fbpx

Z cukrem, śmietaną, gzikiem czy tzatziki?

23 maja 2021
890 Wyświetleń

Jest szkoła grójecka i jest szkoła otwocka. I odwieczny spór, z czym jemy placki ziemniaczane – z cukrem czy kwaśną śmietaną. Łącząc przyzwyczajenia z naleciałościami smaków z kuchni śródziemnomorskiej, proponuję poeksperymentować i dać się ponieść nowej jakości doznań, dając upust i staremu, i nowemu.

Ziemniaki są wszechstronne, dając nam nieograniczone możliwości. Dopóki trwa sezon, znakomicie można je wykorzystać, nadając przygotowywanym z ziemniaków plackom bardziej wykwintnego smaku, a nie zmieniając ich składników. Bazą są starte ziemniaki (na 4 osoby około 8–10 średniej wielkości), starta jedna większa cebula (dla podkreślenia bardziej wyrazistego smaku), jajko, niedużo, bo około 2 łyżki mąki, sól i pieprz. Aby placki były chrupiące, warto po utarciu ziemniaków odsączyć je z nadmiaru soku. Niektórzy dodają trochę mleka, ale wówczas placki robią się gumowate, no i trudno o złoty kolor.

Placki smażymy w większej ilości mocno rozgrzanego oleju z dwóch stron. Lubią nim nasiąkać, więc warto po zdjęciu z patelni ułożyć je na papierowym ręczniku, aby odsączyć nadmiar tłuszczu. I teraz następuje szybka decyzja, z czym je podajemy? Placki ziemniaczane są popularne jak Polska długa i szeroka, są również przysmakiem kuchni ukraińskiej i białoruskiej. Oprócz śmietany czy cukru można je podawać z musem jabłkowym, konfiturami lub mięsnym albo grzybowym sosem. W Wielkopolsce popularny jest duet, w którym różnym potrawom z ziemniaków, w tym ziemniakom w mundurkach, towarzyszy gzik (pyry z gzikiem) przyrządzony na bazie twarogu i śmietany, z takimi dodatkami, jak np. rzodkiewka, cebula czy szczypiorek. My spróbujmy pójść krok do przodu i podajmy nasze placki ziemniaczane z tzatziki. Ten pochodzący z Grecji dodatek to nic innego, jak jogurt połączony ze startym świeżym ogórkiem, ząbkiem czosnku, pieprzem i solą. Nieco obchodząc zasady, można też dodać twarogu. Niektórzy idą jeszcze jeden krok naprzód, kładąc na takiej masie twarogowo-ogórkowej plasterek łososia. Danie niedrogie i nieskomplikowane, a jakże wyszukane. No i jeszcze smakuje, tak jak wygląda – pysznie.

tekst i foto Marta Mazurek

Zostaw komentarz