiem zawodowym w kierunku, który jej najbardziej odpowiada. Tymczasem lubelski PUP nadal prowadzi nabór kobiet do obydwu projektów.